reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Holandia

reklama
ISKIERKO no to super ,ze jest super :-D.Ja cie doskonale rozumiem ,bo i mnie tak ciezko bylo.Jak widze babki tuz przed porodem co sobie normalnie chodza to sie nadziwic nie moge.

Moj synek upodobal sobie zeby przed snem kiziac mu stopke ,trzyma za reke mnie czy meza i trzeba go kiziac.Smieszy nas tez jak np.w bajce ktora oglada ktos mowi ze idzie ,zegna sie to Tymek mu macha pa pa :-D
 
Obliczają z 12 miesiecy?? ja własnie nie byłam pewna bo mój szef mówil ze chyba z 3. no ale to mój szef, on to sie tak zna jak.....
Tak pisze w piśmie - z ostatnich 12 miesięcy. Wczoraj specjalnie dzwoniłam do ksiegowej i też powiedziala to samo - z ostatnich 12 miesiecy i liczy sie każdy dochod BRUTTO, czyli pensja z pracy, zasilek dla bezrobotnych, chorobowe.
Iskierka i tu sie mylisz, bo moja kolezanka poprzez ogladanie telewizji nauczyla sie angielskiego, a moj kuzyn niemieckiego! non stop ogladal niemieckie rtl i inne kanaly i jak przyjezdza do nas rodzinka z niemiec to ten kuzyn normalnie z nimi po niemiecku rozmawia - i co najlepsze - rozmawia gramatycznie! i to nie jest dziecko, bo koles ma 30 lat juz.. jak sie CHCE to sie nauczy. A ze lenistwo kroluje, to nie ma co sie dziwic :-D ja w szkole nawet nie potrafie sie skupic na zajeciach, a docenta mam na seriooo dobrego.
Ja wiem po sobie, że jak nie będe a nikim rozmawiać to żadne radio czy telewizja mi nie pomogą. Radia słucham od 5 lat - w drodze do i z pracy/sklepu/kosciola/wycieczki. czasem są to naprawdę długie trasy. I nic - rozumiem sużo, ale co mi z tego, skoro nie potrafię się wysłowić. Rozumiem z kontekstu zdania czy calej wypowiedzi. A rozmowa z kimś, budowanie zdan to juz zupelnie inna bajka.
Nie jestem typem któremu nauka języków przychodzi z łatwością......
 
Karola mam do Ciebie pytanie, bo napisalas ze na obiad macie jajko w sosie koperkowym. az mi smak przyszedl heheheeh, mozesz mi powiedziec jak robisz sos koperkowy?? Bo tu przeciez koperku nie ma.. Czy kupujesz gotowy z torebki? Jak tak to gdzie??
 
The Hague, tu jest koperek. Nazywa sie dille, czy jakos tak, nie pamietam. Widze ponizej, ze Ayni sluzy informacja (jak zwykle niezastapiona ta nasz Ayni ;) ), ze dille dostepny w lodoweczkach. Ja kupuje swiezy, z doniczki, dostepny w dziale ze swiezymi ziolami.
 
Ostatnia edycja:
Iskierka mowta co chceta, ale ja najwiecej slownictwa przyswajam wlasnie z ogladania wiadomosci. Codziennie dzieje sie co innego, a w radiu niestety mozna nawet 10 lat sluchac, ale tylko leci muzyka i korki gdzie i na ile kilometrow... Wiec nie dziwi mnie , ze nic Ci to nie pomaga. We wiadomosciach mowia przed okolo 20 minut w jezyku holenderskich, na kazdy prawie temat, od wydarzen, pozarow , medycyny itd. Mysle , ze 20 minut dziennie duzo pomaga , bo osluchasz sie wymowy i wiele innych slowek podlapiesz z kontekstu. Powiem wam, ze jakby u nas byla satelia, bo M chcial zamontowac, to pewnie tez byly by arabskie czy polskie kanaly, ale ja nie chce. A tak ogladamy co sie w kraju dzieje (w kraju w ktorym zyjemy, bo dramatyczne doniesienia w Polski mnie kompletnie nie interesuja) i przy okazji cos nowego wpadnie do ucha. Ja uwazam, ze wielu Polakom latwiej byloby sie nauczyc, gdyby nie 1/ polskojezyczne agencje pracy 2/polskojezyczni koledzy 3/ polska telewizja. Poznalam kiedys dziewczyne z Afganistanu w pracy, przyjechala na azyl , w 3 miesiace sie nauczyla , bo nie miala afganskich kolegow, ani nikogo kto mowi w farsi i MUSIALA sie nauczyc mowic. mi to niestety zajelo prawie 4 lata, ale na poczatku uczylam sie angielskiego przez pierwsze 2. Ty i Twoj maz macie alternatywe, bo zycie, ktore prowadzicie was nie zmusza do mowienia po holendersku.

Astrid - kombinuj, wazne, ze mowia, ja robilam taki blad, ze prosilam zawsze o przejscie na angielski, a moglam przeciez nadal isc w trybie ktory opisujesz, napewno szybciej by mi to poszlo ! :) i zobacz, tez jestes krotko a juz rozumiesz duzo! to wazne! ja sie musialam dluuugo osluchac zanim skojarzylam o co kaman w tym jezyku.

A moj brat powiem wam , od dziecka wychowywal sie na satelicie ogladajac niemieckie bajki i jak mama go zabrala raz do cioci do niemiec to sie lekko zdziwila, kiedy brat wtedy moze 6-letni wdal sie w dyskusje ze sprzedawca w supermarkecie, ze nawet moja mama nie wiedziala o co chodzi. Powiem wam, ze procz ciotki w niemczech nie mamy zadnych konszachtow z tym krajem wiec on znal niemiecki tylko z bajek.

The Hague - koperek jak napisala Sencilla to Dille dostepny w Albert Heijnie w lodoweczkach z warzywami wyglada tak :
AH Dille. Bezorgd tot in de keuken. Gewoon bij ah.nl
 
Ostatnia edycja:
Thehague dziewczyny juz ci odpisaly:tak:Dawno nie jedlismy i dzis niebo w gebie...:sorry:

Ja tez lubie chodzic po tych starociach ,czasem znajdzie sie cos extra:tak:

Sencilla a ile sie bedziesz musiala meczyc z tesciami? Ja z moimi mam nie zly kontakt ale wpole jak sa 1200 km od nas:tak: po prostu swiety spokój, nikt mi nie truje d,,,:sorry::tak:
 
Ayni,
jak pisalas o tych spiskach, to zaciekawilo mnie haslo wspomniane przez Ciebie, niejakie MONSANTO. Przyznam Ci sie, ze nie slyszalam nigdy o tym. Wpisalam sobie wiec w google i przy tym hasle na Wikipedii jest ostrzezenie, tresci nastepujacej (uwaga, SPODOBA CI SIE :tak:) :
35px-Unbalanced_scales_lighter_one_blue.svg.png

Treść tego hasła może nie być zgodna z zasadami neutralnego punktu widzenia.

Zrycze sie ze smiechu: NEUTRALNY PUNKT WIDZENIA :-D:-D:-D

Karola, do srody beda.
Chyba jako jedyna z Was wszystkich, z tego co widze, NIENAWIDZE LAZIC PO STAROCIACH W DNIU KROLOWEJ.
 
reklama


Napisz swoją odpowiedź...
Do góry