reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Karmienie maluszkow

mamokubulki kiedy Ty mu to dajesz? odstep 4 godzinny tez zachowujesz?
ja w ciagu dnia nie mam juz czasu zeby podac mu podwieczorek a chce wprowadzic te z jogurtem a Ty dajesz rade tyle owocow? 5 posilkow owocowych plus obiad, kaszka i mleko?

slyszalam ze takim maluchom powinno sie podawac nie wiecej niz 150 g owocow dziennie

Koriander no i widzisz jak to jest, badz tu babo madra i znajdz zloty srodek
ja jeszcze glutenu nie wrowadzalam ale chyba tez zwyczajnie podam mu kaszke z glutenem, jak ma miec alergie to bedzie mial
az w glowie mi sie nie miesci zeby go karmic lyzeczka kaszki mannej przez 2 miesiace
nam tez lekarka powiedziala ze teraz jest juz czas na wszystko, tzn kaszki po 6 miesiacu i nic o wprowadzaniu glutenu nie mowila
 
reklama
kupilam dzis ten jogurt Nestle z bananami zeby malej podac ale chyba sie rozmysle.. w skladzie jest mleko pelne i bakterie jogurtowe (czyli jak najnormalniejszy jogurt a ja myslalam ze to conajmniej na modyfikowanym czy jakos tak..) PLUS kupa gowna, czyli cukier, aromat, jakies dodatki..
Sproboje z ekologicznym jogurtem naturalnym ktory sami codziennie jemy z dodatkiem utartego banana lub innego owocu


Dawidowe: ja ucieralam jabluszko i marchewke i ten odcisniety soczek dawalam nierozowdniony (zaczelam po ukonczeniu 4mc)
 
Klementinka Mamy 3 posiłki owocowe, bo oba słoiczki mieszam z bananem i jabłuszkiem i wychodza porcje na 3 razy, oczywiście za kazdym razem robię świeże, teraz Kubuś jest w skoku wzrostowych i chetnie je wieksze ilości, wczesniej pol słoiczka to było max,

Wcale nie wychodzi tak duzo posiłków dziennie, bo oprocz tych owoców zjada zwykle pol słoiczka dania z mieskiem, wolalabym, żeby zjadal caly, nawet kosztem owoców, ale on jakos nie przepada za tymi daniami, a owoce to… mam wrazenie ze kazda ilosc by zjadł, a i tak mu dozuje ;) cyca czasem pociągnie jak ma ochote, głownie rano

Za to daje mu niewiele kaszki, nie tak jak niektórzy 3 razy dziennie, ale tylko raz dziennie na noc i to niezbyt dużo, oczywiście gluten wprowadzam, dążę do tego, żeby kasza nie była podstawowym produktem, bo to tak jakby dorosły człowiek jadl ciagle makaron to taki zapychacz zbożowy

Wiem jakie SA zasady zywienia w Polsce i do niedawna sama jest stosowalam, trzeba isc z duchem czasu, tabele żywieniowe zmieniaja się, widziałyście najnowsza piramide żywienia? różni sie od swojej poprzedniczki

plan dnia jest ważny, ale nie robię wszystkiego z zegarkiem albo waga w ręku, nie patrze, czy na pewno minęło 4 godziny od ostatniego dania, nie waze banana, żeby odmierzyc odpowiednia ilość, żeby owoców było dokładnie 150g, chyba bym oszalala z takiej rutyny

nasze 6miesieczne wnuki będą żywione inaczej niż nasze dzieci, trzeba to zaakceptowac i pewnie wiele z nas będzie krytykowac to co robia nasze synowe i będziemy tak wredne jak teraz nasze teściowe,
wklejam z innego forum:

[18.01.2007] 08:01
[zgłoś do usunięcia]
znajoma


*kiedys tylko uzywano pieluch tetrowych a pampersy byly luksusem na ktory wiekszosc ludzi patrzylo krzywym okiem. teraz moze z 10% mam uzywa tetrowych pieluch.

*kiedys maczano smoka w cukrze zeby dziecko ssalo smoczka teraz rodzice chca szybko odzwyczaic od smoka i nie daja dzieciom cukru (ja np. oraniczam cukier)

*kiedys dawano malutkim dzieciom mleko od krowy- teraz mowi sie ze takie mleko jest za tluste dla dzieci

*kiedys malemu(ok 3-6 mc) dziecku dawano juz kotlety mielone teraz bardzo uwaza sie na diete dziecka

postep idzie do przodu i niektorzy tego nie akceptuja.

Dodam ze ja chetnie tez bym gotowala zupki w domu - jakby moje dziecko chcialo jesc- ale skoro odrzucilo moja kuchnie to skorzystalam z dobra stworzonego przez ekspertow.




Ha! I zobaczycie jak Wasza synowa za 30 lat albo wnuczka a 50 powie Wam, ze daje przynajmniej 3 posiłki owocowo-warzywne dziecku 6 miesiecznemu to pomyslicie” ah tak…. 50 lat temu, na forum bb, mama kubulki już o tym pisała ;)” hehe ale mam ubaw z tego co napisałam ;)))

A tak na serio to moda zywieniowa się bardzo zmienia, a w Polsce jest za bardzo schematyczna, za granica lekarze inaczej do tego podchodza, mysle, ze warto się tym zastanowic, a nie krytykowac! kazdemu zalezy żeby dziecko rosło i zdrowo się rozwijało, mysle ze warto się otworzyc na nowości, mikogo nie namawiam, to tylko alternatywa, ja skorzystam w tego modelu żywienia i zobaczymy za 3 lata jak się będzie miewał mój synek
 
Apropos pieluch tetrowych, jak byłam mała to ciocia ze Stanów przysłała pampki dla mnie, mama ubrała mnie i poszla do lekarza, pediatra jej powiedziala, ze jest wyrodna matka, skoro taki plastyk dziecku na pupe nakłada i ze powinna się wstydzic,ze od tego można mieć raka i żeby mi to natychmiast ściągnęła, a potem mieszkaliśmy w Niemczech i wszystkie dzieci „latały”w pampkach tak jak teraz u nas ;)
ups sorki ze to w watku o karmieniu
 
mama kubulki ja podziwiam po prostu twojego synka ze ma taki apetyt :) Moja chocbym odtanczyla przed nia taniec wojownikow po prostu zaciska buzie po paru lyzkach i juz. w miedzyczasie daje jej do reki kawalek na miekko ugotowanej marchewki czy kawalek banana, zawsze cos tam dziubnie wiec jest ok, co do kaszek to mialam kilka z Polski ale najchetniej mala je bezsmakowe i bezcukrowe z dodanymi przeze mnie owocami z czego sie ciesze bo tu z kaszkami szalu nie ma jest moze 5 do wyboru.

Acha jeszcze co mi wczoraj powiedziala lekarka, bardzo wazne jest zeby teraz co miesiac zwiekszasc "grudkowatosc" pokarmu (nie wiem jak to ujac) zeby dziecko sie do tego przyzwyczajalo bo inaczej bedziemy karmic rocznego malucha nadal przecierami i papeczkami. Ja zauwazylam nawet ze sloiczki po 7mc maja juz troche farfocli :) Moze sie wam przyda to info na pozniej dobrze o tym pamietac.
 
agast tez tak zareagowalam na poczatku, ale widze efekty u mojej znajomej, ktorej dzieci maja po 18 lat
i o ten cukier właśnie chodzi,bo jak sie dziecko przyzwyczai to takiej postaci cukru to nie bedzie jadło innych słodyczy, a rachunek jest prost, pomyślmy ile trzeba zjesc jabłek, zeby pochłonać aż tyle cukru ile jest w kostce czekolady, o to też pytałam pediatry, na tej diecie się nie tyje! z zębami tez nie ma kłopotów
Tutaj się nie zgodzę. Cukier w owocach to cukier prosty, ale też może spowodować pruchnicę. Naszej pacjentki córka zasypiała z butelką przecierowego soczku...w wieku 3 lat miała same czarne ząbki...
 
koriander kochana, pochwalisz sie gdzie mieszkacie? co to za kraj, jakos mi umknęło
super, ze podajesz Niuni kaszke z owocami, tak jest zdrowiej, tylko w Polsce jest taki wybór kaszek, w innych krajach nie, a w dodatku szalenstwo kaszkowe w naszym kraju coraz bardziej sie rozkreca, a polskie mamusie zapychaja dzieci kaszkami.... eh

masz fajniusi suwaczek z motywem świątecznym ;)

Tutaj się nie zgodzę. Cukier w owocach to cukier prosty, ale też może spowodować pruchnicę. Naszej pacjentki córka zasypiała z butelką przecierowego soczku...w wieku 3 lat miała same czarne ząbki...

ta dziewczynka cierpi ewidentnie na skutki próchnicy butelkowej (nursing bottle caries), która powtaje przy przedłużajacym sie karmieniu podczas snu(w nocy skuteczność naturalnej obrony jest zaburzona- wydziela się niewiele śliny, ktorej wieksza iloś w ciągu dnia oczyszcza zęby, dodatkowo ruchy mimiczne sa zredukowane prawie do zera)i te czynniki powoduja zaleganie resztek pokarmowych na ząbkach i szybka demineralizacje
to oczywiste, ze owoce zawieraja cukry proste, co wiecej... zawieraja tez kwasy, oczywiscie przy nieodpowiedniej profilaktyce grozi prochnica i erozją, ale też każdy rodzaj pokarmy zalegający długo w jamie usnej jest prochnicotworczy
taka prochnica nie powstala przez to ze dziecko piło przecier owocowy, tylko ze piło w nocy!!! mogło równie dobrze pic mleko,kaszke, czy herbatke, tak samo sok owocowy (to też cukier i kwasy), we wszystkich przypadkach miałoby podobne ubytki
a całkiem czarne zęby to prawdopodobnie efekt lapisowania w gabinecie stom. zniszczonych próchnicowo zebów mlecznych

model zywienia, ktory stosuje nie odbiega, az tak od przyjętych norm (nawet polskich), opocz zmniejszenia ilosci kaszek i zwiekszenia dawki owoców, oczywiście mozemy sobie polemizować....
a Ty kim jesteś z zawodu jeśli można wiedzieć, wspomnialas o pacjentach
 
Ostatnia edycja:
Ja tak trochę z innej beczki, ale w temacie karmienia :) Zagęszczacie dzieciom posiłki kleikiem ryżowym, czy kukurydzianym? Jeśli tak to w jakich proporcjach? Bo ja nie zagęszczałam, ale tak sobie myślę, że jak małej dodam trochę kleiku do mleka na noc to może trochę dłużej pośpi.... Bo na razie w standardzie to przerwa nocna między posiłkami wynosi maks 3 godziny :/
 
ja podaję małej o 7 kaszke i mała przesypia cała noc - budzi się o 6 rano i dostaje butle i śpi do 9/10
ale kaszke podaje łyzeczka taka na gęsto + łyzeczka owoców bo samej kaszki niechce jeść :(
 
reklama
zageszczaj kochana, bo sie wykonczysz ;) ja jedyna kaszke jaka podaje w ciagu dnia to na noc ;) dzieki temu Kubuś nauczyl sie przesypiac cala noc, na pozatku jak sie budzil dostawal smoka albo wode,troche to trwalo, alewarto było poswiecic kilka nocy, bo teraz spi jak aniołek od20 do 6-7 ;) 3mam kciuki ;)
 
Do góry