reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Imiię dla dziecka

reklama
z każdego imienia jak się chcą śmiać to będą, nawet z mojego próbowali (była bajka Marceli Szpak dziwi się światu) więc praktycznie całą podstawówkę byłam szpakiem albo krukiem hahahah czasem to nie imię prowokuje do przezwisk a osobowość czy towarzystwo w klasie .. no to sobie na taki mały wywodzik pozwoliłam :)
 
U Nas pojawiły sie ostatnio wątpliwości-znaczy się u mnie :-D
Córcia ma na imię Amelka i dla Synka tez chciałabym na literkę A-od początku mówiliśmy,że Antoś...ale jakoś ten Antoni mi nie pasuje,bo wiadomo wszędzie-po urzędowemu-będzie Antonim.
Sama już nie wiem,z Amką było tak samo-najpierw była długo długo Lenką,a potem zmieniła się na Amelkę.
Chcieliśmy też Oliwiera,wspomniałam ostatnio o Adasiu,ale M powiedział,że Antek i koniec.Do tego Córa za dużo nie mówi,więc szykujemy imię pod Nią-aby umiała wymówić...
Jak Ją pytam kto mieszka w brzuszku odpowiada-Antoś.
I co tu zrobić...
 
edyta.edit-a może Aleks? (Aluś, Aleks)

u mnie będzie Michał i raczej tak zostanie, bo juz weszło te imię i mówimy do niego po imieniu
 
A mi się Antoś bardzo podoba, zresztą jak kiedyś będę miała córkę będzie Tosia, a jak 3 syn to będzie Antek

A dla dziewczynki podoba mi się jeszcze Greta, ale to jest już naprawdę nie spotykane imię
 
U mnie zostały już dwa typy Szymon i Piotr :) Przynajmniej drugie imię mamy wybrane. Będzie Aleksander po dziadku męża - mąż bardzo chciał więc ma :)

Dużo jest fajnych imion, które mają ładne skróty, ale pełne nazwy brzmią jakoś sztywno np. Staś ok ale Stanisław już mi się nie podoba, Jaś ok, ale Jan już nie, Franek ok, ale Franciszek już nie. Z Antośiem mam podobne odczucia - Antoś bardzo ładnie, gorzej Antoni :)

To tak samo jak u nas podobał nam się Radek ale Radosław juz nie :/ i co tu zrobić :)
 
Sama jestem sobie winna,bo to ja wymyśliłam Antka-dziadek męża.Córa złości się jak tylko mówię inaczej do brzuszka jak Antoś...Mówi-"Nie mamo,Antoś"No i co tu zrobić-pewnie Antkiem zostanie.
Aleks,Alan,Amadeusz i takie tam odpadają.
nadziejko masz racje-mnie się także podobają różnie imiona,ale ich ich "urzędowa" forma już mniej.
No zobaczymy-Jak zmienię imię to Amelcia będzie się mylić...Kilka m-cy powtarzaliśmy Antek.
 
To już nie zmieniajcie - pierwszy pomysł najlepszy. Wkońcu nikt do dziecka nie będzie mówił Antoni, a jak będzie dorosły to też będzie Antek dla otoczenia. Mój M chciał imie na "A" bo oboje też mamy imiona na "A" i chciał tego Aleksandra ale mnie nie bardzo się podobało i się zgodziłam żeby mały na drugie tak miał, A inne imiona na A też odpadły w przedbiegach :)
 
dokładnie.. nikt nigdy nie mówi do dorosłego Franciszku czy Stanisławie.. mały Staś czy mały Franek już na zawsze pozostanie Frankiem, Franiem, Staszkiem, Stasiem..
Moja mama się zawsze śmieje, bo mój ojciec jak wraca z pracy to zawsze opowiada, że Włodziu to, Mieciu tamto, Zbyniu to, Franiu tamto..
Nie opowiada, że Włodzimierz.. Mieczysław.. Zbigniew.. a to są dziady po 50tce !
Mam się zawsze śmieje, że tata na swoich kolegów mówi jak na młodzieniaszków..
 
reklama
Do góry