reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Karmienie maluszkow

U mnie jakiś czas było dobrze i nagle bum. Mała płacze przy cycu, wogóle niechce doić. Zaczęłam odciągać, ale chyba pokarm mi zanika. Dziś przy godzinnym odciąganiu udało mi się tylko 60ml wydoić z obydwu piersi. Muszę ją dokarmiać sztucznie:-(. A ja tak chciałam ją karmić swoim mleczkiem.
 
reklama
jak to dobrze, że nie tylko ja przeżywam frustracje z powodu karmienia piersią. Ile razy mówiłam sobie, że to koniec i zaczynam karmić butlą! Czasami mam ochotę wyjść z siebie i nie wrócić :rofl2: Dziś jest akurat dobry dzień i wszystko jakoś idzie normalnie -mały je krótko i nie marudzi za bardzo (odpukać!). Ale to, że dziecko się najada w 20min, to jest wg mnie tylko bajka wyczytana w ksiązkach :-D Czasem wiszenie raz na jednej piersi, raz na drugiej w sumie dwie godziny i wymięte do granic możliwości brodawki doprowadzają mnie do obłędu. Bo jak tylko chcę zabrać pierś to jest wrzask. Albo płacz z powodu bólu brzucha i zastanawianie się, czy to moja wina, bo zjadłam coś nieodpowiedniego. Nie wspominając o tym, ze nadal nie jestem pewna czy mam wystarczającą ilość pokarmu... Nikt mi nie wmówi, że karmienie piersią to łatwa i przyjemna sprawa. :baffled:
 
a ja to chyba na wkładki laktacyjne majątek wydam:szok:, co chwile musze je zmieniać, mam całkowicie nieszczelne cycki:-D a jak mały ciągnie z jednego to pod drugi podkładam już pieluche, bo to bez sensu założyć wkładkę i zaraz ją wyrzucić.

A wczoraj wieczorem miałam kryzys laktacyjny, mały wisial na cyckach prawie 3 godziny i chciał jeszcze a tu dwa flaki:-(. Byłam zmuszona pierwszy raz dać mu mieszanke... Dziewczyny, niewiem czy to hormony czy co, ale mały doił butle a ja ryczałam jak nienormalna, dobrałam dobie do głowy że nie potrafie sama zaspokoic swojego dziecka... a mąż? śmiał się ze mnie...:baffled:
 
a ja to chyba na wkładki laktacyjne majątek wydam:szok:, co chwile musze je zmieniać, mam całkowicie nieszczelne cycki:-D a jak mały ciągnie z jednego to pod drugi podkładam już pieluche, bo to bez sensu założyć wkładkę i zaraz ją wyrzucić.

A wczoraj wieczorem miałam kryzys laktacyjny, mały wisial na cyckach prawie 3 godziny i chciał jeszcze a tu dwa flaki:-(. Byłam zmuszona pierwszy raz dać mu mieszanke... Dziewczyny, niewiem czy to hormony czy co, ale mały doił butle a ja ryczałam jak nienormalna, dobrałam dobie do głowy że nie potrafie sama zaspokoic swojego dziecka... a mąż? śmiał się ze mnie...:baffled:

mnie jeszcze nie dopadła burza hormonów. Mi też się czasem wydaje, że za mało mam cycków:-)mały ssie i ssie i końca nie widać, ale z tych flaczków leci mleko więc nie jest źle. Nawet nie wiedziałam ze można mieć tyle cierpliwości do małego ssaczka
 
Dzięki, tak w sumie pytam, bo nigdy tego karmi nie piłam i nawet nie wiedziałąm, że może pobudzić laktację...ale zawsze to jakaś nowa informacja od doświadczonych już mamusiek
 
magdalena79 - Jakich wkładek używasz? Mi NUK przeciekał strasznie, a teraz mam Johnsons i są super chłonne. Mlekotok mam taki, ze gdy mała na początku karmienia źle chwyci i poprawiamy chwyt to z wypuszczonego sutka leci fontanna w 4 kierunkach na 20 cm, także karmienie bez pieluchy wokół jest niemożliwością. Nieraz dostała biedna strumieniem po buźce i niestety czasem po oczkach:zawstydzona/y:

Dzisiaj byliśmy na ważeniu - mała waży 4600g, czyli w miesiąc przybrała kilogram od najniższej wagi, wiec przestałam schizować, że się nie najada:-)
 
magdalena79 - Jakich wkładek używasz? Mi NUK przeciekał strasznie, a teraz mam Johnsons i są super chłonne. Mlekotok mam taki, ze gdy mała na początku karmienia źle chwyci i poprawiamy chwyt to z wypuszczonego sutka leci fontanna w 4 kierunkach na 20 cm, także karmienie bez pieluchy wokół jest niemożliwością. Nieraz dostała biedna strumieniem po buźce i niestety czasem po oczkach:zawstydzona/y:

Dzisiaj byliśmy na ważeniu - mała waży 4600g, czyli w miesiąc przybrała kilogram od najniższej wagi, wiec przestałam schizować, że się nie najada:-)
ja używam bella mama ale spróbuje te Jonson skoro polecasz;-) To tylko się cieszyć że masz tyle mleczka a córeczka rośnie jak na drożdzach. Mam nadzieje że u mnie też się unormuje produkcja bo narazie myśle że bąbel się nie najada:no:. Po jednym karmieniu cycki mam jak flaki, za każdym razem obydwa wyciąga i to po kilka razy go przestawiam z jednej na drugą stronę... a może to przez to że się tym stresuje i stres hamuje laktacje,,,:confused:
 
reklama
całkiem możliwe - ale wygląda na to że mleka masz sporo, skoro aż samo wycieka w takich ilościach;-) Może mały nie umie zassać poprawnie i dlatego tak długo ciumka?
 
Do góry