reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

In vitro 2024

Ja mialam wytyczne od lekarza żeby zrobić betę wlansie 9dpt a potem powtórka 11 dpt, żeby zobaczyć czy dobrze przyrasta, wczoraj (16dpt)mialam niemiłą sytuację bo rano dostałam krwawienie, przerażona napisałam do lekarza, od razu kazał jechać zrobić betę, wynik w normie, leki mam kontynuować, ale co przeżyłam to moje.krwawienie przeszło, na USG widać pęcherzyk ale doktor jeszcze nie może potwierdzić że to ciąża, jest za wcześnie, dopiero za tydzień idę na USG. Leżę plackiem, tak bardzo nie chce ryzykować, a jestem po laparotmii kilkunastu mięśniaków i kilku histeroskopiach więc macica trochę przeszła. Mam nadzieję że wszystko się ułoży!!
Będzie dobrze! Ja mam nadzieję że mój wynik bety dzisiaj będzie o wiele wyższy. A bóli mnie cale czas po lewej stronie,jakby nerki badz biodro i cały czas bola mnie piersi .
 
reklama
Ovitrelle nie brałaś przecież w dniu transferu tylko przed owulacją. Po owulacji po pięciu dniach był transfer, więc szacuję, że skoro jesteś 7dpt to Ovi brałaś jakieś 13-14 temu. Ovi utrzymuje się w organizmie do 10 dni, więc wynik będzie już wiarygodny. Popraw mnie jeśli się mylę.
Tego posta nie widzialam . Przepraszam . No niby tal piszą że Ovi utrzymuje się 10 dni w organizmie a ja brałam 26.06😊
 
Ja miałam transfer blastocysty 5 dniowej wlansie z embroglue i udało się się, to pierwszy transfer więc jestem miło zaskoczona, ale wczoraj przeżyłam wielki strach bo rano zaczęłam krwawić, na szczęście wszystko ustało, na badaniu u lekarza krwi świeżej nie było, beta w porządku, i czekam jeszcz tydzień żeby pójść na usg bo wczoraj było za wcześnie na to żeby coś potwierdzić z USG, niby widać jakiś pęcherzyk ale jest za wcześnie by potwierdzać ciążę na usg, od 5dpt testy sikanie wychodziły, bladuchna kreska którą widziałam, narzeczony nie, i codziennie była coraz wyraźniejsza,podchodziłam na cyklu szctucznym do kriotransferu.
A teraz po tym krwawieniu wczorajszym leżę w domu i nie ruszam się nigdzie. Bardzo się martwię i nie wiem jak wyluzować… macie jakieś rady dziewczyny ?
Jakbym czytała swoją historię...
Nie miałam co prawda embrioglue ;-), ale też udały mi się od pierwszego razu transfery, drugi mrożony, wyszedł mi cień na teście w 5dpt... Też zaczęłam krwawić w pewnym momencie, byłam na USG w 4+5, widać było pęcherzyk, ale jeszcze pusty. Krwawienia zdarzały mi się jeszcze kilka razy w trakcie ciąży, ale nigdy nie udało się ustalić przyczyny - i też nic złego się nie działo. Trzymam kciuki!
 
reklama
Do góry