reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Holandia

No właśnie myślałam o zakwasie do żuru wigilijnego z przepisu moje kochanej babci...ale płatki mi się przeteminowały albo jakieś stare zakupiłam!:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
A zagniotłam już ciasto zwane KISZONYM :-D bo musi odstać w ciemnym miejscu 14 dni!:rofl2::-)
Agasta czekamy na wieści!
 
reklama
Witajcie ja też jestem i oczywiście zaraz zmykam na zakupki....:-)
Moje dziewczyny obie zakatarzone ....:-:)szok:

Ania jeszcze narazie nie rajdujemy tym wózkiem, bo mam ten stary, głęboki i jak go sprzedam do świąt to już bedziemy jeździć tym nowym....Ale jest naprawdę fajowy....:tak::tak::tak:;-):-)

Ok to zyczę miłego dnia i spadam....
Do później!:happy::-)
 
Pauka- fajny ten wózeczek:tak:

niunia mi tez przydałoby się schudnąc,ale jakieś 5 kg,przed ciązą ważyłam 64 kg,a teraz mam prawie70:szok: :baffled: :szok:,ale jestem wysoka 177cm,więc nie widac tak mojej wagi ciężkiej:happy2:

beauty- dzikuski były pyszne-robiłam je tylko z papryka i zrobiłam do nich sos z majonezu i czosnku i trochę jogurtu. pychotka,palce lizac.

przedwczoraj byliśmy na zakupach,bo M dostał talony czy tam bony i Zosia trochę nam marudziła,no więc w jednym ze sklepów dałam jej do zabawy taki buży fajny gwizdek w kształcie króliczka i ugryzła mu ucho i je połknęła:-( :zawstydzona/y: :szok: :wściekła/y:
na szczęście wczoraj się ucho odnalazło w kupce:confused::baffled:

Mała śpi,więc biorę się za porządki i za kawkę:rofl2:
 
Hej ja już po kotroli, na szczęście była żona naszego znajomoego więc nie było żadnych dziwnych sytuacji. No może jedna, bo 4.11 robili mi zaszczyk w związku z tym, że mam grupe krwi 0 Rh- i wyobraźcie sobie że dopiero dzisiaj ta połóżna znajoma zobaczyła, że nikt do tej pory nie wysłał paierów potwierdzających, że takowy zaszczyk został mi zrobiony. Nie żeby minął ponad miesiąc i od tego casu byłam już 2 razy na kontroli. Nikt sie tym nie zajął. Na szczęście dziś zaświadczenie zostało wysłane, więc nie powinno być żadnych zastrzeżeń.

Co do wczoraj, to rano mieliśmy jeszcze przygodę z autem.
Zdecydowaliśmy, że wyjedziemy do szpitala wcześniej, bo ostatnio 15 minut szukaliśmy miejsca parkingowego.
Umówiona byłam na 11:30, do szpitala mam 14 km ale postanowiliśmy że o 10:45 już wyjedziemy. No i dobrze że taki mieliśmy zamiar, bo się okazało, że nam drzwi przymarzły i od strony kierowcy nie dało się ich otworzyć. Po 15 minutach męki wpółnymi siłami wkońcu od środka auta (bo od strony pasażera drzwi otworzyły się normalnie) udało nam się otworzyć drzwi kierowcy.
Kluczyk do stacyjki i nic. Kolejny problem. Akumulator padł. A jeszcze dzień wczześńiej byłam autem na zakupach i nie miałam żadnego problemu z odpaleniem auta. Zadzwoniliśmy szybko po szwagra, całe szczęście pracuje jakieś 2 km od naszego domu, przyjechał szybko firmowym busem i odpaliliśmy auto.
Po drodze trafiliśmy jeszcze na koparkę, a że droga od nas do szpitala jest ruchliwa i nie dało się jej wyprzedzić to musieliśmy się za nią wlec.
Oj ciśnienie mi sie znacznie podniosło :wściekła/y:

Udało nam się dojechać do szpitala w miarę na czas, u lekarza byłam 3 minuty po wyznaczonej godiznie :-)

Później byliśmy w żłobku, wszystko udało się na szczęście załatwić po naszej myśli. Niestety rok czasu musi maleństwo chodzić do żłobka tego dalej połóżonego od mojego domu, bo do tego bliżej nas jest miejsce dopiero od lutego 2010.

Ide prasować ubranka dla dzidziusia, oj będzie zabawa z tymi maleńkimi ciuszkami :tak:
 
Ostatnia edycja:
widze ze nie tylko ja mam przygody z samochodem:-)

natka-nic na forum holandii się nie chwaliłaś że w wakacje ślubujesz;-)
a co do wagi, to przed ciążą miałam zawsze 62, przy 171cm. więc ja mam za co się zabrać, niektórzy znajomi mnie nie poznają tak się zmieniłam:crazy:
 
witajcie kochane
Ja cos na forum ostatnio rzadko sie wypowiadam, na glowie mam co niemiara, a i jakos weny brak... :no: Ale Was podczytuje regularnie, choc czasem nie wszystko mi sie udaje przeczytac...
Bylysmy z MArysia dzis na basenie, moja kochana plywaczka cudnie plywa :)
A w poniedzialek zaczynam kurs holenderskiego! Ciesze sie, ale z drugiej strony to juz nie wiem, jak z tym wszystkim wyrobie... Dom, dzieci, praca i jeszcze ten kurs... A, pozyjemy-zobaczymy :tak:
Niunia, wydaje mi sie, ze NAtka kiedys wspominala o slubie... :tak:
A gdzie Ania z Hoorn? Ja juz sie ucieszylam, ze bede miala blisko kolezanke, a ona juz znikla... :-( Aniu, come back!! :happy2::tak:
Gadacie o kilogramach... Ja na szczescie i odpukac raczej nie mam z tym problemu, w ciazy przytylam niecale 12 kg, a teraz juz wrocilam do stanu przedciazowego. Czyli 65 kg. Na 180 cm ;-)(Nie myslcie sobie, ze sie odchudzam, ja uwielbiam jesc!! Tylko ze ja to taki aktywny typ jestem :-):-) )

 
Hej!

Oj Sencilla wierze ci - ty nawet jakbyś przytyć chciała to nie bedziesz mieć na to czasu!:-D:-D:-D
Agasta widzisz jak cię tchnęło coś...Ach ta kobieta intuicja!:-)
Mój malenki padł - ale ten antybiotyk na niego nie działa wogóle.Cały czas ma wysoka goraczkę i płacze biedak...albo marudzi!:-(
Jutro zamierzam się udać z powrotem do domowego niech cos z nim robi - bo ja już nie mogę słucać tego kaszlu!Aż sie serce kroi.......:zawstydzona/y:
Uciekam...
 
reklama
natka-nic na forum holandii się nie chwaliłaś że w wakacje ślubujesz;-)
a co do wagi, to przed ciążą miałam zawsze 62, przy 171cm. więc ja mam za co się zabrać, niektórzy znajomi mnie nie poznają tak się zmieniłam:crazy:

niunia pisałam napewno. jak bede miała czas to poszukam tego i zobacze na której stronie to było.

senciila ale ci zazdroszcze. dwójkę dzieci urodziłaś a wyglądasz jakbyś nigdy w ciąży nie była..

ania zdrówka życzę
 
Do góry