reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Holandia

reklama
Ja raczej nie wyglądam na Polkę-nie mam słowiańskiej urody;-)...no ale trzeba przyznać że Holenderki to jedne z brzydszych kobiet,nawet z Niemkami wygrywają:-D.

To ja mam kawał na tą okazję...


Jak nazywają ładną kobietę w Holandii?
Turystka;-)



Dzisiaj odszedł mój przyjaciel, świnek morski, nazywany Kluskiem (miała być Kluska, ale okazało się, że to samczyk i został Klusek). Jest mi niezmiernie smutno, a jednocześnie nie jest to zaskoczeniem bo na tą chwilę od dłuższego czasu się przygotowywałam. Jednak smutek jest:-(


A tu kilka ujęć mojego drogiego przyjaciela.
DSC_0014.jpgDSC_0027.jpgDSC_0013.jpgDSC_0070.jpgDSC_0015.jpg
 
Przykro mi z powodu Kluska :-(. Świnki morskie są świetne, hodowałam je przez bardzo długi czas. Póki co nie mamy żadnych pupili w domu, ale wiem, że jakbym miała cokolwiek przygarniać, to byłaby to albo świnka albo królik - baran belgijski.
 
Iguana przykro z powodu świński, niby to tylko zwierzaczek ale ile radości daje i człowiek sie jednak bardzo przywiązuje :)

Astrid baran belgijski??? skąd taki wybór?? to duże króliki :)
 
O bardzo duże króliki...
Iguana urocza świnka, szkoda jej...

Ja mam małego bzika na punkcie zwierząt i miałam już mini zoo w domu (króliki, szczury, jaszczurki, ptaki ect) teraz został mi tylko berneńczyk i żółw emeryt.
No ale wkońcu robiłam dierenverzorging ^^
 
O bardzo duże króliki...
Iguana urocza świnka, szkoda jej...

Ja mam małego bzika na punkcie zwierząt i miałam już mini zoo w domu (króliki, szczury, jaszczurki, ptaki ect) teraz został mi tylko berneńczyk i żółw emeryt.
No ale wkońcu robiłam dierenverzorging ^^
To jak ja... u mnie w domu było wszystko papugi, świnki morskie, żółw, szczury, myszoskoczek, koszatniczka, króliki miniaturki, szynszyla, jamnik i dwa west highland white terriery. Teraz z całego tego zoo żyje szynszyla i te dwa westie. Oczywiście skład menażerii zmieniał się w ciągu parunastu lat. Wszystkie zwierzaki zmarły śmiercią naturalną i żyły ponad przewidywaną długość czasu.

A baranki mi się właśnie dlatego podobają, bo są taaakie wieeelkie i mają kłapciate uszy :-).
 
My mamy chomika;-) a juz za 11 dni bedziemy miec...szczeniaczka:-D tylko psssssssss.. bo to jest niespodzianka na urodzinki mojej princes...
 
reklama
Astrid ja właśnie miałam baranka ale nie belgijskiego, te ich uszy są genialne(;

U mnie raz przez dom przewineły się kurczaki, mój ojczym pracował na Schipolu w hotelu dla zwierząt i jeden samolot nie odebrał transportu z 1000 kurczętami, pracownicy mogli je uśmiercić lub rozdzielić między siebie. Rozdzielili. Nasze miny na widok piszczącego pudłe - bezcenne.

Kurczaki w końcu zostały zaniesione na mój staż i tam już zostały.

Aniahaven a jakiego szczeniaczka? (;
 
Do góry