Straszniemi przykroNiestety, ale moje marzenie się nie spełniło. Beta poniżej 1,1mlU/ml, progesteron 13,2ng/ml![]()
![Pensive face :pensive: 😔](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f614.png)
![Pensive face :pensive: 😔](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f614.png)
![Pensive face :pensive: 😔](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f614.png)
![Pensive face :pensive: 😔](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f614.png)
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Straszniemi przykroNiestety, ale moje marzenie się nie spełniło. Beta poniżej 1,1mlU/ml, progesteron 13,2ng/ml![]()
Strasznie mi przykro kochanamoj pierwszy transfer zakończył sie porażka, beta nawet nie drgnęła![]()
Niestety, ale moje marzenie się nie spełniło. Beta poniżej 1,1mlU/ml, progesteron 13,2ng/ml![]()
Tak jak Góralka napisała pierwsza procedura jest taka testowa. Ja miałam w pierwszej 3 komórki i 1 zarodek. W drugiej już 6 komórek i 5 zarodkówhej, jest tu jakaś dziewczyna która przy pierwszej procedurze miała bardzo mało komórek które nadawały sie do zapłodnienia a w następnej procedurze wynik był lepszy ?
Pytam poniewaz przy pierwszej procedurze udalo mi sie uzyska tylko dwie komorki ktore poszly do zaplodnienia z czego jedna okazala sie za stara i uzyskaliśmy tylko jeden zarodek. Chcemy podjesc do drugiej procedury albo bardzo sie boje ze sytuacja moze sie powtorzyc i znowu zostaniemy z niczym![]()
Basiulko jak się trzymasz?Niestety, ale moje marzenie się nie spełniło. Beta poniżej 1,1mlU/ml, progesteron 13,2ng/ml![]()
@Madame JS , jak u Ciebie ?
Niestety. Jestem na różnych forach o in vitro i pierwszy raz słyszę tak straszną historięCześć dziewczyny, jestem nowa w tym wątku. Czuję, że muszę bo się uduszę. Mam za sobą pierwszą procedurę ivf. 17.03 miałam punkcję, pobrano 8 jajek, z czego 5 dojrzałych i tyle udało się zapłodnić. Ja mam 30 lat, mąż 34, dobre nasienie. Zarodki do 4 doby rozwijały się pięknie, klasa a i b. W zasadzie nasza doktor była pewna transferu, zwłaszcza, że zarodki wysokiej klasy. I w 5 dobie WSZYSTKIE naraz padły, nie przeszły w stadium blastocysty. Embriolodzy w szoku, doktor w szoku. Bo oczywiscie, brak zarodkow się zdarza, ale raczej nie tak, że padają wszystkie naraz. Nie muszę Wam pewnie pisać jak się czujemy z mężem. Koszmar. Szok w klinice jest do tego stopnia, że nawet sprawdzali w labie czy zastosowane podkłady nie były jakieś przeterminowane. Ale okazało się, że inna dziewczyna miała z tej samej butelki te podkłady i u niej się tak nie stało. Czy któraś z Was ma podobne doświadczenia? Czy komuś po 3 dobie padła znaczna liczba dobrych zarodków jednocześnie?