reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Jestem na świecie ;-) Porady i Rady....

reklama
Dziuuuuula nie wiem, czy ktoś Cię zrozumie lepiej niż ja. Mamy podobny typ dzieci:) Mój też może być najedzony, suchutki, chwilkę poleży spokojnie i zaczyna płakać. W parę sekund ten płacz przeradza się w krzyk nie do opanowania. Na początku myślałam, że robię coś nie tak. Szukałam 1000 przyczyn. Płakałam razem z nim, bo nie wiedziałam co jest grane. Powiem Ci, trzeba zaakceptować sytuację, to nie Twoja wina. Są dzieci wrażliwce, do takich należy mój synek. Tu śpiewanie i mówienie do dziecka niestety często w takich chwilach jeszcze pogarsza sytuację, ponieważ ten płacz wywołuje nadmiar bodźców.
Napiszę Ci, co ja robię, nie chcę udzielać żadnych rad, zrobisz z tym, co zechcesz:
1. Przeczytałam książkę "Język niemowląt" (w formie elektronicznej, w czasie karmienia, w razie czego podaj maila, mogę wysłać). Bardzo mi pomogła
2. Staram się uodpornić na komentarze w stylu: coś mu jest, coś na pewno go boli i najczęstszy - na pewno jest głodny).
3. Kupiłam chustę elastyczną do noszenia dzieci (niedrogo od dziewczyny, która to szyje na allegro), dosyć dobrze się sprawdza jak się chce choćby pranie rozwiesić (wiem, że to brzmi dziwnie, ale przy tym typie dzieci najprostsze czynności w domu przestają być proste).
Przez ten tydzień jestem sama w domu. Mąż na wyjeździe służbowym, w Bielsku nie mamy nikogo, więc można sobie wyobrazić. Chusta sprawdza się choćby wtedy, gdy się chce śmieci wynieść.
4. Do spania zawijam Michała w rożek, często tak, żeby miał opatulone ręce. Gdy nimi wyma****e jest jeszcze gorzej, bo to kolejne bodźce wzrokowe dla niego i nie umie się uspokoić.
W rożku jest lepiej. Wystarczy też kocyk do opatulenia.
5. Miałam dość robienia za smoczek, więc wprowadziłam ten sztuczny, choć byłam wielką przeciwniczką. Smoczek pomaga przy zasypianiu, ale czasem niestety wypada mu z ust i wtedy trzeba mu go podać i cały proces zasypiania zaczyna się od początku.
6. Zainwestowałam w leżaczek (ale po przeczytaniu artykułu na stronie metody Vojty na razie z niego zrezygnowałam, póki Michał nie będzie siedział), matę edukacyjną (dobrze się sprawdza po karmieniu, gdy chce się bawić, jest nią dosyć zainteresowany) i karuzelkę taką z nagraniem bicia serca. Te rzeczy się sprawdzają, ale trzeba uważać, żeby nie przeciążyć. Korzystam z nich po karmieniu do pierwszego ziewnięcia, albo odwrócenia głowy. Czasem się ten moment niestety przeoczy.
7. Gdy już przeoczę i MIchał nie umie zasnąć, płacze, a raczej krzyczy, czy wrzeszczy (czekam aż sąsiedzi naślą pomoc społeczną:-)) i nie da się go uspokoić braniem na ręce (nie noszę, biorę na ręce i uspokajam) włączam suszarkę. Ten dźwięk zawsze go uspokoi, bo pozwala na odcięcie wszelkich przeszkadzających bodźców.
8. Gdy kładę go w dzień to zasłaniam rolety.
9. Trzymam się stałych rytuałów, nie zawsze godzin, ale kolejności.
10. Michał uwielbia się kąpać, nigdy wtedy nie płalał. Przygotowuję wodę cieplejszą niż zalecane 37 i kąpię zawsze po jedzeniu codziennie. Lubi też masaż po kąpieli, ale nie zawsze, czasem po wyjęciu z wanienki popłakuje, wtedy odpuszczam smarowanie. Kąpię w oilatum, a co drugi dzień w tym uspokajającym z Johnsona.
11. Piję melisę i jem magnez (karmię piersią, to sugestia lekarza).
12. Na spacerach czasem śpi, najczęściej jak chodzę, gdy chcę usiąść to często (choć nie zawsze) się budzi.
13. Jestem na diecie ścisłej po wyeliminowaniu wzsystkiego, co może powodować bóle brzucha.
14. Od dzisiaj chcę wypróbować espumisan tak 3 razy dziennie po parę kropel. Nie zaszkodzi, bo się nawet ne wchłania z przewodu pokarmowego, a może pomoże.
15. Robię przynajmniej 2-godzinne przerwy między karmieniami.
16. Tłumaczę Michałowi wszystko, co mu będę za chwilę robić.
17. Staram się zdystansować, choć to niełatwe, bywają straszne kryzysy, szczególnie teraz, jak jestem sama, ale na szczęście Michał śpi rewelacyjnie w nocy to wtdy choć trochę mogę wypocząć.
Czasem musi trochę popłakać, bo ja np muszę najzwyczajniej w świecie wyjść do toalety i trudno.

Trzymaj się, wiem, co przeżywasz :-) Ale mamy Najukochańsze Dzieciaczki i to jest najważniejsze!!!:-)
 
Ostatnia edycja:
jo-anna
Dziękuję za ten post...jest rewelacyjny i skorzystam z niektórych Twoich rad...choć są kierowane do dziuuuli;-):-D
Niby to mój drugi dzieciaczek ale jest zupełnie inaczej...albo ja już nie pamiętam jak to było:eek:
 
Dziewczyny, czy macie może e-booki: ABC mądrego rodzica. Droga do sukcesu i ABC mądrego rodzica. Inteligencja twojego dziecka. Chodzi mi o całość, nie o fragmenty dostępne w necie.
 
Jeśli chodzi o rytuały to rzeczywiścia działają cuda - też czytałam Język niemowląt i róbuję je uskuteczniać. To co u mnie zadziałało w 100% to wieczorne kąpanie-karmienie-usypianie. Od samego początku kąpiemy Małą codziennie, potem karmię ją tylko przy zapalonej lampce więc w takim półmroku i nawet jeśli nie zaśnie jak wezmę ją do odbicia to usypia w ciągu 5-10 minut po odłożeniu do kołyski i potrafi tak przespać nawet 6 godzin!:-) Dzięki temu ok 21.30 niemal zapominam że mam dziecko :tak:
Z rytuałami w ciągu dnia idzie mi dużo gorzej bo albo chcę dłużej pospać, a to z obiadem się nie wyrobię, a to deszcz zacznie padać i nie można wyjść itd itp...
Wczoraj byłam na spacerze z koleżanką która ma półroczną córeczkę i u nich usypianie dziecka to jakaś masakra - muszą ją nosić na zmianę przez dobre 2 godziny a mała się drze póki nie uśnie... Ale oni, przynajmniej na początku kąpali ją co 2-3 dni więc pewnie trochę też dlatego teraz mają taki problem bo dziecko nie widzi różncy międzi tym co się dzieje w ciągu dnia i tym co przed snem, chociaż oczywiście każde dziecko jest inne i to co zadziałało na moją Agatkę nie musi zadziałć na inne dziecko
 
Antkowa Ja z usypianiem wieczornym mam identycznie jak Ty i o takiej samej godzinie zasypia na noc i też codziennie kąpie. I wczoraj jak zasnęła ok 21.30 to spała do 3.30. Właśnie niedawno moja Mała zasnęła, skorzystałam z porady jo-anny, żeby otulic w kocyk, tak zrobiłam, położyłam ją sobie na ręku, ale też leżałam z nią i tak zasnęła. W ogóle to moja Mała lubi ciepło jak śpi, wczoraj jak u babci zasnęła pod ciepłą kołdrą, to spała prawie 4 godziny, ja się zdążyłam wyspac, zjesc obiad a ona jeszcze spała :-D Czsami są takie dni że cały przesypia, a w nocy i tak śpi a czasmi nie śpi w dzień prawie wogóle, ale na szczęście nie płacze.

A tak powracając do teściowych, to moja raz (podczas wytykania moich błędów, ale nie tych doczycących dziecka, bo mam kilka wad, które jej bardzo przeszkadzają) powiedziała mi że moja córka jest tak samo jej jak i moja. Niezle, co? :crazy:
 
Mam pytanko.
Czy Wasze maleństwa pokasłują? Byliśmy u pediatry na kontrolnej wizycie i nic nie mówiła na to pokasływanie. Wiem że maluchy mogą w ten sposób oczyszczać oskrzela. Co prawda on nie kaszle non stop tylko kilka razy dziennie no ale....
 
Mam pytanko.
Czy Wasze maleństwa pokasłują? Byliśmy u pediatry na kontrolnej wizycie i nic nie mówiła na to pokasływanie. Wiem że maluchy mogą w ten sposób oczyszczać oskrzela. Co prawda on nie kaszle non stop tylko kilka razy dziennie no ale....

moj tylko jak sie zaksztusi i tyle. i kicha jak mu zimno ! na szczescie coraz mniej ma czkawek juz !
 
Mam pytanko.
Czy Wasze maleństwa pokasłują? Byliśmy u pediatry na kontrolnej wizycie i nic nie mówiła na to pokasływanie. Wiem że maluchy mogą w ten sposób oczyszczać oskrzela. Co prawda on nie kaszle non stop tylko kilka razy dziennie no ale....

Moja Niunia też czasami kaszle, ale to na pewno nic poważnego :tak:

Mam jeszcze pytanko co do soli fizjoligicznej, moja Niunia często ma zapchany nosek i używam właśnie tego, ale tak właściwie to ile razy dziennie mogę tego użyc? Raczej kataru nie ma ale słychac, że ciężko jej się oddycha i często jak zaglądam do noska to nawet nic tam nie widac, a czasami siedzą tam małe żabki ;-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Mam jeszcze pytanko co do soli fizjoligicznej, moja Niunia często ma zapchany nosek i używam właśnie tego, ale tak właściwie to ile razy dziennie mogę tego użyc? Raczej kataru nie ma ale słychac, że ciężko jej się oddycha i często jak zaglądam do noska to nawet nic tam nie widac, a czasami siedzą tam małe żabki ;-)

Używam sterimar baby, łatwo po zaaplikowaniu delikatnie wyczyścić nosek zwilżonym patyczkiem do uszu i nosa.
 
Do góry