reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Karmienie maluszkow

cytrusik - tak już później się uspokoiła, i mnie też ten jadłospis wprawił w osłupienie, rozumiem ograniczenia ale bez przesady!!!!
klementinka - ja właśnie jadłam w miarę urozmaicone posiłki, dzisiaj mnie zrypała że tego nie, tamtego nie, póki mała nie skończy miesiąca.
W ogóle to karmienie piersią zaczyna mnie przerastać chyba, czasem mam wrażenie że malutka wisi mi na piersi cały dzień, co gorsza mam wrażenie że sobie nie pojadła, chociaż kontrola wagi mówi co innego. No i po karmieniu przesypia od 0,5-2 godzin czasem po spacerze dłużej, kurcze to chyba nie tak powinno wyglądać, już sama nie wiem. :-(
 
reklama
avena nie przejmuj sie, moj maly tez tak je
czasami wisialby na piersi caly czas
staram sie go budzic zeby jadl a nie cycolil ale to ciezkie
podobno pozniej sie to normuje i dzieciaczki potrafia sie najesc w 10-15 minut
 
Dzisiaj skończyłam antybiotyk i w piątek mogłabym małego znów spróbować przystawić do cycka tyle że nie wiem czy tego chce, czy sobie nie odpuścić i nie odciągać do butelki. Znów przechodzić przez to samo, masakra a i tak wątpię by mały zechciał do cycka wrócić. Tyle że karmiąc butelką to znów się nasłucham :-( czyli tak źle i tak niedobrze.
 
Ostatnia edycja:
ja dzis już nie mam siły z tym wiszeniem na cycku, wiem powinnam się cieszyć że Maluszek je sobie i się najada, ale nie dzisiaj, dziś już mi się ryczeć che
 
Ja juz tez czasami fiksuje, raz jest idealnie a raz wyc sie chce, boli, mala placze i nie wiem czy sie najadla, jedyne pocieszenie to ze pieknie przybiera i rosnie i jest zadowolona, bo ja to nie zawsze :baffled:
Myslalam ze karmienie piersia bedzie latwiejsze, a tu ciagle cos nie tak
 
Wiecie jak tak czytam wasze opowieści o problemach z karmienia piersią, zastojach, bólach, gorączce, zdenerwowaniu czy się najada, schizami z tym co macie jeść to momentami cieszę się, że karmię butelką:tak: też bym pewnie się denerwowała, a tak to ja i malutka jesteśmy szczęśliwe:tak::-D:-D więc zawsze jakieś plusy są: mam mniej więcej stale pory karmienia, mała je mleczko w 10-15 minut, nie ma płaczu że nie może złapać cycka, że mało leci, nie muszę zastawiać się nad tym co zjeść, a potem martwić się czy brzuszek ją boli od tego, że ja coś zjadłam:-( trochę to u mnie trwało zanim mi dół przeszedł, że nie karmię piersią, ale najważniejsze żebyśmy obie były szczęśliwe:tak:
Życzę wam mamusie karmiące piersią dużo wytrwałości!
 
Tyle że karmiąc butelką to znów się nasłucham :-( czyli tak źle i tak niedobrze.
o matko a to coś złego??? bijesz je czy jak?? :)
jak ktoś sie pyta dlaczego karmię butelką to odpowiadam: a co miałam zagłodzić swoje dziecko i patrzeć jak mi leci przez ręcę? a tak było. mała niby ssała cyca ale żle więc przez 5 dni(3 dni w szpitalu-lekarze mówili że tak może być) prawie nic nie jadła tylko spała. jak nie mogliśmy jej dobudzić przez 2 godziny i leciała nam przez ręce to wylądowaliśmy w nocy w szpitalu. zapadła decyzja butelka. po tym dziecko sie zmieniło diametralnie . a teraz po butelce lubi pociumciać sobie cycola(jak jest głodna to go gryzie i nie chce)
 
Pytanie do mamusiek karmiących mlekiem modyfikowanym: Ile Wasze maluszki zjadają i jak często? Np. mój mały je mniej więcej co 3-4 godziny po 60-80ml. Zastanawiam się czy to jest w porządku...?
 
Pytanie do mamusiek karmiących mlekiem modyfikowanym: Ile Wasze maluszki zjadają i jak często? Np. mój mały je mniej więcej co 3-4 godziny po 60-80ml. Zastanawiam się czy to jest w porządku...?

Moja Maja je średnio co 3 godziny, w nocy jest zazwyczaj jedna przerwa taka 5-6 godzinna. Na jeden raz zjada 80-100 ml, w ostatnie dni bliżej 90-100ml. Nie wiem czy to mało, bo słabo tyje, znaczy tyje cały czas, ale w słabym tempie, no ale z drugiej strony więcej jedzonka nie chce na raz:confused:
 
reklama
dopiero teraz odnalazłam ten watek i strasznie sie ciesze!!!

dzieki Wam wiem, ze nie tylko ja borykam sie z karmieniem, mam chwile łez i zwatpienia... czuje sie gorsza bo dziecka wykarmic nie moge ...
no i nie moge tez juz słuchac tych wszystkich rad ciotek i kazdego kto jest "specjalista" od laktacjii........ehhhhhh......
ale nikt nie mówił ze bedzie łatwo

Natalka je z piersi tylko ja mam chyba za mało pokarmu, raz dziennie, wieczorem musi dostac butle bo szuka cyca i sie zlosci, ostatnio zaczełam dawac jej nawet rano :( ... nie zjada całej porcji ale widac, ze cycek za mało... chciałabym karmic naturalnie ale nie wiem jak to dalej bedzie ....

poczytałam troche co polecacie i zaczynam dzis od karmi ... jak dam rade ... bo ja tego nigdy nie piłam
 
Do góry