reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Holandia

aaa co do jedzenia to Pani z CB zadowlona ze Buba jest ciagle na cycu, ale je tez inne rzeczy, np ziemniaki,marchew,jablko,banan,truskawka, pomarancza, brzoskwinia, mieso z krolika, fasola szparagowa, brokuly. Oczywiscie wszystko zmiksowane. A i na wieczor dostaje kaszke na mleku modyfikowanym z polskiej BoboVity. Generalnie widze, ze bedzie jadl doslownie wszystko :) Chociaz tez mam teraz juz stabilizowac podawanie piersi.
Do tego Bubus pije wode i herbatke z kopru :)

Aaaa zapomniałam że ty jeszcze na cycu :sorry:...my sie rozstaliśmy w grudniu z cycusiem ale do tej pory mleczko mu wystarczało plus jakies owoce i warzywa bo o zupkach to nawet słyszeć nie chciał!:-D
Rosną te nasze chłopaczki , hihi...nim sie obejrzymy to jakiś Harward zaliczą...:cool2:
 
reklama
tak tak. polski dobry pediatra powiedzial, ze zeby dziecko mialo odpornosc najlepsza to 8-9 miesiecy na cycu. I na razie tego sie trzymam :)
 
tak tak. polski dobry pediatra powiedzial, ze zeby dziecko mialo odpornosc najlepsza to 8-9 miesiecy na cycu. I na razie tego sie trzymam :)

Mój mąż / a wzrostu ma 198cm/:-D powiedział mi tak; "mnie mama karmiła tylko 2 tygodnie a taki duży i zdrowy urosłem!!!:-D:-D:-D" ----> jego mama straciła pokarm bo miała zapalenie piersi...
Pół roku to najlepsze co można dziecku dać... ale ja z pierwszym dzieckiem tez sie "lubiłam" karmić...hihi...do 17mies:-p
Tak ze powodzenia!:-)
 
My z Victorkiem dzień zaczelismy o 5.30:szok: moje dziecie stwierdziło że koniec spania i ...czas na zabawe - poleżał 45min pod babgym i... właśnie wcinamy śniadanie...:-D

Ojjj długa będzie ta sobota!!!:-)
 
Hej...

:szok::szok::szok: cisza na forum...pogoda piękna więc pewnie wszyscy korzystają ze spacerków!
U nas tez słonko pieknie świeci chociaż w sobote to było tak zimno że :baffled:... w domu siedielismy cały dzień:tak::tak::tak:

Carinio tak przez przypadek czytam jeszcze raz twojego posta i... trochę sie zdziwiłam że podajesz małemu pomarańcze i truskawki w tym wieku :sorry2: /Pomarancze ogolnie jest napisane, ze wprowadza sie dziecku po roku ze wzglegu na alergeny /
Ja bym tak nie ryzykowała...:confused:

Czas na truskawki
W dziewiątym miesiącu życia dziecka możesz wprowadzić do jego diety maliny, banany i winogrona, gdy skończy roczek– cytrusy. Z podaniem malcowi truskawek i kiwi poczekaj i wprowadź je dopiero w drugimroku życia.
Między dziesiątyma dwunastym miesiącem wprowadzaj owoce sezonowe. Latem będą to czereśnie, śliwki, arbuz i winogrona. Te ostatnie bez pestek! W tym wieku papka nie musi już być dokładnie rozdrobniona. Może zawierać grudki, a potem całe owoce. Niektóre dzieci wolą owoce pokrojone niż w postaci papki. Odstawiamy więc papkę stopniowo, w miarę jak dziecko rozwija zdolność żucia. Z wprowadzeniem ostatniej grupy owoców trzeba poczekać do osiemnastego lub nawet dwudziestego czwartego miesiąca życia życia dziecka. Wtedy maleństwo może posmakować truskawek, poziomek, melona, brzoskwini, moreli i nektarynek.
Jeśli do końcadrugiego roku życia nie zaobserwujesz żadnych niepokojących reakcji, to znaczy, że odtąd Twoje dziecko może jeść już każdy owoc.

Poza tym najdrowsze truskawki sa w sezonie - ja sama nie czekam az do 2 roku ale po jednej na tydzien po 1 roczku to nieraz podaje i obserwuje czy wszystko OK...:-D
Dziwne że babka z CB nie podała ci takiej tabeli żywnościwowej...:confused:
 
mnie nic nie dano, kompletnie nie powiedziano co moge malemu dawac. nie powiedziano co robic z siusiakiem, dopiero polski pediatra pokazal i nauczyl... pod tym wzgledem czuje sie nienasycona. mimo ze pytam pytam i pytam.
A truskawka i pomarancze byly w tych gotowych papkach z Olvaritu'u. Po 4 miesiacu juz sa z gruszka, pomarancza, bananem i truskawka. maly wciagnal nie mial zadnych dolegliwosci. Zdarzylo sie to moze 3-4 razy. Jednak na codzien kroluje jablko i banan. Spokojnie- sama bym sie bala dawac mu duze ilosci :)
 
Hej...
Przy pierwszym dziecku przeglądałam książki :tak: i internet - teraz to już rutyna...:rofl2:
Moja biblia była książka z serii W OCZEKIWANIU NA DZIECKO a po niej są kolejne latka np; PIERWSZY ROK Z ŻYCIA DZIECKA;-)
Co do siusiaka jedni ingerują inni nie - a ty?:confused: co tobie ten pediatra powiedział?:sorry2:
Nie wiem bo ja nie moge narzekać na moje CB :zawstydzona/y: zawsze odpowiadaja zalecają ...ale znaczna część ludzi patrzy na nich przez palce:-D - dla mnie też nie są wyrocznią hihi...

Lece obiad gotować...
 
dziendoberek wszystkim

wrocilismy z wakacji z nawalem pracy.....mam tutaj zaleglosci chyba około miesiaca ale wieczorem moze troche nadrobie , co u nas tez postaram sie napisac w wolnej chwili

moja córcia dzis konczt 10 msc !!!!!!!!!!!!! szok jak to przeleciało:angry::angry::angry::angry:

milego dnia :-):-):-):-)
 
reklama
mamo mikolaja :) gratulacje dla Córci!

Aniu, no mi polski pediatra powiedzial, ze bzdura jest nie zsuwanie skorki. Gdyz pozniej robi sie stulejka. Odrobine w czasie kapieli trzeba zsunac, tak, zeby zobaczyc ujscie cewki moczowej, nasmarowac pozniej rivanolem i po sprawie. a tutaj nic mi nie powiedzieli, kiedy pytalam o siusiaka odpowiedzili: nic nie robic- nikt nie zobaczyl, jak wyglada siusiak mojego synka, nikt niczego nie sprawdzal. a w Polsce nasz pediatra powiedzial, ze maly ma dosc duzy fald skorny na siusiaku i trzeba mu czasami zsunac. bo najnormalniej na swiecie zbiera się tam mastka. Ja stosuje sie do zalecen polskiego pediatry, bo cieszy sie u mnie bardzo dobra opinia. Ludzie jezdza do niego po 300km, bo potrafi wybawic z opresji kazde malenstwo, i ma, przede wszystkim, podejscie i serce na dloni dla dziecka.
jakos nie moge sie przestawic na ten holenderski chów :-D wszyscy sie ze mnie smieja, ze kiedy jest slonce, moje dziecko lezy w spacerowce pod kocykiem i ma cieniutka, bawelnianą czapeczke na glowie. Bo przeciez go przegrzewam... mimo, ze zakladam tyle warstw ile mam ja plus kocyk.

Dzisiaj lece do banku zmienic w koncu nazwisko na ktore widnieje konto, bo ciagle jest panienskie :) oby Panie mialy dobry humor i byly chetne do wspolpracy. U nas w meppel piekna pogoda, zal nie skorzystac ;)
aaa wiecie, gdzie moge kupic kaszke dla malego? np ryzową lub mannę?
 
Do góry