reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Intymne rozmowy listopadówek.

anna tak pytalam bo u mnie w rodzinie sa blizniaki - jak wspomnialam kuzynka ma 3 dzieci w tym blizniaki i daje sobie rade, ale ona ma dwie opiekunki do dzieci :-pbo pracuje caly czas zawodowo - ma swoja firme.
No i jeszcze szwagierka ma blizniaki 8miesieczne. Do tej pory ciagle mieszkala u nich mama i pomagala, a teraz juz dzieci sa tylko z nia. Widze jaka jest wykonczona bo nie ma ani chwili spokoju - jak jedno spi to drugie chce sie bawic i na odwrot.
No ale wiadomo wszystko zalezy jakie dzieci sa :tak:


andrzelika
jesli juz chodzi o platne kliniki i CC to skoro faktycznie mialoby to kosztowac kilka tysiecy to bardziej by ci sie oplacalo przyjechac do krakowa na CC do szpitala w ktorym ja rodzilam :) To jest wlasnie prywatny szpital ale ma refundacje NFZ wiec wszystko za free i znieczulenia nie odmuwia. naprawde na wysokim poziomie :tak: Anek i katerinka tez tam rodzily. co prawda SN, ale to zawsze jakies pozytywne opinie ;-)
 
reklama
Nimffi już raz ciąża odmieniła nasze życie, teraz poszło w drugą stronę, ale ja już nie chce wiecej dzieci by znów bylo dobrze hihihi także poczekam bez dziecka kolejnego :)Mój M przy drugim dziecku tez bardzo sie zmienił jakby wydoroslal, ńie wiem czy to wiek, czy większa rodzina, czy fakt ze przestałam pracować i zarabiać dwa razy wiecej od niego i siedziałam w domu. Wcześniej pracowałam 24 h na dobę, dużo zarabialam, on to wydawał i mówił ze mu to pasuje ale chyba nie do końca. On jest policjantem więc nie ma szans dorobić.


Adrzelika My dużo rozmawiamy, on wie ze to mnie boli i nawet to wykorzystuje w kłótniach jak chce mi dopiec, problem z nim jest taki ze ma o sobie bardzo duże mniemanie i uważa ze on błędów nie popełnia no i ze jest idealny. Oczywiście nie zaprzeczam jest wartościowym człowiekiem szkoda ze tak mało widzi własne wady, mam wrażenie ze ma jakieś rozbicie jaźni. Bo najpierw np robi mi awanturę ze jestem gruba a potem kupuje żelki bo wie ze lubię i chce mi zrobić przyjemność hihihi


Anna tez chciałam mieć bliźniaki za drugim razem, ale teraz mając dzieci rok po roku zmieniłam zdanie co do bliźniaków, jest cieżko teraz a co dopiero gdy takich niemowlakow ma sie dwa, u mnie przynajmniej Antek chodzi :)


Adrzelika tez tak miałam w ciazy z Antkiem ze bałam sie każdego ściągania majtek w toalecie. Gdy poronilam miałam już Karolinke i przez miesiac pare razy wstawalam do niej w nocy i sprawdzalam czy oddycha, mimo ze ona miała już 4 lata. Kiedyś myślałam o dziewczynami które poronily i nadal sie starają, ze to nic strasznego skoro dalej chcą, dlatego poronienie było dla mnie koszmarem i dopiero po dwóch latach byłam wstanie starać sie dalej o dziecko, ja czekałem pewnie dlatego ze już jedno dziecko miałam.

 
Ja musiałam mieć cc i było na NFZ nie płaciłam po cc musiałam wstać po 12 godz i chodzić dostałam tylko dwa razy paracytamol który pomógł mi na pół godz przy obkurczaniu macicy, a tak chodziłam cały czas z ciągnieciami i pieczniem brzucha, za to znajoma w tym szpitalu płaciła , bo chciała cc i wstawała po 24godz i dostawała leki przez 3 dni także nie czuła żadnego bólu wcale jak mówiła. Jednak kasa ma znaczenie gdzie niegdzie... :/
 
andrzelika zastanawia mnie czy w tym szpitali stawki za uslugi byly jakos narzucone z góry czy to w formie łapówki jedni mieli lepsze warunki i traktowanie niz inni?


alfa tak sobie mysle, że jesli nie bedziecie czuli sie szczesliwi w malzenstwie to moze lepiej pomyslec o osobnym mieszkaniu? To kwestie indywidualne, ale powiem w moim odczuciu - bo sama bylam dzieckiem z domu w ktorym rodzice sie nienawidzili. W najwiekszym skócie moge napisac ze to bardzo niekorzytnie wplynelo na moja psychike. Przez lata żalowalam ze sie nie rozwiedli, zeby tylko w domu był spokój ;)

Moj maz teraz boi sie kolejnej ciazy - widze to po nim. Pyta czy nie zapominam o tabletce, czy ona na pewno sa skuteczne ;) Bo jakby do niej doszlo to nie dalibysmy rady finansowo a wiec pewnie z trzecim dzieckiem znow zaczolby sie nasz malzenski kryzys - tak podejrzewam. Dlatego czekam z takimi planami az sama ustatkuje sie jakos zawodowo.
Moj maz jest kierowca. Moglby zarabiac dwa razy tyle co teraz, ale kosztem wyrzeczen - musialby jezdzic z dostawami daleko i pewnie z tydzien nie byloby go w domu. Na razie tego nie chcemy, wiec jest tak jak jest - pracuje od 7 do 15 i jest z nami wieczorami i w weekendy.
 
to chodziło o to, że zapłacili im 2 tys i dlatego, a myśmy nic nie płacili, bo myśle co będę płacić skoro mam wskazania do cc... a jednak jest różnica za kasę wszystko zrobią dostałeś znieczulenia itp...
 
andrzelika a tak nie powinno byc.... dlatego pisze o innym szpitalu, zebys sie rozejrzala za innym z dobra opinia w przyszlosci. W tym w ktorym ja rodzilam za nic sie nie placilo a wszystko mozna bylo dostac - mila opieke i znieczulenie itp. Tam traktowali ludzi po ludzku ;) No ok dodatkowo platne bylo cos takiego jesli chcialo sie aby partner nocowal w szpitalu ;) Reszta w standardzie za free.
 
andrzelika : tak jak pisała nimfii, rodziłam w tym samym szpitalu. ZZO dostałam w czasie porodu, najpierw gaz, po porodzie paracetamol to pielęgniarka sama donosiła (rodziłam SN) i jak poszlam po więcej to bez szemrania dostawałam...
Do krakowskiego Ujastka z daleka dojeżdżają kobiety rodzić, to samo mówi za siebie :)
Ja osobiście polecam. Co do cc to mi mało brakowało też by mnie pokroili ze względu na przebieg akcji porodowej, generalnie to nie zwlekają jak są problemy, a gdy są wskazania też nikt ich nie podważa z tego co czytałam i słyszałam.

Co do powrotu @, ja najpierw bardzo długo krwawiłam , ponieważ przyjmowałam przeciwzakrzepowe zastrzyki. Potem kilka dni przerwy i znowu-chyba to nie była @ tylko c.d. krwawienia po heparynie. W grudniu dwa dni pojawiała się jakby krew w śluzie (coś jak na rozpoczęcie porodu :-D ) i od tej pory nic... Zapisałam kiedy, zobaczymy.

Ja myslę że prawdziwe @ prędko nie wrócą...
Jak widać na suwaczku, poznaliśmy się 12 lat temu, oświadczyny były w 9 rocznicę i ślub 2,5 roku temu. O dziecko staraliśmy się 12 miesięcy... Test ciążowy wyszedł pozytywnie na 7 dni przed umówiona już wizytą w klinice leczenia bezpłodności :) Do tego czasu miałam zdiagnozowane PCO, cykle bezowulacyjne, za wysoką prolaktynę i chorą Tarczycę-choroba Hashimoto. Ginekolog się już poddał, nie miał pomysłów na leczenie, endokrynolog dobrała leki (bromergon i euthyrox) i też do kliniki odesłała :tak: Dlatego teraz nie wierzę że mogę zajść w ciążę bez leków (biorę tylko euthyrox na tarczycę) i nie zamierzam się zabezpieczać. Chcę mieć więcej dzieci, niby nie teraz ale zajście w ciążę w czasie karmienia piersią będę postrzegała w kategorii cudu i przyjmę to z radością :tak:
 
Ostatnia edycja:
No właśnie w szpitalach w Polsce to mnie wkurza że tam jak ktoś da kasę to ma co innego....
A tutaj każdy jest równy w szpitalu, ja grosza nie płaciłam i salę miałam jednoosobową o takim standardzie że w PL jak zapłacisz to takiej nie masz, mąż był przy CC, mam nawet zdjęcia z CC-ktoś z personelu wziął aparat i robił...dla mnie to nic szokującego ale wszystkim pokazywać nie będę...bałam się że mąż zemdleje bo pozwolili mu wstać i patrzec jak był moment wyciągania dziecka...ale był na szczeście twardy;)))
 
Andrzelika wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy ślubu;))))


Andrzelika co do cc to ja też miałam i miałam na NFZ. NIc nie płaciłam. Znieczulenie miałam chyba ZZO wiem, że byłam znieczulona cała oprócz szyi i głowy hihi. Dostałam chyba 2 kroplówki paracetamolu, a potem co 6 godz przez 3 dni ketonal. Bolało mimo takiego procha silnego, rwało, piekło, kurczyło się, dosłownie tragizm. Teraz czasem też ciągnie mnie ta blizna i piecze, a najgorzej jak czasem mnie kuje w środku to chyba macica jeszcze się obkurcza. Wiem doskonale o czym mówisz ale ja nie płaciłam nic nikomu nawet tzw "w łapę" nikomu nie dałam bo nie było potrzeby. Tylko swojemu ginowi chcę zapłacić za poród tzn on nie każe nic płacić tylko sama mu chcę dać kasę za to że moja córeczka żyje bo gdyby nie on nie wiem czy mogłabym ją teraz tulić w ramionach. W końcu sam do mnie powiedział podczas porodu, że dobrze, że jednak dziś zrobiliśmy to cięcie bo nie wie co by mogło być jutro czy pojutrze...
 
reklama
no widzicie co szpital to inaczej a mi mendy nie dawali znieczuleń, a ZO miałam w kregosłup to wiadomo tylko puściło po 8godz jakoś i na 12 kazali wstać iść nie wykąpać, a jak obkurczała mi macica to ,aż zęby zaciskałam z bólu, ja wogóle nawet nie wiedziałam, że można coś dostaći gdybym wcale się nie odezwała to nawet tych dóch butelek paracytamolu by mi nie zaproponowali wcale, a i tak pomógł mi na 30min jakieś słabe ***** a prócz tego nic a nic nie dostałam i chodziłam tak. Ja też nie płaciłam nic bo właśnie miałam wskazania, ale gdybym wiedziała, że tak ma być to bym gdzie indziej pojechała nawet do Wrocławia, bo juleet tam nie narzekała na cc, a tam mam 60km, a tu gdzie rodziłam 35 to nie jest, aż tak daleko, a za to, że chciałaś iść zdjęcia zrobić tam za szybą chcieli 250zł jaja jak nie wiem. Nie narzekam chociaż na szycie, bo mam cieniutki paseczek równy schowany w gatkach tyle dobrze. Ja naszemu lekarzowi też prezent zrobiłam, bo dzięki niemu mam alanka.
 
Do góry