reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Holandia

Dziękuje dziewczynki. Fajnie, że mam to forum, że mam Was i dzięki Niemu mogłam poznać Olę. Kawka jak najbardziej super tylko szkoda, że Ola ciastek nie zjadła bo teraz ja będę musiała je sama zjeść............ hehe :)
 
reklama
Dziękuje dziewczynki. Fajnie, że mam to forum, że mam Was i dzięki Niemu mogłam poznać Olę. Kawka jak najbardziej super tylko szkoda, że Ola ciastek nie zjadła bo teraz ja będę musiała je sama zjeść............ hehe :)
Tobie ciasteczka nie zaszkodzą :) ja również dziękuję za smaczną kawkę i mam nadzieję że niedługo się spotkamy znowu
 
Dziewczyny mam pytanie, od kiedy można wprowadzać do diety dziecka mleko krowie? Ja mam w planach karmić Janka cycem do roku, tzn. do końca 6 m-cy tylko cyc, a potem inne jedzonko plus cyc. Jak skończy rok kaszki mogę robić na mleku krowim, czy muszę na modyfikowanym? Czytałam gdzieś, że mleko krowie to dopiero jak skończy 2 lata, albo i jeszcze później...a gdzie indziej, że już od roku można...No i się trochę pogubiłam:eek:

My dzisiaj byliśmy w Hadze w Ambasadzie z Jankiem. Towarzystwo czekające w kolejce tak pół na pół, tzn. było kilka sensownych osób, ale też i kilku panów, co to wyglądali jakby się urwali prosto spod budki z piwem:sorry: No i jeden osobnik, co to poprosił o tzw. darmowy bilet do Polski i suchy prowiant...i dopytywał z 2-3 razy czy aby na pewno dostanie tylko bilet, a nie gotówkę na bilet;-)

Pozwiedzaliśmy na szybko Hagę, a szczególnie 2 interesujące nas dzielnice Voorburg i Nootdorp, na Scheveningen już nie starczyło nam czasu i siły (Janek dokazywał):-D Powiem szczerze, że będzie żal zostawiać Amsterdam, zdecydowanie bardziej mi się tutaj podoba:-(
 
Dziewczyny mam pytanie, od kiedy można wprowadzać do diety dziecka mleko krowie? Ja mam w planach karmić Janka cycem do roku, tzn. do końca 6 m-cy tylko cyc, a potem inne jedzonko plus cyc. Jak skończy rok kaszki mogę robić na mleku krowim, czy muszę na modyfikowanym? Czytałam gdzieś, że mleko krowie to dopiero jak skończy 2 lata, albo i jeszcze później...a gdzie indziej, że już od roku można...No i się trochę pogubiłam:eek:

My dzisiaj byliśmy w Hadze w Ambasadzie z Jankiem. Towarzystwo czekające w kolejce tak pół na pół, tzn. było kilka sensownych osób, ale też i kilku panów, co to wyglądali jakby się urwali prosto spod budki z piwem:sorry: No i jeden osobnik, co to poprosił o tzw. darmowy bilet do Polski i suchy prowiant...i dopytywał z 2-3 razy czy aby na pewno dostanie tylko bilet, a nie gotówkę na bilet;-)

Pozwiedzaliśmy na szybko Hagę, a szczególnie 2 interesujące nas dzielnice Voorburg i Nootdorp, na Scheveningen już nie starczyło nam czasu i siły (Janek dokazywał):-D Powiem szczerze, że będzie żal zostawiać Amsterdam, zdecydowanie bardziej mi się tutaj podoba:-(


Z tego co wiem to mleko krowie po roczku powoli można wprowadzać,a kaszki albo na odciągniętym albo na modyfikowanym.
 
Iguana jedni mówią po roku inni po 2 latach... a ja już od 7 miesiąca robię grysik na zwykłym mleku oczywiście Misia nadal na cycku oprócz tego. Nic się jej nie dzieje wiec czemu mam jej dawać na mleku modyfikowanym? Mojej Misi ogólnie nie podchodzi mleko mod. i wsumie się nie dziwie bo mi też by nie posmakowało. I np w ciągu dnia oprócz soku daje jej do picia mleko krowie z biszkoptem.
Anp gratuluję praaaaaacy! zdzwonimy się na skype może jutro?
 
witam
co do spotkania, to ja się wpisałam ale jeszcze nie jestem do końca pewna, bo może w tym czasie do Pl pojedziemy, ale na dzień dzisiejszy niewiem jak to będzie.
anp gratuluje nowej pracy! ja ciągle coś szukam, może nie tak intensywnie,ale powiem wam że w Rotterdamie pracy jest mało, najwięcej pracy to jest dla młodych ludzi.
Iguana ja zamierzam podawać mm do 2 roku życia, mleko krowie bardzo obciąża nerki i ma dużo sodu, ale co mama to opinia.
 
Z tego co wiem to mleko krowie po roczku powoli można wprowadzać,a kaszki albo na odciągniętym albo na modyfikowanym.
Dziewczyny, każda musi działać wg swojej intuicji. Nie można robić wszystkiego jak podają książki czy inne poradniki, a raczej wg potrzeb dziecka.
Niezaprzeczalna prawda to taka, że mleko krowie silnie uczula. Nie dajmy się jednak zwariować. miliony ludzi na całym świecie piją codziennie krowie mleko. Wiem, ze to głupio zabrzmi, ale czasem trzeba poeksperymentować na własnym dziecku. Najlepiej po roku spróbować dać dziecku napić się trochę przegotowanego krowiego mleka i obserwować. Jeśli do 24h nie wystąpi żadna wysypka to znaczy, że stopniowo można zwiększać dawki mleka krowiego.
Ja sama wprowadzałam swoim dzieciom mleko krowie gdzieś w okolicy 14-15 miesiąca. na szczęście obyło się bez uczuleń i skazy białkowej.
Swoja droga to skaza białkowa może tez wyjść przy karmieniu piersią, jeśli karmiąca mama będzie piła zbyt duże ilości mleka krowiego.
Nieuczulające i zdrowsze od krowiego jest mleko kozie. Z pewnością w NL będzie łatwiejsze do zdobycia niż w PL( nie wiem tego na 100%, ale widząc te fermy kozie...), chociaż ja własnie takim mlekiem karmiłam syna (już wcześniej o tym pisałam). Pediatra zalecił jego rozcieńczenie 1:1, jednak syn po takiej butli darł się wniebogłosy z głodu. Dopiero jak ugotowałam grysik bez rozcieńczania dziecko wypiło butle i przespało spokojnie do rana.
A kaszki robiłam na przegotowanej wodzie.

Tak więc kochane mamy - zdrowy rozsądek najważniejszy :-D
 
Dokładnie Iskierka w 100% masz rację. Ja już nie czytam poradników w necie bo to sensu nie ma. Ale tak sobie myślę. Jeśli moja mama, moje ciotki dawały grysik na mleku już od 5 miesiąca i ja i moi bracia i kuzynki żyją i mają się zdrowo to jeśli jej nic po mleku nie jest to czemu mam jej nie dawać? I tak mleka krowiego dziennie pochłania 200 ml a co to jest? A jak dla mnie we wszystkim co jej daje może być coś złego np. mandarynki które tak uwielbia pewnie są spryskane, tak jak i banany... mięso też nie wiem co ma w sobie... niestety żyjemy w takich czasach, że albo coś spryskane albo dodane.. :) Ale nie dajmy się zwariować :) Póki co Misia mi ani razu nie zachorowała więc dziękować Bogu :)
 
reklama
Częstuje budyniowcem...., komu???
P1080520.jpg

pierwszy raz robiłam ,jest pyszny!!
 
Do góry