reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Holandia

reklama
o matko kochana ja tu pisze, wysłałam, patrze a tu juz 5 innych postów:szok:
Ja mieszkam na Charlois. Rodzę w szpitalu bo jestem pod opieką ginekologa ze względu na moje za wysokie ciśnienie. Biorę tabletki na obniżenie
 
o matko kochana ja tu pisze, wysłałam, patrze a tu juz 5 innych postów:szok:
Ja mieszkam na Charlois. Rodzę w szpitalu bo jestem pod opieką ginekologa ze względu na moje za wysokie ciśnienie. Biorę tabletki na obniżenie

Ja rodziłam w szpitalu Maasstad, bo nie mieli miejsca w Erasmus. Przenieśli mnie do części szpitalnej, bo brałam znieczulenie i musieli mi jeszcze dawać coś na przyspieszenie porodu. Ale zamiast wrócić do domu, zdeklarowałam, że chcę zostać w geboortehotelu. Po prostu mąż dużo pracuje, ja się czułam niepewnie i wolałam pierwsze dni być po opieką specjalistów, gdzie mogłam w każdej chwili zadzwonić po kogoś.
 
Iguana właśnie jak napisałaś mi smsa że kot na Was czekal to sobie pomyślalam, " no i świnka czekała" myślałam że po prostu o niej nie napisalaś... Szkoda świnki...


Właśnie czekała. Takie teraz mam uczucie, że czekała aby się pożegnać. Jak pisałam Ci SMSa, to jeszcze żyła, ale kiepsko wyglądała...choć nie sądziłam, że umrze w tym samym dniu.
 
z tym moim ciśnieniem to wydaje mi się, że trochę panikują. Najwyższe jakie miałam to 150/90 i to wydaje mi się, że było wynikiem stresu. Położna 2 razy wysłała mnie na badania do szpitala. Za drugim razem stwierdzili, że lepiej jak oni się mną zajmą bo jak ciśnienie się nie zmieni to położna bedzie mnie ciągle do nich przysyłać.
Astrid ja na początku zgłosiłam się do tego hotelu co Ty byłaś. Ale po tym wszystkim okazało się, że jednak zostane w Ikazia. Trochę się boję, że sama będe musiała się tam zawieźć i przywieźć do domu bo mój chłopak jedzie 28 sierpnia do pl na 3 dni. Jak zacznie się wcześniej to niewiem co zrobię:-)
 
Oooo to lepiej niech panikuja niz by mieli zajac sie toba tak jak mna czyli wcale.No ale z tego co piszesz to puchna ci tez nogi mnie tez puchly to jeszcze jeden objaw zatrucia ciazowego.Moj synek z tego powodu urodzil sie wczesniej ...Ciesz sie ze o ciebie dbaja .
 
z tym moim ciśnieniem to wydaje mi się, że trochę panikują. Najwyższe jakie miałam to 150/90 i to wydaje mi się, że było wynikiem stresu. Położna 2 razy wysłała mnie na badania do szpitala. Za drugim razem stwierdzili, że lepiej jak oni się mną zajmą bo jak ciśnienie się nie zmieni to położna bedzie mnie ciągle do nich przysyłać.
Astrid ja na początku zgłosiłam się do tego hotelu co Ty byłaś. Ale po tym wszystkim okazało się, że jednak zostane w Ikazia. Trochę się boję, że sama będe musiała się tam zawieźć i przywieźć do domu bo mój chłopak jedzie 28 sierpnia do pl na 3 dni. Jak zacznie się wcześniej to niewiem co zrobię:-)

No to fakt, trochę niefajnie, jeśli nie będziesz mieć transportu. Nie, że do czegoś namawiam, tylko, że w hotelu zawsze to ma się komfort psychiczny, że ktoś czuwa w razie czego. Mam nadzieję, że nie zostaniesz sama jak już się zacznie :tak:.
 
reklama
Puchną, ale jak dużo chodzę. Cieszę się, że się zajmują. Szczególnie po tych wszystkich opowieściach na temat traktowania kobiet w ciąży w nl. Staram się nie myśleć o najgorszym. Nastawiam się pozytywnie
 
Do góry