reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Holandia

reklama
Moj narzeczony swinki morskie mial dwie, ale UMARLY :-(
ja mialam chomika:tak: zawsze mnie gryzl w palec wskazujacy :laugh2::sorry:ale tez UMARL. ze starosci :-(
teraz nie mamy zadnych zwierzat, ja chcialam pieska, ale moj nie chce bo powiedzial ze on bedzie musial z nim wylazic:-p aha w miedzyczasie mialam 2 rybki ale 'odplynely':happy:
 
Ja chciałam mieć tego królika, ale okazało się, że będzie dzidzia. Mąż stwierdził, że po co nam zwierzak, jak dziecko w drodze i potem będzie się ten królik czuł odepchnięty na dalszy plan. Zwierzaka przygarniemy, jak dziecko nam podrośnie i będzie potrafiło też się nim zaopiekować.
 
hej

a ja mam dwa pieski, jeden w pl jamnik 15 letni i tu 1,5 roczny border colie wariat jakich malo, ale dzieci uwielbia bo z moja corcia wychowany. Teraz od 2 dni siedzi przy drzwiach i czeka i piszczy a corci nie ma jest w pl:eek:
Swinki nigdy nie mialam, ale mase innych zwierzakow tak:-)
 
Ja mam kontakt z jedna pania ktora jest na wozku inwalidzkim i ma hulphond'a - labradora:-) swietny jest, baardzo milusi i pomocny, przez rok tresowany w specjalnej szkole. Zna bardzo duzo komend w jezyku angelskim :tak: super piesio:tak: nawet umie lodowke otworzyc :-D
 
ale ruch.. kilka dni i lektura mi sie zrobila..;-)

co do zwierzakow to kolega chodzi na ryby nad staw i mowil ze czesto same zolwie lapie (oczywiscie je wypuszczaja;) , co wiki podlapala i w domu mowi ze ona chce takiego zolwia, ja jej odpowiadam ze u nas nie ma warunkow, a ona to kupimy takie akwarium z woda jak maja rybki:-)

bardzo zaluje ze nie moglam dojechac na spotkanie :-( ale niestety niekiedy maz na chwile ale musi miec autko, aby jego "majster" sie nie doczepil. koledze powiedzial ze nie ma motorem jezdzic do pracy bo jak ma jakies narzedzia przewozic to nie ma jak:sorry:

wiki pojechala z babcia do szkoly, dzis maja dzien nalesnikowy:tak: a ja musze sie wygrzebac i do pracy a spac mi sie chce:zawstydzona/y:

tyle czytalam i zapomnialam co jeszcze napisac...:sorry:
 
TheHague - poważnie z tą lodówką? Mógłby jeszcze ją potrafić myć. Chciałabym zobaczyć psa myjącego lodówkę :nerd:. A tak serio, to fajnie, że mają takiego psa. Widziałam wiele programów na ten temat i dziwiło mnie, że np. w PL robili problemy, żeby takie osoby wchodziły do marketów z psem przewodnikiem.
 
reklama
Niuniu milego dni w pracy- ja tez zaraz:rofl2: zmykam...wlasnie podrzucialam mojego do pracy 30km od Bredy, pranie juz wisi biore sie jeszcze za obiad /dzis leczo/ bo mam czas do 10.00:tak:

Nastepnym razem napewno nam sie uda spotkac jeszcze w wiekszym gronie!:-)
 
Do góry