Wszystko możliwe, każde dziecko inaczej znosi ząbkowanie!
Z moim starszym było tak, że jak zaczynał wymiotować w nocy bez przyczyny to wiedziałam, że idzie ząbek. Nie wkładał rąk do buzi, nie był marudny i nie miał gorączki nawet się tak bardzo nie ślinił.
Za to teraz Bartek ślini się strasznie. Śliniaczek zakładam mu cały czas bo inaczej ubranko mokre. A co do paluszków w buzi to też ich prawie nie wyjmuje. Na ostatnim szczepieniu spytałam sie czy to możliwe ze już ząbkuje jak młodszy ząbkował kiedy miał 8 miesięcy i dostałam odpowiedz ze tak i wszystko na to wskazuje. Nawet to, że budzi się w nocy częściej niż do tej pory.
Z moim starszym było tak, że jak zaczynał wymiotować w nocy bez przyczyny to wiedziałam, że idzie ząbek. Nie wkładał rąk do buzi, nie był marudny i nie miał gorączki nawet się tak bardzo nie ślinił.
Za to teraz Bartek ślini się strasznie. Śliniaczek zakładam mu cały czas bo inaczej ubranko mokre. A co do paluszków w buzi to też ich prawie nie wyjmuje. Na ostatnim szczepieniu spytałam sie czy to możliwe ze już ząbkuje jak młodszy ząbkował kiedy miał 8 miesięcy i dostałam odpowiedz ze tak i wszystko na to wskazuje. Nawet to, że budzi się w nocy częściej niż do tej pory.