reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Imiona dla naszych pociech:)

Dokładnie - o imieninach Ew i Adamów zawsze się zapomina :) Sama jestem Ewa, więc doświadczam pomijania imieninowego na własnej skórze ;)

A Kazimierza też słyszałam od P. - na cześć jego babci. Poza tym planował jeszcze: Cieszymira, Henryka, Bożydara, Mieszka, Stanisława i inne takie... Ale stanęłam okoniem. Podobnie jak na jego ulubiony typ: Tymona - Tymon raz, że mi nie brzmi, dwa, że to ostatnio bardzo popularne imię. W grupie przedszkolnej synka mojej przyjaciółki Tymonów jest trzech. Oczywiście za skasowanie Tymona, P. zbanował mojego wymarzonego Dominika... Oj, mieliśmy ciężką wojnę przy wybieraniu imienia :)
 
reklama
Zazdroszcze Wam , ze mimo wszystko macie latwo z wyborem...
Wiem, wybor imienia dla dziecka nigdy nie jest do konca latwy ale wyobrazcie sobie ze my z mezem probujemy znalezc imie, ktore
1) byloby znane w Pakistanie
2) byloby znane w Polsce
3) i na dodatek bylo latwe do wymawiania w Szwajcarii ( bo tu zyjemy na chwile obecna...)

Jak dla mnie wydaje sie to prawie niemozliwe.....

NAwet udalo nam sie znalezc 2 imiona polsko-pakistanskie: Kamil i Daniel
Ale ja mam Kamila za brata a Daniel zle mi sie kojarzy i w dodatku tu w Szwajcarii we francuskim kantonie ma wydzwiek bardziej zenski niz meski...


A ja nie chce zadnego arabsko czy muzlmansko brzmiacego imienia dla mojego syna
Moj maz wychodzi z propozycjami typu : Ali, Adil,Sabir, Zakir, Kaleem itd....
 
Ja od początku szukałam imienia dla chłopca - tak czułam jakoś. I miałam strasznie głupią minę, kiedy Mama spytała "a córeczkę jak nazwiecie?"
 
Wiecie co, tak mniej więcej od tygodnia chodzi mi po głowie, że chyba wolałabym Tomka zamiast Karola, ale nic nikomu nie mówiłam. A wczoraj jedziemy sobie drugą godzinę autostradą, zaczyna się robić nudno, to zagaduję do mężulka "I co dalej chcemy Karola" a on na to "A może Tomasz?"
Dawno się tak nie ucieszyłam...
 
reklama
Wiecie co, tak mniej więcej od tygodnia chodzi mi po głowie, że chyba wolałabym Tomka zamiast Karola, ale nic nikomu nie mówiłam. A wczoraj jedziemy sobie drugą godzinę autostradą, zaczyna się robić nudno, to zagaduję do mężulka "I co dalej chcemy Karola" a on na to "A może Tomasz?"
Dawno się tak nie ucieszyłam...

hehe:) przypomina mi sie historia mojej mamy:) ja miałam byc Michasia ale mojej mamie sie odwidziało i chciała zeby była Martyna ale nikomu nic nie powiedziala... a jak sie urodzilam wyslala ojca do USC a on podał Martyna;)
 
Do góry