reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Holandia

Anetka, a kto zostanie z malutkim? dajesz go do opiekunki, przedszkola? Ja Tosie dalam do opiekunki, jak miala 5 miesiecy.
 
reklama
Dobry wieczór moje kochane. My wczoraj z mężem i dziećmi przejrzeliśmy wszystkie kąty w poszukiwaniu niepotrzebnych rzeczy i zebrała się tego niezła kupka, którą dziś mąż z córką wyustawili przed dom. Ja w tym czasie robilam male zakupy.
Póżniej mąż z synem zrobili porządki na ogrodku - plewienie, koszenie, zamiatanie.
A po obiadku pojechalimsy do Rotterdamu do kościoła.
Jutro za to nie ruszam sie z domu - no chyba ze na wlasny ogrod z kawą:-D

Ja dzisiaj obudzialam sie z przeczuciem ze to juz :szok::szok: i zaraz tez zabralam sie za pakowanie torby do szpitala :-D mojego zagonilam do skladania lozeczka, wozka wanienek
Może to głupie, ale ja jakos mam takie przeświadczenie, że dziecko urodzi sie wcześniej i już powiedzialam mężowi, że co jak co, ale łóżeczko w sypialni ma stanąc na początku maja. Reszta może poczekac.....
Karola nie ma forów u mnie :-), M to popuszcza im, ale ja to twardo. od razu sie dowiedziały że mnie trzeba się bać :-D:-D
Oj, siekiero. Mam szczęście ze nie pracuję z Tobą bo by iskry leciały:-D:-D:-D
Na wieksze zakupy tez nie mam jeszcze kasy, na szczescie M dostal lepsza prace, wiec jak dostanie wyplate to znow cos pokupujemy, chociaz mamy juz lozeczko i lezaczek bujaczek. Cala reszta przed nami. Najgorszej z komoda i szafkami, troche to kosztuje, ale chyba wybierzemy sie do IKEI za rada TheHague. Potem jeszcze laktator elektryczny i wozek (chociaz mysle, czy nie odkupic uzywanego pare miesiecy, jakis ladny markowy, bo szkoda mi 500 EUR)z tych drozszych rzeczy , a reszta jakos powolutku do wrzesnia na wyprawke sie uzbiera.
Ja robię odwrotnie - łożeczka potrzebuje dwa, więc postanowiłam poszukac na maarktplacu, a wózek kupię nowy. Ostatnio zamowilam z bbay-walz kilka sztuk body bo akurat byly w promocji.
Mam jednak problem z kupieniem zwykłych, najzwyklejszych śpioszków. Widzę wszędzie tylko komplety, albo takie "body" z nogawkami do połowy ud (kruippakjes). I w szystko w większości velurowe..........
Nawet nie wiem jak takie typowe bawełniane spioszki sie nazywaja po holendersku....
ja sie boje wejsc do wody wiecej niz do klatki piersiowej :p takze nie ma mowy o plywaniu hehehe :)
Hehehe, ja to nawet pływac nie umiem, a głębokiej wody to sie PANICZNIE boję....
 
Iskierka i The Hague, zapraszam do mnie na nauke plywania. Moja mame nauczylam plywac, jak miala prawie 60 lat, a cale zycie panicznie bala sie wody. Teraz plywa zabka kryta, kraulem na brzuchu i na plecach, a ratownicy mysleli, ze ona jakas plywaczka w mlodosci byla :-D Mojego meza tez nauczylam ;-) hihi, chyba mam talent pedagogiczny.
TYle mialam Wam rzeczy napisac, a zapomnialam.. MOja Tosia juz chora 8 dni, goraczka i marudzenie caly dzien, Lilja dopiero teraz zasnela, a Marysia-nie uwierzycie-jest na biwaku z moim mezem, na lonie natury, pod spiworami. Jak sie nie rozchoruje z tego, to bedzie cud :baffled::-D
 
Iskierka to witaj w klubie :p
Anetko nie jestem na macierzynskim, bo nie pracuje od 5 miesiaca ciazy. Siedze w domu za free :-D Ide do pracy od 1 maja part time, tylko 3-4 godziny dziennie, na wiecej Tomcia nie umialabym zostawic.. I nie oddaje go do zlobka ani do opiekunki, przyjedzie moja mama i bedzie mi z nim siedziec. Boje sie dac dziecko do obcych ludzi:baffled: nigdy nie wiadomo co taka osoba moze takimu maluchowi robic :crazy: kiedys sie naogladalam programu z ukryta kamera o opiekunkach.... jak rzucaly dziecmi o podloge albo je bily i krzyczaly na nie :szok::angry::angry::angry::angry: no way!! a Ty co zrobisz z malym? jak juz to lepiej do zlobka niz komus 'prywatnie', tak uwazam..
 
The Hague, ja mam cudowna opiekunke dla dzieci, wiec nie zgodze sie, ze takie osoby to zawsze bija i rzucaja dziecmi o podloge ;-) LIljanke tez do niej dam, jak pojde do pracy :tak: ale wiem, ze takie osoby to ze swieca szukac...
 
Iskierka i The Hague, zapraszam do mnie na nauke plywania. Moja mame nauczylam plywac, jak miala prawie 60 lat, a cale zycie panicznie bala sie wody. Teraz plywa zabka kryta, kraulem na brzuchu i na plecach, a ratownicy mysleli, ze ona jakas plywaczka w mlodosci byla :-D Mojego meza tez nauczylam ;-) hihi, chyba mam talent pedagogiczny.
Mnie już uczą od 20 lat i jedynie czxego sie nauczyłam to kawałek popłynąć strzałką:-D:-D:-D
Będąc w zawodówce nauczyli mnie leżeć na plecach na wodzie - ale trwało to krótko, bo moja cięzka d**a zawsze ciągnęła w dół:-D:-D:-D

Ja jakoś też nie mam zaufania do opiekunek. A do babć tym bardziej - już jedno dziecko mi zepsuły;-)
Chcialabym iśc do pracy na wieczory, wtedy dzieckiem mógłby sie opiekować mój mąż, który zawsze pracuje na rano... Innej możliwosci nie widzę.
 
Kazda z nas ma inne doswiadczenia, ja na szczescie trafilam na super opiekunke i nie bede sie bala zostawic z nia malutkiej, bo przez 2 lata opiekowala sie moimi starszymi coreczkami i musze powiedziec, ze bylo (prawie) idealnie.
 
Sencilla nie napisalam ze zawsze tak jest, ale sa ludzie i ludzie.. jedna opiekunka bedzie super (tak jak ta Twoja), a druga bedzie bez cierpliwosci do takiego malenstwa i pracuje w tym zawodzie bo nic innego znalezc nie umie.. a w domu sie zawsze fajnie siedzi jak jeszcze kasa za to plynie.. Dziecko niech placze, nudzi sie, albo lezy obsrane - za przeproszeniem, a ona tv albo internet.. Masakra :crazy:

Iskierka moja mama dziecka mi nie zepsuje, znam ja juz tyle lat:-D, ze smialo moge jej wnuczka powierzyc :tak:
 
Iskierka, ja jeszcze teoryzuje, bo w praktyce wyjdzie jeszcze, niby znajomi mieli nam dac mebelki, ale jak narazie nic od nich nie slysze w tej sprawie, nie wspomne o tym, ze mu dzis moj M pomagal satelite naprawic, ale ja mam taki charakter, ze sie nie lubie prosic, wiec chyba kupie sama. Potrzebna mi duza szafa, wstawimy do dzieciecego, bo na nasze rzeczy tez brakuje miejsca, komoda i mniejsze szafki albo poleczki z kontenerami z IKEI a wozek to sie zobaczy, jak bedziemy stac z kasa. Ale ogladalam juz na marktplacu, czesto sie trafiaja np z nieuzywana gondola, maxi cosi i spacerowka za 100. Obaczym.
A jesli chodzi o spioszki, to ja tez nie mam pojecia, chyba baby pak, ale babypak to rowniez moze byc kombinezon i doslownie wszystko, ale na tym baby walcu :)D) widzialam ze takie bawelniane spioszki sa w dziale pyjamas.

The Hague, ty to masz dobrze, mama w Polsce mieszka ? Bo widze, ze czesto u was przebywa, masz szczescie. U mnie nie ma tak dobrze... Wszyscy pracujacy. Jak narazie to marze o szybkim powrocie do pracy, bo nie pracuje juz od stycznia , ale moze mi sie jeszcze zmieni po porodzie.

Ide jakis filmik zapuscic, dobranoc
 
reklama
Sencilla TheHague z moim maluszkiem zostaje moj maz bo japracuje od 18 do 23 a on od 3 rano do 12.30 wiec sie bedziemy wymieniac :-D:-D
Iskierka takie bawelniane cale body mozesz kupic w C&A ja tam kupowalam i sa nie drogie a jakosciowo bardzo fajne bo sa z EKO COTTON po praniu nie "kulkuja" sie.
 
Do góry