reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Jak długo się staramy?

Julitko- Zuza ma rację, być moze zbawienny by sie okazal monitoring. mam wiele kolezanek ktore zaszly w ciąze monitorując cykl.
Podziwiam za wytrwalosc i trzymam kciuki zeby sie udalo.
 
reklama
cześć staraczki przez te forum wiem że nie jestem sama i troche mi na sercu lepiej że są kobitki które wiedzą co ja czuję .... ja z moim mężem jestem od 8 lat i nic ale od 2 miesiecy wzieliśmy się ostro za dzidziusia który chyba jest tak uparty że nie chce sie ujawnić. Wtamtym cyklu nie udało sie w tym kupiłam testy owulacyjne i wczoraj byłam na usg i pani doktor wskazala mi ten wekend jako dobry moment na dzidzisia, więc bedziemy sie starać. robiłam takze wyniki krwi ale wszystko poznam w grudniu bo dopiero mamy wizytę u lekarza i mojego męża jeszcze czeka badanie. Cały czas jestem dobrej myśli choć są takie dni .....
 
Ostatnia edycja:
Dziekuje wam kochane dziewczynk za wsparcie:) bylam u lekarza juz wiele razy ale on jakos nie za bardzo sie przejmuje wiec czas najwyzszy zmienic chyba lekarza, jutro mam wizyte wiec postawie sprawe jasno powiem mu ze bardzo chce mie cdziecko i ze cos jest nie tak,i czy moglibysmy przeprowadzic monitoring cyklu, zobacze co on mi jutro powie kurcze jakie to czekanie jest strasznie meczace :(:(:(
 
cześć Dziewczyny! ja Mężem staramy się już dobrze ponad rok,niestety bezskutecznie:-(.jestem po pierwszej kuracji clo i duphastonem,niedługo zaczynam następną i zobaczymy.Trzymam kciuki za siebie i za Was wszystkie!pozdrawiam gorąco!
 
witam wszystkie starające się, my staramy się od 4miesięcy i narazie nic:no:,zaczynam się już trochę tym martwić.Może pujdę w następnym miesiącu do gin.jak radzicie? koleżanka muwiła mi że jeśli po roku starań dalej nic z tego to dopiero mam się martwić a teraz jeszcze nie,hmm ale jak tu się niemartwić.
pozdrawiam wszystkie cieplutko i trzymam kciuki że wkońcu wszystkim nam się uda.:tak:

200702174125001227731150.png


20080726650119001227731150.png
 
Ja z mężem staram się już 9 cykl, zaczęłam stosować testy owulacyjne i duphaston, może to coś pomoże. Najgorsze jest to, że przez ten okres kiedy staramy się bezskutecznie, wiele moich znajomych pozachodziło w ciążę (często z wpadek). Jest to dla mnie strasznie trudne, za każdym razem kiedy znów się dowiaduję, że któraś zaszła w ciążę zastanawiam się czemu ja nie mogę skoro inne zachodzą, to trochę egoistyczne ale nic na to nie poradzę. Poza tym moja pesymistyczna natura podpowiada mi, ze nie można mieć wszystkiego, jeśli komuś układa się super na jednej płaszczyźnie, na innej musi mieć problemy i to myślenie nie dodaje mi skrzydeł. Strasznie smutny mi wyszedł ten post a forum takie optymistyczne że aż nie pasuje :zawstydzona/y:
W każdym razie mam nadzieję, że nam wszystkim sie wkrótce uda tylko trzeba wziąć na luz, bo te całe problemy z zajściem zaczynają się w głowie;-)
 
reklama
Hey dziewczyny :-)
Dokladnie wiem co przezywacie, sama przez to przechodzilam. Staralismy sie z mezem i dziecko dwa lata. To byly dwa strasznie dlugie i ciezkie dla mnie lata. W tym czasie duzo moich znajomych zostalo rodzicami, a u nas nic. Pozniej siostra meza zaraz po odstawieniu tabletek zaszla w ciaze, a u nas dalej cisza :-( Po roku zdecydowalam sie pojsc do gin, najpierw wszytski badania, moj maz tez musial zrobic, nie bylo milo :no: pozniej tabletki clomid no ciagle kontrle w szpitalu co kilka dni, Naprawde mialam dosyc, malo nie popadlam w depresje. Ale w koncu sie udalo :-):-):-) Po dwoch latach nareszcie sie doczekalismy :-)
Wam takze dziewczyny sie uda trzymam kciuki za kazda z Was :tak:
Jesli bede mogla jakos Wam pomoc to piszcie na priv chetnie odpowiem na kazda wiadomosc. W koncu sama to przezylam
Pozdrawiam was bardzi serdecznie:-)
 
Do góry