reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Karmienie naturalne, diety mam

Moja babcia mi mowila( a ma 98 lat,takze dawno to bylo),ze kiedys jak dziecko nie chcialo spac w nocy to podobno te wsiowe znachorki ucieraly mak z czyms tam jeszcze i kazaly dawac dziecku.Moja babcia dala swojemu synowi jeden raz to i potem juz nie eksperymentowala,bo wujek spal bite 2 dni po tym i nie chcial sie wybudzic,szok normalnie:szok:

Nieraz już o tym słyszałam, ponoć to był powszechny sposób na uspokojenie dzieci. :sorry:

Golimek ja bym jeszcze ją nakarmiła przed snem, będzie dłuzej i lepiej spała. :happy:
 
reklama
święta ledwo się zaczęły, a mnie już boczki urosły ;)
he he Larkaa- nie czaruj;-);-);-) komu jak komu ale Tobie- nie wierzę!! musiałabyś chyba opierniczyć całą cukiernię :-D:-D


Moja babcia mi mowila( a ma 98 lat,takze dawno to bylo),ze kiedys jak dziecko nie chcialo spac w nocy to podobno te wsiowe znachorki ucieraly mak z czyms tam jeszcze i kazaly dawac dziecku.Moja babcia dala swojemu synowi jeden raz to i potem juz nie eksperymentowala,bo wujek spal bite 2 dni po tym i nie chcial sie wybudzic,szok normalnie:szok:

też to słyszałam- a mój ś.p. Tatko kiedyś dał mojemu malutkiemu wtedy kuzynowi spróbować maku- takiego z makówki z ogrodu- i młody spał jak zabity:-D

chrzan podjadam do kanapeczek- zwłaszcza do karczku, który zrobiłam- mniam!!:-)
 
I w ogóle, karmię już drugie dziecko ale cały czas głupia jestem:baffled: Moje Helka je o 19 a potem potrafi nawet nie spać do 22, ale w ogóle nie płacze. To czy wtedy mam ją jeszcze o tej 22 przystawić do piersi???? Ja tak nie robię i ona po prostu zasypia, może lepiej jak bym jej jeszcze dała tego cycka:confused:
wydaje mi się ,że powinnaś dać jej papu ja swojemu Nikodemowi daję i mi dłużej wtedy przesypia
 
Golimek to zalezy od tego czy chce Ci się wstawac . Ja swoją karmię o 21, kładę się o 22, więc mam tylko godzine mniej snu niz Zosia. Potem budzimy sie koło 3 w nocy bo 5-6 godzin to jak Mała się dobrze czuje to norma żeby przespała.
 
Dietetyczne swieta minely :-) bylam jedyna osoba w rodzinie ktora nie objadla sie na maxa - choc slinka ciekla na widok potraw :-p
Nie eksperymentowalam z niczym oprucz ciast 0- serniczek, mazurek, babeczki ;-) ale Mackowi nic po nich raczej nie jest... Co prawda wczoraj mial kolke sle tylko 20 min placzu ;-)

Dzis zjem moze tosta - jednego ;-)
 
I już po świętach :-( Jadłam wszystko i to w sporych i ilościach, a mała nawet nie zajęknęła. Jestem w szoku:szok:. Za to wszystko jej się poprzestawiało i budziła się mi w nocy co 2h:-( Mam nadzieję, że dzisiaj wszystko wróci do normy.
 
Oj i ja pojadłam. Barszczyk czerwony z uszkami, rosołek, de volaille, jajeczka z majonezem, sałatka jarzynowa, serniczek. Oczywiście wszystko w mikroskopijnych porcjach, ale było ok. Karolowi smakowało:-)
 
reklama
Do góry