reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kąciki,pokoiki czyli królestwo naszych maluszków .

co do baldachimu - właśnie taki siateczkowy nam odpowiada i siatka do okna, bo na mojej kostce (na robaczki) pisze żeby nie włączać w pomieszczeniu z małym dzieckiem. niby i tak się wietrzy, ale nie jestem przekonana. może te piaskowe, bezzapachowe są lepsze?
 
reklama
pokoiki sliczne :-D U nas poki co jeszcze prowizorka ;-)

A czemu Wy sie tak strasznie boicie robactwa? Moskitiera w oknach (taka przyklejana, nie powiewajaca) wystarczy, zapewniam, bo przez parych ladnych lat ja testowalam a mieszkam w bardzo zakomarzonym regionie :-p Wszystkie srodki chemiczne odstraszajace owady sa wysoce trujace. Jak nie macie jakiegos wiekszego problemu (typu karaluchy - fuu) to na zwykle muchy wystarczy zwykla siatka :-)
 
zaneta ślicznie! ja sie wlasnie zastanawiam czy niebawem poscieli nie zlaozyc i nie przykryc moze kocem

kugela ja tez planuje moskitiere nad lozecziem, bo ie we wszytskich oknach da sie zalozyc siatki np mam kilka okien dachowych, poza tym balkon, ktory latem jest ciagle otwarty, bo dzieciaki sie bawia, kot do domu wraca itd a robactwa bardo duzo i to nie tylko komary le np duzo szczypawek, pajakow itp
 
moskitiera nad lozeczkiem czy w wozku jak najbardziej, czemu nie :happy: Ja tylko odradzam rajdy, "odstraszacze" kontaktowe, spraye, kratki i inne chemikalia, bo szczypawka stwor niegrozny (zreszta moskitiera ja powstrzyma :-D) a ta chemia dla maluszka i owszem :blink:
 
aaa myslalam ze o te baldahimy chodzi. No niestety chemikalia nie wskzane. Jest jeden ktory mozna stosowac przy niemowletach powyzej 1 miesiaca (nie pamietam nazwy, rozowy taki z tych drozszych, specjalnie wlasnie dla dieci) le szczerze mowiac do dupy, nie dziala a poza tym musi byc iles tam metrow od lozeczka.
A co do szczypawek, tak ogolnie nie groźne ale lubia w uszy dzieciom wlazic, a to juz robi sie bardzo groźne
 
a u nas w lecie (a właściwie już na wiosnę) włażą do domu takie chrząszcze, chrupiące pod butem:) jest ich w cholerę i chodzą po ludziach, nie powiem gdzie zeszłego lata taki jeden chciał mi wleźć.
komary trzaskają u nas niesamowicie, nie mamy po nich zwykłych bąbli tylko wielkie, czerwone plamy - jakaś mutacja, czy nasze uczulenie?
siatka w oknie dobra sprawa, ale zatrzymuje przepływ powietrza..
 
co do baldachimu - właśnie taki siateczkowy nam odpowiada i siatka do okna, bo na mojej kostce (na robaczki) pisze żeby nie włączać w pomieszczeniu z małym dzieckiem. niby i tak się wietrzy, ale nie jestem przekonana. może te piaskowe, bezzapachowe są lepsze?

Ja właśnie też taki przewiewny bladachim upatrzyłam ;-)

pokoiki sliczne :-D U nas poki co jeszcze prowizorka ;-)

A czemu Wy sie tak strasznie boicie robactwa? Moskitiera w oknach (taka przyklejana, nie powiewajaca) wystarczy, zapewniam, bo przez parych ladnych lat ja testowalam a mieszkam w bardzo zakomarzonym regionie :-p Wszystkie srodki chemiczne odstraszajace owady sa wysoce trujace. Jak nie macie jakiegos wiekszego problemu (typu karaluchy - fuu) to na zwykle muchy wystarczy zwykla siatka :-)

No niestety sama siatka mi w oknach nie wystarczy :no: jak ma się 4-latkę która kursuje w te i wewtę non stop. :-D Mieszkam tu dopiero od listopada więc problem letniego robactwa dopiero przede mną. Wynajmujemy parterowy domek więc spodziewam się więcej towarzystwa niż mieszkając na 1-szym piętrze, właśnie obudziły się mrówki :szok::wściekła/y: i już zaczynają spacery. Tylko się zastanawiam którędy włażą??? blee... :baffled: Poza tym mieszkam przy samym lesie więc zapewne komary, meszki (o zgrozo!!!) i muchy które wiadomo gdzie sadają... :baffled: ojjj będzie walkaaaa.... :-D:-D:-D
 
No to rzeczywiscie Paula grozi Wam zmasowany atak ale miejmy nadzieje, ze jednak uda sie go odeprzec bez broni chemicznej :-) Taki parterowy domek pod lasem to marzenie kazdego dziecka :-D A nie mieliscie problemow z ogrzewaniem zima?
 
Oto i nasze łóżeczko, jak na razie bez pościeli, bo nie chcę, aby się niepotrzebnie kurzyła. Materacyk tez jeszcze w folii. Nad łóżeczkiem jak na razie pusto ale chcemy powiesić literki składające się w imię małej.
DSC09738.jpgDSC09740.jpg
 
reklama
Do góry