Iguana_ Nie , no proszę Cię! Dzieci zamykane w klatkach? Jakaś masakra.... Mam nadzieję że to był tylko jakiś wyjątek to przedszkole... Bo aż gęsiej skórki dostałam.
anetka880 i to przewijanie na godzinę? mój potrafi tak się czasem zafajdać , że całe plecy ma w kupce
i miał by tak czekać do określonej godziny? chyba wyszedł by z siebie. Bo nie usiedzi w brudnym pampersie nawet 5 minut.
A co do ząbków...u mojego malucha w wieku 3 i pól miesiąca pojawił się pierwszy ząbek. Bardzo szybko. Tydzień później kolejny, dwie dolne jedynki. Tak więc skończyły się kolki zaczęły się ząbki.
Najlepsze jest to że tydzień przed pojawieniem się ząbka byłam w CB , i mówię że chyba idą małemu ząbki bo bardzo trze dziąsła i się przy tym strasznie denerwuje, ślini i takie tam. Pani ze mnie sobie troszkę zakpiła, że jak , niby w tym wieku? W sumie to od wejścia (przy każdym spotkaniu) miała problem, że musiała ze mną rozmawiać po angielsku (niestety holenderskiego nie znam).
Przy pierwszym spotkaniu zasugerowała mi, że mają u siebie zajęcia językowe ale oczywiście płatne. Grzecznie jej podziękowałam , mówiąc że nie mam pracy a każdy pieniądz przy dziecku jest na wagę złota
( przecież pampersy schodzą dosłownie jak woda, Zwłaszcza że karmie piersią i kupa prawie co karmienie
. ) I teraz przy każdym spotkaniu (szczepienie itp, pyta czy już mówię po holendesrku
))))
Kurcze, rozumiem że żyjemy w Holandii i że ich język to holenderski, ale chyba mogą nas zrozumieć że nie jest łatwo z dnia na dzień nagle mówić w ich języku. Wszyscy w miarę wykształceni holendrzy znają angielski więc co za problem rozmawiać po angielsku? Przecież nie kazałam jej mówić po polsku, a znałam już takie przypadki
Bardzo śmieszne z resztą. No ale nie ważne.
Miłego dnia dziewczyny