Iskierka71
Fanka BB :)
Witam. Nie napiszę "dzień dobry" bo po takiej nocy to on dobry nie będzie na pewno...
O 6.00 pobudka, wysłałam męża do pracy i ... wróciłam do łozka z laptopem na kolanach Udalo mi się zasnąć po 8.00 i spałam do 11.30, ale jak wyglądam to wole nie mówić...
Prasowania nienawidzę. Zraziłam się jako nastolatka, gdy moja kochana mamusia zostawiała mi stertę krochmalonej pościeli do prasowania - bo taniej niż w maglu. WRrrrrr
Generalnie prasuję tylko to, co musze ubrać, czyli przed wyjsciem. Prasowanie przed schowaniem do szafy uważam za strate czasu i pieniędzy, bo większośc rzeczy i tak trzeba prasować po raz drugi zanim sie ubierze.
Moim dzieciom prasowalam rzeczy tylko do drugiego miesiaca życia. Potem już tylko prasowalam pieluchy tertowe, albo wlasnie cos, co było baaardzo pogniecione. Wyrodna matka
Wczoraj mialam tyle planow na dziś, a dziś lipa - po nie przespanej nocy nie mam na nic weny........
na śniadanie zjadlam salatke z pomidorow, papryki, ogorka i sera feta, zagryzlam suchym chlebem, bo masla braklo, a ja po nie nie pijde bo wstyd się ludizom pokazac w moim stanie...
Na szczęscie do obiadu mam wszystko - ziemniaczki, brokuł, rybka.
Ja siedzialam w naszym łóżku z laptopem na kolanach tak dlugo, aż oczy mi sie zaczęły same kleić, czyli gdzieś do 4.15. Wyłączylam laptopa, zaliczyłam wc, polożyłam się i... d**a Dalej to samo. Mała kręciła się jak bąk, a ja leżalam z otwartymi oczami patrząc w sufit, na którym wyświetla mi się godzina - 4.20... 5.15... 5.45...hej...widze ze nie tylko ja dzis niespalam
O 6.00 pobudka, wysłałam męża do pracy i ... wróciłam do łozka z laptopem na kolanach Udalo mi się zasnąć po 8.00 i spałam do 11.30, ale jak wyglądam to wole nie mówić...
Ja kupiłam już Neutral i zamierzam prac ciuszki, ale chyba się wstrzymam, bo mi pranie nie schnie na suszarce, a na dwór nie ma szans wywiesić...też mnie czeka prasowanie... tyle że wypranych ciuszków dla Majki. Nienawidzę prasować, dobrze, że są małe i nie jest ich cała góra.
Prasowania nienawidzę. Zraziłam się jako nastolatka, gdy moja kochana mamusia zostawiała mi stertę krochmalonej pościeli do prasowania - bo taniej niż w maglu. WRrrrrr
Generalnie prasuję tylko to, co musze ubrać, czyli przed wyjsciem. Prasowanie przed schowaniem do szafy uważam za strate czasu i pieniędzy, bo większośc rzeczy i tak trzeba prasować po raz drugi zanim sie ubierze.
Moim dzieciom prasowalam rzeczy tylko do drugiego miesiaca życia. Potem już tylko prasowalam pieluchy tertowe, albo wlasnie cos, co było baaardzo pogniecione. Wyrodna matka
Wczoraj mialam tyle planow na dziś, a dziś lipa - po nie przespanej nocy nie mam na nic weny........
na śniadanie zjadlam salatke z pomidorow, papryki, ogorka i sera feta, zagryzlam suchym chlebem, bo masla braklo, a ja po nie nie pijde bo wstyd się ludizom pokazac w moim stanie...
Na szczęscie do obiadu mam wszystko - ziemniaczki, brokuł, rybka.