po naturalnym niby można doznać szok porodowy, a mój synuś przyszedł przez cc bardzo nie chciałam tego, ale trzeba było i powiem, że ja przeżyłam szok po cięciu jak musiałam wstać po 12 godz i kazali mi iść się kąpać ledwo żyłam za każdym razem, gdy się ruszłam, jeszcze macica mi się obkurczała tak jakby asfalt się zwijał,aż brzuch cały chodził,nie wiem jak u was po cc, ale tu u mnie dostałam tylko 2 butelki paracytamolu które wystarczyły mi na lettkie zmiejszenie bólu na około 3 godz, a tak przeżywałam hororr, a na ból jestem wytrzymała, gdyby nie to, że taki skarb rodzi się przez to i,że doceniam to szęście, bo długo o nie się starałam to nigdy w życiu... na początku po cc myślałam nigdy więcej, ale co zrobię jak znów nastąpi taka konieczność żeby ją zrobić już teraz zapominam ten ból... Ja też chciałabym mieć trójkę, ale mąż dwójkę
Dziewczyny wy też po cc czasem odczuwacie jeszcze ciągniecie w miejscu gdzie jest blizna?Ja jeszcze czasem czuje jak szwy ciągną szczególnie, gdy kołysze małego.
A ja ogłem wyszłam za mąż mając jeszcze 19lat po 8 miesiącach spotykania się a zaręczyliśmy siędwa miesiące przed ślubem i rodzice wtedy dowiedzieli się o naszych planach, że nie byli przygotowani na to to byli bez kasy żeby nam pomóc jak to zawsze jest więc wesele robiliśmy sami , ale było 119 osób i orkiestra, sala itp jak należy wszystko w 2 mięsiące załatwiliśmy dlatego wszyscy myśleli, że jestem w ciąży a tak nie było , bo jakoś po 4miesiącach od ślubu chcieliśmy mieć dzidzie i też zaszłam jakoś po dwóch miesiącach, ale roniłam trzy razy i po 2,5 roku doczekaliśmy się Alanka naszego, a teraz 16 stycznia mamy 3 lata małżeństwa... I nadal za sobą szalejemy