reklama
tez karmie tylko piersia....a czy wy dzieczyny jecie juz wszystko??ja to juz pizzze probowalam czekolade i jak narazie zadnych boli brzuszka nie bylo....
ja juz jem prawie wszystko, tylko dopiero zaczynam probowac rzeczy konerwowe np. ogorki czy papryke. Smazone to od poczatku jadłam prawie bo mi oddzielnie nie chcialo sie szykowac. Pizze tez juz jadłam, frytki i z Mc donalda tez. A od pepsi to juz uzalezniona jestem
A kupy u nas ostatnio co 2dni. A był taki czas ze przez prawie tydzien nie było. I raz tez włozyłam małemu czopek.
marbus
Marzena
- Dołączył(a)
- 18 Marzec 2010
- Postów
- 293
ja juz jem prawie wszystko, tylko dopiero zaczynam probowac rzeczy konerwowe np. ogorki czy papryke. Smazone to od poczatku jadłam prawie bo mi oddzielnie nie chcialo sie szykowac. Pizze tez juz jadłam, frytki i z Mc donalda tez. A od pepsi to juz uzalezniona jestem
A kupy u nas ostatnio co 2dni. A był taki czas ze przez prawie tydzien nie było. I raz tez włozyłam małemu czopek.
Kasik, to u mnie jest na odwrót: ogórki i papryka są na porządku dziennym, a wszystko inne, co wymieniłaś - nie próbowałam jeszcze. Kurcze, ja jakoś boję się ryzykować... a tak bym zjadła smażone racuchy z jabłkami może spróbuję w przyszłym tygodniu. Najgorsze jest to, że nie mam zbyt wiele czasu na gotowanie, często zrobię obiad dla męża, a dla mnie nie starcza czasu i zjem np. tylko marchewkę albo tylko ryż :/ mam za mało doświadczenia i umiejętności w kuchni, ech...
Ja jem wszystko jak leci. Pomijam tylko kapustę, groch i fasolę. Boje się tego tknąć.
Mc Donald to już był kilka razy, smażone to prawie codziennie i to od poczatku. Nawet kawę zaczęłam pić- zarazie można ją nazwać lurą ale na mnie działa a na dziecko nie
Mc Donald to już był kilka razy, smażone to prawie codziennie i to od poczatku. Nawet kawę zaczęłam pić- zarazie można ją nazwać lurą ale na mnie działa a na dziecko nie
paulka24
Fanka BB :)
marbus ostatnio jakas mądra pani się wypowiadała w tvn że dla dziecka ma znaczenie produkt który uczula ale nie sposób jego podania (czy gotowany, czy smażony, czy surowy) takze smażonego się nie obawiaj, ja juz od dawna jem smażone choć na wiele produktów się jeszcze nie zdecydowałam i oczywiście też mówiła że karmiąca mama powinna jesc wszystko chyba że na cos dziecko reaguje dopiero wtedy eliminować
ja jem dosłownie wszystko i nie wystrzegam się nawet kapusty, orzechów czy grzybów, a smażone jem codziennie, piję kawę i herbatę i małemu nic nie jest. Nie jem tylko malin bo mały ma wysypkę po nich no i jeszcze nie próbowałam cytrusów bo ja czasami mam po nich wysypkę więc boję się o małego. A co do smażonego to można jeść spokojnie bo co to za różnica czy jajko jest ugotowane czy smażone najwyżej może zaszkodzić nam na wątrobę
Beniaminka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Styczeń 2010
- Postów
- 1 886
Dokladnie tak jak Paulka, Justyna napisaly- udowodniono, ze sposob przetworzenia produktu jest bez znaczenia na mleko, jedynie moze ucierpiec watroba czlowieka od smazonego, ale to dla kazdego wiadomo-ze gotowane dla naszej watroby zdrowsze :_0 Ale ja juz nie gotuje zadnych osobnych obiadow- jem smazone, pieczone, ogorki konserwowe, jadlam juz kapuste kiszona surowa troche, jedynie nabila odstawilam bo Julka miala wysypke , ale nie wiem na pewno czy to mleko, a moze orzechy ktore jadlam w wafelkach i czekoladzie? Bo slodycze tez jadam wszystkie oprocz teraz tych z mlekiem jakimkolwiek. Jeszcze troche sie pomecze i sprobuje wrocic do mleka.
Kupki robi raz na kilka dni, bardzo rzadkie , zółto-musztardowego koloru, hmmm ;-)
Kupki robi raz na kilka dni, bardzo rzadkie , zółto-musztardowego koloru, hmmm ;-)
Joasia M
Fanka BB :)
Akderk bardzo dziękuję za pomysł z kroplami delicol...mały bierze je od 2 dni i jest lepiej...hm trochę obawiam się, że to te dni kiedy go akurat nie męczy kolka ale w nocy śpi lepiej i popryka sobie trochę...w sumie to nawet w dzień lepiej sypia. Wczoraj pierwszy raz nie zrobił kupki ale narazie czekam bo skoro jest na sztucznym...może dziś coś zrobi ja mam nadzieję, że koszmar już minie niedługo...podobno do 3 miesiąca trwa kolka - to już niedługo zostało...chyba, że będę miała znowu pecha bo słyszałam od niektórych mam, że dzieci miały do 6 miesiąca...
reklama
powiem wam, że jak pierwszy raz wypiłam kawę to Bartek to odczuł. Wiec odstawiłam na pewny okres. Teraz zaczynam ja pic ale stopniowo robię coraz mocniejsza. Nie przesypiam nocy (pisze prace mgr. w nocy bo tylko wtedy mam czas, starszy syn choruje co wiąże się z częstym wstawaniem do małego) i bez kawy nie dała bym rady.
Powiem wam tylko ciekawostkę, że mój mały najlepiej noc przesypia jak zjem na kolacje sushi Nie wiem dlaczego- ale chyba mu smakuje
Powiem wam tylko ciekawostkę, że mój mały najlepiej noc przesypia jak zjem na kolacje sushi Nie wiem dlaczego- ale chyba mu smakuje
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 11
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 1 tys
- Wyświetleń
- 95 tys
- Odpowiedzi
- 40
- Wyświetleń
- 17 tys
- Odpowiedzi
- 88
- Wyświetleń
- 38 tys
- Odpowiedzi
- 15
- Wyświetleń
- 11 tys
Podziel się: