reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Holandia

Witajcie kobitki!
My juz dzis sami, tescie wyjechali.. Smutno mi sie jakos zrobilo... :baffled: Wbrew temu co sie gada o tesciach, ja swoich lubie :tak:Ale Jak ja nie lubie tak daleko od wszystkich :-( Jak sobie radzicie z odlegloscia od rodziny, przyjaciol?
 
reklama
Witam Sencilla!

Ja już spacerek po lesie dwugodzinny zaliczyłam z rodzinką...:-D
Nazbieraliśmy jeżyn - pycha! Dzieciaki z niebieskimi buziami wróciły...:tak::-)
U mnie to jeszcze nikt nie był z rodziny,:-( bo nie mielismy warunków.Dopiero teraz siostra i szwagierek przyjechali...;-)
Na ja ogólnie to dużo dzwonie do Polski zwłaszcza jak mama przebywa w domu...a nie w Austrii!Mogę z nią gadać godzinami...a że z Lebary za minutę płacę 9 centów na domowy - to .... gadam dużo!:-D:-D:-D
I po rodzinie też obdzwaniam co i u kogo słychać...Teraz jest tez skype, ale nie wszyscy już mają!:zawstydzona/y:
I tak sobie jakoś nie przybieram do głowy - że tak daleko jestem.Chociaż czasem to mi smutno i o depresyje sie ocieram:-(.Taka ze mnie rodzinna bestia!:-)
My tu już chyba zostaniemy na stałe,więc pora się chyba zacząć do tego przyzwyczajać...I znów mi smutno się zrobiło...:-:)zawstydzona/y::sorry2::zawstydzona/y:
A wy też zostajecie?czy uciekacie z powrotem do Polski...:nerd:
Przytulam wszystkich na obczyźnie...
 
Aniu, jak teraz Twego posta przeczytalam, to mi sie na placz zebralo.. Cholera jasna, co sie ze mna dzieje.. :no: Ja to optymistyczne zwierze jestem i w sumie malo rzeczy mnie podlamuje, ale tak mi brak rodziny.. I przyjaciol- wszyscy sie teraz zenia, rodza dzieci, spotykaja na rodzinnych grilkach, a ja tu cale dnie sama (tzn. z dziecmi :tak:).
Zycie tutaj ma tyle plusow, ale czuje tez, ze cos trace.. Mam nadzieje, ze to kiedys bedzie do "odrobienia"..
A co do zostawania, to my raczej wracamy. Oczywiscie dopiero rok temu przyjechalismy, wiec na razie zostajemy :-D Nie rozmawiamy o tym wiele, ale obydwoje czujemy, ze za kilka lat to chyba do Polski.. Moj maz jest z Czech, ale chce mieszkac w Polsce (ufff ;-) w czechach to ja bym nie chciala mieszkac).
Na razie chce tutaj popracowac, ale jak tak dalej pojdzie z szukaniem zlobka dla dziewuch, to cienko to widze.. :zawstydzona/y:
 
WITAM drogie mamy! JA mysle ,że też tu zostaniemy,choć mi sie nie uśmiecha ,za to mojemu chlopakowi sie bardzo podoba.A ja tez strasznie tesknie za rodzina.Wychowywalam sie na wsi i mialam blisko calą rodzinke,wlącznie z babcia i ciociami.A tu jestem całkiem sama ,w hadze mam tylko jedną koleżake.Bo reszta znajomych mieszka w bredzie.Ale za 2 tyg jade do pl na miesiac i juz tylko tym żyje!Teraz jest taki czas melancholijny,bo pogoda sie zepsula,musimy to wytrzymac!
Wczoraj bylam po ten wózek i jestem bardzo zadowolona z niego.


Mam pytanko-ile sie tu dostaje na dziecko i jakie papiery sa potrzebne?
Koncze ide robic obiad <bo rodzinka sie domaga.
pozdrawiam i milego popoludnia!:-)
 
Nie płacz Sencilla...takie chyba życie.My też tak mówiliśmy na poczatku,że wracamy i budujemy dom...
Teraz Karina powinna iść do przedszkola i uczyc hol. bo za rok do szkoły!:szok:
Cały problem polega na tym,że jeżeli nie zjedziemy do momentu kiedy mała idzie do polskiej zerówki to zostaniemy tu na co najmniej....20lat:szok::szok::szok::szok::szok::szok: aż dzieci się usamodzielnią....A potem to nie wiem czy bedziemy chcieli wracać tam sami...:-:)baffled:
Dziwnie sie z tym czuję, a czas pedzi nieubłaganie....:shocked2:
Ja Karola jak jade do Polski to też tylko tym żyje...:tak: ale ciężko i tak pogodzić,bo nasi rodzice mieszkają od siebie 400 km i tak się przemieszczamy zamiast się spotykać i cieszyć ze znajomych...:-:)zawstydzona/y::zawstydzona/y::-(
Dobrze, koniec tego tematu!:angry::szok: Znowu mam dołek..:-(
Acha! Gratuluję trafnego zakupu wózka - no widzisz a tak sie zastanawiałaś...;-)
Co do papierów to ja nie wiele ci pomogę,:sorry2: bo sama dopiero będę je składać...
Z tego co pamiętam było już o tym na forum...więc chyba czas poszukać i skompletować...;-):-D
Hi,hi to chyba powinnyśmy się zamienić - bo ja mieszkam w Bredzie!
Piekę mufinki czekoladowe,więc uciekam do kuchni...
 
Hej babeczki :)
No i siedzimy w domu, pogoda do kitu, mnie boli głowa...

Widzę, że sentymenty Was dopadają:-(.Głowy do góry , jutro bedzie lepszy dzień :tak:.

Ania Ty muffiny, a ja dziś upiekłam cisto fasolowe, musze powiedzieć ,że nie jest złe;-)
 
Witam dziewuszki cieplutko...:-D

My już od godziny się bujamy po domu... a mnie sie tak spać dziś chce!:sorry2:
No cóż obowiązki wzywają a raczej mały obowiązek...się wydziera nade mną!:-D
Śniadanko,pakowanko i do pracy...:tak:
Poniedziałek...
Miłego dnia i do popołudnia...;-)
 
witajcie dziewuszki!! Ania, ja tez padam na nos juz od rana, bo noc byla ciezka, a rano sie wczesnie zaczelo... Ojoj, juz sie skonczyly te poranne drzemki.. :baffled:;-)
 
reklama
Hej kobitki!

Doczołgałam się w końcu do domu i wcinamy pizze z AH na szybko,żeby zabić głód...:zawstydzona/y::-D
Oj ciężki ten dzień - ale już pomału się kończy...Obiadek w toku, pranie się wiruję...a ja może jakąś kawkę sobie strzele!:-D
MamoMikołaja skąd ten zły humor z rana?
Malutko nas tu zostało oj malutko...Wszyscy się wczasują,co?:tak::-)
Sąsiadka juz parzy kawkę - na razie!
 
Do góry