reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Karmienie maluszkow

ja niestety musiałam też przejść na sztuczne tzn mam najpierw przystawić do piersi a jak mały nie będzie już ciągnąć podać butelke bo okazało się że nie przybiera na wadze bo widocznie mam za mało pokarmu u nas kupki były co 3, 4 dni od wczoraj jak podaje sztuczne są 2 razy dziennie na razie zobaczymy jak będzie dalej
 
reklama
Karmienie - temat rzeka dla mnie :-D Pierwsze trzy tygodnie było bardzo ciężko - popękane brodawki, mała cały czas chciała wisieć przy piersi. Na szczęście zaczęło się to normować. I udało się nigdy nie podawać sztucznego mleka mimo bólu i lekkiego załamania w pierwszym miesiacu życia Niny.:-) Jestem z siebie dumna, bo kosztowało mnie to mnóstwo łez i bólu, ale teraz mam super dzieciaczka :tak: budzi się na jedzenie co 2,5 - 3,5 h, je przez 20-40 min i śpi znowu :-D wieczorem jak robi się chłodniej ma godzinę aktywności gdzie trzeba ją na ramieniu nosić, bo ogląda z zapałem świat :happy: cieszę sie strasznie, że sie nie poddałam i karmię ją naturalnie jako pierwsza w rodzinie od 3 pokoleń wstecz :-D w te najgorsze upały podaję czasem troszkę herbatki z kopru bobovity, bo małej smakuje i lepiej po niej usypia :tak:
 
słyszałam od koleżanek, że pept jest super, wy to potwierdzacie, moja kosmetyczka podaje go synkowi i mały nie ma nawet kolek...
niestety pediatra nie chce mi go przepisać, twierdząc że nie widzi powodu, a jak się zacznie go podawać to trzeba trzymać dietę bezbiałkową :(
nie wiem już co mam robić, dziś już trzeci dzień jak nie ma kupki :( maja sie pręży i nic
jak już zrobi kupkę to wygląda tak że przedewszystkim jest jej strasznie dużo!!!
pierwsza faza jest jest bardzo ścisła, taka ciemno zielona plastelina, kolejne już luźniejsze też zielone, z żółtymi granulkami
próbowałyście może pepti? jaki ma smak? jest słodki?
co ja mam robić???
kalwa a może skonsultuj to z jakąś inna pediatrą
 
co do karmienia u nas póki co obyło sie beż jakichkolwiek problemów
już na sali porodowej jak tylko położna połozyła mi małego na brzuchu on z zapałem szukał cyca:-) i od razu do niego przystawiony pięknie zassał :-D
śmialiśmy się wszyscy że prawdziwy facet z niego rośnie i od początku wie co dobre:tak::-D
teraz także jest bez problemowy, nie wisi na cycu bez potrzeby, nie poranił mi brodawek, je ok 15-25 min i pięknie zasypia i tak co ok 2,5-3,5 godz, jedynie w nocy robi sobie dłuższe przerwy ok 4-5 godz, a jedynie mnie w tym czasie zalewa ale wybudzanie go nie ma sensu podobnie jak karmienie przez sen bo i tak nie je wtedy, zastanawiam się czy nie ściągać nieco mleka nim się obudzi na jedzenie i opróżni cyce;-):-)
 
Mój mały cały czas się napina i stęka, zatwardzenia nie ma bo kupka jest rzadka, więc czemu ma problem ze zrobieniem tej kupki? Często mu muszę pomagać przez rozpinanie pampersa i podnoszenie nóżek do góry i masowanie brzuszka... nie wiem czemu tak się dzieje... mi herbatki też nic nie pomagają, a mały ich nie chce za bardzo pić, więc podaje zwykłą wodę... na początku nie chciał wody więc dosypywałam glukozy, co raz to mniej, i teraz pije bez. Odkąd przeszliśmy na Bebilon, kupki znacznie się polepszyły bo nie są twarde i częściej je robi, ale i tak jest tylko 1-2 dziennie.

U nas było podobnie. Mały non stop się prężył, napinał, stękał a wręcz jęczał. Robił kupę raz dziennie albo raz na dwa dni i bardzo się przy tym napinał, choć kupa była luźna ale miał cuchnące gazy a kupy zaczynały być zielone. Dostawał butlę z moim mlekiem i dokarmiałam go nanem 1 ha. Pediatra stwierdził, ze mały ma sporo gazów w brzuszku i zalecił podawanie nutramigenu 1 bo jak stwierdził nan jest zbyt ciężkostrawny a poza tym zawiera laktozę i stąd mogą być problemy z brzuszkiem. Jeśli chodzi o napinanie się nawet przy luźnej kupie to stwierdził, że jest to wina gazów. Od tygodnia Mały dostaje oprócz mojego mleka nutramigen 1 i jest o niebo LEPIEJ. Kupy są nawet trzy razy dzinnie,żółtego koloru, czasem nawet nie zauważę kiedy ją zrobi. Nie napina się jak wcześniej przez całą dobę a tylko kilka razy w ciągu dnia ale wydala przy tym baaaardzo dużo gazów i na jakiś czas jest spokój. Dodatkowo podaję mu Bobotic i Debridat. U nas zmiana mleka pomogła. Na wizycie przedwczoraj pediatra nie stwierdził już zagazowanego brzuszka
 
ale u mnie jest tak cały czas :(
wiec nie jest to zmiana zwiazana z rośnięciem :(
Właśnie doczytałam kochana.
Ja radziłabym Ci konsultacje z innym lekarzem bo w tej sytuacji tak jak dziewczyny pisza to raczej spowodowane jest złym doborem mleka.
Moja siostra np nie mogła pić wcale mleka Bebiko bo miała po nim straszne zatwardzenia,które skończyły się jak reką odjął jak tylko mama zmieniła mleko. Wiec dziwie się tej lekarce że tak się upiera przy tym mleku które teraz podajecie małej
 
witamina C jest pomocna przy wchłanianiu żelaza, mój synek dostaje ją właśnie z powodu słabej morfologii razem z kwasem foliowym i wit. B6
a jak podajesz kwas foliowy i wit. B6, bo my mamy z tym największy problem:baffled:, podaje na łyżeczce z wodą ale michaś się krztusi i połowe z tego wypluwa:no: Próbowałam w butelce zmieszać z wodą czy herbatką to porażka, bo on mi nie pociągnie tego z butli tym bardziej że ten kwas foliowy się nie rozpuszcza i drażni w gardło prowokując naciąganie :sorry2: Żelazo(hemofer) i wit. C podaje na przemian po kropelce bo samo żelazo strasznie niedobre.

Ja niewiem kto wymyślił tabletki dla niemowląt:angry:, powinno być wszystko w kropelkach. Dla nas codziennie rano i wieczorem podanie tych leków to horror, mały aż się zanosi:no: I jeszcze na dodatek nie można cyca od razu dać na ukojenie:baffled:
 
reklama
a jak podajesz kwas foliowy i wit. B6, bo my mamy z tym największy problem:baffled:, podaje na łyżeczce z wodą ale michaś się krztusi i połowe z tego wypluwa:no: Próbowałam w butelce zmieszać z wodą czy herbatką to porażka, bo on mi nie pociągnie tego z butli tym bardziej że ten kwas foliowy się nie rozpuszcza i drażni w gardło prowokując naciąganie :sorry2: Żelazo(hemofer) i wit. C podaje na przemian po kropelce bo samo żelazo strasznie niedobre.

Ja niewiem kto wymyślił tabletki dla niemowląt:angry:, powinno być wszystko w kropelkach. Dla nas codziennie rano i wieczorem podanie tych leków to horror, mały aż się zanosi:no: I jeszcze na dodatek nie można cyca od razu dać na ukojenie:baffled:
zgadzam się z tym, że to jakiś bezsens,żeby nie było tego w kroplach dla takich maluchów. Do tego przecinanie na pół tych mikro tabletek to nie lada sztuka.
akurat żelaza nie podajemy, bo poziom mieści się w normie. Pół tabletki kwasu foliowego i pół tabletki wit. B6 zgniatam na łyżeczce na proszek, dodaje krople wit. C i swoje mleczko. Podaje jak maluch jest głodny, przed karmieniem, więc na razie nie było problemu z połknieciem. Wg ulotek można to mieszać z pokarmem i podawać przed posiłkiem. Są specjalne buteleczki do podawania leków, ale nie stosowałam. Poza tym chyba nie dotyczą tabletek :/
 
Do góry