reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Holandia

Jakie macie pomysły na zbliżający się weekend? Pogoda taka sobie. Może uda się nam wybrać na jakiś spacerek pomiędzy deszczami...może jakieś kinderborderij ze zwierzaczkami odwiedzimy. A jutro basenik:tak:


I pytanie z jeszcze innej beczki. Gdzie tutaj można dostać celofan?
 
reklama
Oooo jakos tutaj dzis nikt nie zagladal... Albo... pewnie zagladal, ale po niesmaku ostatnich "zali" nie znalezli sie chetni na opowiesci z weekendowych wypadow. Ciekawe czemu... :-D

Dziewczyny zachowujcie sie jakbyscie kija polknely. Strasznie to sztuczne, nadete, zarozumiale.... A wszystko co sztuczne jest zarazem niesmaczne.

Dedykuje wam piosenke Czerwonych Gitar pt. Nie zadzieraj nosa

:-D :-D :-D :-D :-D :-D ;-)
 
witam sie, dzien strasznie meczacy, chora jestem, przeziebilam sie gdzies:dry: mam nadzieje, ze sie Tomek nie zarazi ode mnie :-:)zawstydzona/y:

Dlaczegop meczacy? otoz moje dziecie zaczelo sobie spacerowac, trzyma sie boxu lub mebli i tak robi pare kroczkow, a ja oczy musze miec nawet w tylku:-D wszystko co na stole laduje na podlodze, takze sprzatanie podwojne mam:nerd:

No ale mimo mojej choroby nie bedziemy sie kisic w domku, a ze pogoda nie rozpieszcza, to wybralismy sie dzis na rommelmarkt w wieeelkiej hali, no cuda tam mozna bylo znalezc:cool2: obkupilam sie jak glupia, bo ja lubie takie bzdeciki z drugiej reki, kilka bluzek tez wpadlo, wiekszosc z metkami a za 1e:-D

Jutro mam w planach bardziej generalny porzadek, lacznie z lazienka i sypialniami na gorze, mam nadzieje, ze podolam zadaniu :-D

a wy co tam?
w sumie chcielismy isc dzis na basen, no ale coz, choroba nie wybiera..:zawstydzona/y:
 
Aleście się napisały, że ho, ho:-D
Ja wczoraj z mamą zrobiłyśmy zakupy niemal na cały tydzień, a dziś mieliśmy jechać tylko po chlebek. No ale jak to zazwyczaj bywa, jak wyjechaliśmy z domu o 12.00 to wróciliśmy o... 17.00:-D:-D
Odwiedziliśmy aż dwa Kringloopy, gdzie babcia kupiła sobie fajny zegar a ja pluszaki dla Olivii i nową karuzele na łożeczko. Tamte dwie już jej się opatrzyły więc zawsze będzie miała coś nowego. A że karuzela kosztowala 5€ to same rozumiecie - grzech nie kupić:-D
Mała była raczej zadowolona z tak dlugiego wypadu ale bardzo malo spala. Cały dzień oczy jak 5zł i głowa latała we wszystkie strony. Potem już w domu spała po 15 minut i wyłącznie na rękach, mało jadła.
Wykapaliśmy ją przed 20.00 i wtedy wreszcie najadła się do syta z obu piersi. Niemal momentalnie zasnęła. Śmiesznie wygląda taka mała kruszynka w naszym wielkim łóżku, ale nie chciałam jej przenosić. Zaraz też idę ją karmić i spać.
Miłej niedzieli
 
witajcie mamusie )0

mam wazne dla mnie pytanie i zapewne wy swoja wiedza mozecie cos dopomóc....

w listopadzie lecimy do pl pierwszy raz ja sie okropnie boje....az niechce myslec co bedzie ,ja mam chorobe lokomocyjna (wszyscy wiedza co to jest ) pozatym nie moge jezdzic na zadnej karuzeli bo mam mdlosci i szybkosc wagonikow kolejek gorskich itd mi nie sluzy.......wiec pytam ; czy start i ladowanie samolotu ma jakis zwiazek z karuzelami itd?? strasza mnie znajomi ze to straszne przezycie wlasnie start i ladowanie wiec tym bardziej sie boje..wrrrr
a jeszcze dzieci ....Mikolaj 5 lat wiec jest ciekawy ale boje sie jego reakcji i ze nie bedzie chcial wsiasc w droge powrotna ,Inga jest mniejsza wiec jest bardziej do opanowania chyba....tak mysle
mozecie mi napisac jak faktycznie dzieci w tym wieku reaguja i jak to wyglada??
dzieki wielkie i milego dnia
 
mamo mikolaja, co prawda podczas startu mozna poczuc conieco w zoladku, jakby cisnienie przez 2 sekundy, ale nie jest to nic nieprzyjemnego (przynajmniej dla mnie), tylko chwilowe uczucie. Skoro cierpisz na chorobe lokomocyjna samolot jest dla Ciebie lepszym rozwiazaniem niz dluga podroz samochodem. Bedzie ok! Generalnie lata z NL duzo rodzicow z dziecmi i jak dzieciom fajnie przedstawisz ta forme transportu beda raczej podekscytowane ;) najwazniejsze tylko, zebys przekonala sama siebie i nie dala dzieciom odczuc ze sie boisz. To ma byc jak fajna zabawa. W ostatecznosci mozesz za pierwszym razem dzieciom kupic w samolocie pod koniec lotu jakas zabawke w nagrode za udany lot i mysle ze moze w ten sposob im sie skojarzy ze latanie to cos fajnego. Ale z tego co widze, to wiekszosc dzieciakow chetnie wsiada i nie bylam jeszcze swiadkiem jakiejkolwiek sceny procz placzu u niemowlat, co jest normalne...

P.S. Bylam dwukrotnie w Eftelingu na tych lzejszych karuzelach i przy samolocie kolejka z bobslejami to hardcore ;)
aaa no i nie sluchaj sie znajomych, to naprawde nic strasznego... jeszcze czegos takiego nie slyszalam zeby ktos te dwie rzeczy porownywal, do glowy by mi to nie przyszlo.
;-)
 
reklama
Dobry wieczór :)
Dziewczyny znacie coś dobrego na wzdęcia u maluszka? (4 miesiące) Mój młody ma takie pierdy... ale tylko wieczorem i w nocy, przez co się często budzi albo właśnie nie może usnąć.... Dopiero zasnął...ufff.... w końcu! 1,5 godziny usypiania.
Jakoś tu dzisiaj pusto :) Chyba pogoda wszystkim dała do wiwatu...

Mama Mikołaja = A co do latania samolotem... leciałam 2 razy. W sumie fajna sprawa. Myślę, że nie masz co się obawiać. Na pewno dasz radę. Najważniejsze jest Twoje nastawienie. I nie słuchaj innych, nie ma sensu, każdy ma inne odczucia.... Powodzenia :)
 
Do góry