reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Karmienie i pielęgnacja Maluszków

reklama
Zważyłam wczoraj mojego smoka, bo coś mi się cieżki wydawał i wyszło 9600 :szok:

I teraz nie wiem, czy ja jej jednak za dużo jeść daję???
Ostatnio pisałam ile je, to nie wychodzi jakoś sporo.
Może dlatego ruszyła, że trochę modyfikowanego ostatnio dostaje...

Sama nie wiem. Jak myślicie?
Dziennie mniej więcej:
2x 200ml mleka
1x kaszka ze 120ml
1xObiadek 150-200ml
1xOwocki lub jogurt 80-130ml
Soczki nie więcej niż 100ml nierozcieńczonego
Do tego ze 2- duże kukurydziaki
I czasem coś z talerza mamusi na spróbowanie.

Nie wydaje mi się to dużo w odniesieniu do zaleceń...

Nagle pieluchy zrobiły się za małe i musiałam przejść na 4+.
A ciuszki na 74 za krótkie:szok:!
Normalnie nie nadążam za Dzidzioldą
 
Malena ja mysle jak Czarna, jak zacznie wedrowac to przestanie przybierac tak szybko, moj tez jest klocek chociaz tez mi sie wydaje ze je tyle ile powinien a nie za duzo. Mam porownanie z Zocha nim zaczela chodzic to byla miss grubasow, byla taka okragla ze balam sie zeby jej tak nie zostalo, jak miala rok wazyla niecale 11 kg (10 z groszami;-)) a teraz ma 5 lat i wazy jakies 20:tak:
 
Malena mi tez sie wydaje ok. Moj je tez takie posiłki ale kaszki 200-250, obiadki około 200, deserki, jogurty 150-200ml. A rano i wieczorem cyc, ale chyba bede musiała przejsc na sztuczne albo chociaz dokarmiac, bo rano mimo cycka płacze ze głodny, a w nocy sie zaczął przebudzac... Nie wiem czy nie z głodu :-( Chyba cycek juz dla niego nie jest posiłkiem :-(
 
U nas cycek juz prawie odstawiony, Marika średnio chce, a i leci już mało. Teraz jest mleko-kasza-obiad-owoce-kasza-mleko. Noc albo przesypia albo budzi się raz.

Mi też Marika wydaje się pulchniutka, ale pomimo tego, że jest non stop w ruchu to jakoś nie spala tego. :-D

Ostanio znowu bardziej ją wysypało (kilka dni było kiepsko, dziś lepiej). Pomyślałam, że to może od kukurydzy i odstawiłam kleik kukurydziany. Myślę o zrobieniu testów z krwi - wiedziałabym co jej szkodzi i by można odstawić. Tak to nadal nie szalejemy i dieta raczej monotonna, wybrane mięsa i owoce, wszystko z tych mało alergizujących.

W pt mamy nową pediatrę - zobaczę co powie. Czekam też na zapisy do homeopatki, ale ciężko się dostać, czeka się po 3 m-ce. Podobno super są rezultaty przy AZS. Koleżanki córce szybko pomogła, a męczyły się od urodzenia z wysypkami. U nas na suchą, łuszczącą się buzię pomaga jedynie maść Alantan - wszystkie inne drogie kremy z apteki nie.
 
Jak już wspomniałam na głównym muszę powoli odstawić małą od cyca- mleczko się kończy. Miałam już wiele wzlotów i upadków ale teraz to już koniec, z jednej piersi nie leci już prawie nic a i druga już ledwo ledwo .. :-( Z jednej strony bardzo mi żal ale z drugiej chciałabym skończyć. Tylko... mam problem Alicja zasypia TYLKO przy cycu, bez niego ani rusz. Bedzie płakać tak że aż sapie łapiac powietrze!!!! i nie wiem co mam zrobić :-( W jaki sposób wy usypiacie dzieciaczki??
 
Moj usypial kiedys glownie przy butli.teraz juz niestety nie.wiec lezy i placze dopoki nie zasnie.wieczorem po kapieli chyba wie ze nie wyciagne go z lozka juz chocby nie wiem jak sie darl wiec potrafi nawet 2 godziny gadac i plakac na zmiane i zasypia.najwazniejsza zasada nie wyciagac z lozka:)no i smok:)
 
reklama
naucz zanim odstawisz. U mnie jest tak kąpiel kaszka cyc bajka i lulu, naszczeście załpał smoczek, kładziemy go na boczek, blokujemy by nie odwrócił się na brzuszek bo wtedy wstaje i głaszczemy po pleckach, działa. ale latwo nie było
 
Do góry