Klementinka Mamy 3 posiłki owocowe, bo oba słoiczki mieszam z bananem i jabłuszkiem i wychodza porcje na 3 razy, oczywiście za kazdym razem robię świeże, teraz Kubuś jest w skoku wzrostowych i chetnie je wieksze ilości, wczesniej pol słoiczka to było max,
Wcale nie wychodzi tak duzo posiłków dziennie, bo oprocz tych owoców zjada zwykle pol słoiczka dania z mieskiem, wolalabym, żeby zjadal caly, nawet kosztem owoców, ale on jakos nie przepada za tymi daniami, a owoce to… mam wrazenie ze kazda ilosc by zjadł, a i tak mu dozuje
cyca czasem pociągnie jak ma ochote, głownie rano
Za to daje mu niewiele kaszki, nie tak jak niektórzy 3 razy dziennie, ale tylko raz dziennie na noc i to niezbyt dużo, oczywiście gluten wprowadzam, dążę do tego, żeby kasza nie była podstawowym produktem, bo to tak jakby dorosły człowiek jadl ciagle makaron to taki zapychacz zbożowy
Wiem jakie SA zasady zywienia w Polsce i do niedawna sama jest stosowalam, trzeba isc z duchem czasu, tabele żywieniowe zmieniaja się, widziałyście najnowsza piramide żywienia? różni sie od swojej poprzedniczki
plan dnia jest ważny, ale nie robię wszystkiego z zegarkiem albo waga w ręku, nie patrze, czy na pewno minęło 4 godziny od ostatniego dania, nie waze banana, żeby odmierzyc odpowiednia ilość, żeby owoców było dokładnie 150g, chyba bym oszalala z takiej rutyny
nasze 6miesieczne wnuki będą żywione inaczej niż nasze dzieci, trzeba to zaakceptowac i pewnie wiele z nas będzie krytykowac to co robia nasze synowe i będziemy tak wredne jak teraz nasze teściowe,
wklejam z innego forum:
[18.01.2007] 08:01
[zgłoś do usunięcia]
znajoma
*kiedys tylko uzywano pieluch tetrowych a pampersy byly luksusem na ktory wiekszosc ludzi patrzylo krzywym okiem. teraz moze z 10% mam uzywa tetrowych pieluch.
*kiedys maczano smoka w cukrze zeby dziecko ssalo smoczka teraz rodzice chca szybko odzwyczaic od smoka i nie daja dzieciom cukru (ja np. oraniczam cukier)
*kiedys dawano malutkim dzieciom mleko od krowy- teraz mowi sie ze takie mleko jest za tluste dla dzieci
*kiedys malemu(ok 3-6 mc) dziecku dawano juz kotlety mielone teraz bardzo uwaza sie na diete dziecka
postep idzie do przodu i niektorzy tego nie akceptuja.
Dodam ze ja chetnie tez bym gotowala zupki w domu - jakby moje dziecko chcialo jesc- ale skoro odrzucilo moja kuchnie to skorzystalam z dobra stworzonego przez ekspertow.
Ha! I zobaczycie jak Wasza synowa za 30 lat albo wnuczka a 50 powie Wam, ze daje przynajmniej 3 posiłki owocowo-warzywne dziecku 6 miesiecznemu to pomyslicie” ah tak…. 50 lat temu, na forum bb, mama kubulki już o tym pisała
” hehe ale mam ubaw z tego co napisałam
))
A tak na serio to moda zywieniowa się bardzo zmienia, a w Polsce jest za bardzo schematyczna, za granica lekarze inaczej do tego podchodza, mysle, ze warto się tym zastanowic, a nie krytykowac! kazdemu zalezy żeby dziecko rosło i zdrowo się rozwijało, mysle ze warto się otworzyc na nowości, mikogo nie namawiam, to tylko alternatywa, ja skorzystam w tego modelu żywienia i zobaczymy za 3 lata jak się będzie miewał mój synek