twiggless
Zadomowiona(y)
a ja już po spacerku... pogoda słoneczna ale zimna... przy okazji poszlam po chlebek a potem jeszcze weszłam do Hemy, Barta i Kruitvatu i zaś jestem lżejsza o 60 euro... a miał byc tylko chleb...
najwazniejsze ze dostałam witaminki na wzmocnienie w płynie bo moj młody miałby problem z przełknieciem tabletki...
za chwilke podejme walke o drzemke... jak nie wroce popołudniu to znaczy ze poległam albo mnie wywwieźli na sygnale do wariatkowa...
najwazniejsze ze dostałam witaminki na wzmocnienie w płynie bo moj młody miałby problem z przełknieciem tabletki...
za chwilke podejme walke o drzemke... jak nie wroce popołudniu to znaczy ze poległam albo mnie wywwieźli na sygnale do wariatkowa...