reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Holandia

a u mnie.....cisza jedno w szkole drugie w przedszkolu Już zapomniałam jak to jest (w Pl oboje chodzili do przedszkola) Dupnie tu tylko z godzinami Wciąz któreś odbieram i zawożę z powrotem (dzis piotr szkoła 8.30-12.00 ala 9-11.30 i 13.15-15.45) Niby ich nie ma ale pojechac dalej(20km/0 na zakupy juz sie nie da)

dzięki za rady Zaangażowałam teściową żeby mi przesłała jakieś smieszne cukierki(mają sklep) jakoś je zapakuje dołoze jakąś pamiątke moze uda mi sie zdjęcia piotrka Ehhh nie mam takich zdolności

a co dla Pań???
 
reklama
Witam.

A ja dziś byłam u lekarzy...do ginekologa się już przyzwyczaiłam że jest jaki jest.Byłam również u domowego, żeby skonsultować się co do dawki leku jaką mam brać po porodzie(dobrze że wiedziałam że trzeba zmniejszyć) bo ten pacan mi powiedział że mam brać taką samą jak dotychczas... dopiero jak zaczęłam z nim dyskutować to stwierdził że może jednak taką jak przed ciążą. Ale to są tłumoki:wściekła/y:. Do niech trzeba iść z diagnozą i tylko po receptę.Mam nadzieję że moje dziecko nie będzie chorować bo dziećmi też domowy się zajmuje:szok::szok::szok:. Mój mąż twierdzi że tak właśnie się hartują holendrzy...ich układ odpornościowy staje się silniejszy bo na samą myśl jak mają iść do takiego lekarza się niedobrze robi...
 
Ostatnia edycja:
a u mnie.....cisza jedno w szkole drugie w przedszkolu Już zapomniałam jak to jest (w Pl oboje chodzili do przedszkola) Dupnie tu tylko z godzinami Wciąz któreś odbieram i zawożę z powrotem (dzis piotr szkoła 8.30-12.00 ala 9-11.30 i 13.15-15.45) Niby ich nie ma ale pojechac dalej(20km/0 na zakupy juz sie nie da)

dzięki za rady Zaangażowałam teściową żeby mi przesłała jakieś smieszne cukierki(mają sklep) jakoś je zapakuje dołoze jakąś pamiątke moze uda mi sie zdjęcia piotrka Ehhh nie mam takich zdolności

a co dla Pań???

Witam ...a my dzis w szkole mielismy zebranie towarzystkie-integracyjne bym powiedzial bylo winko, kawka co kto chcial.... i cale trzy godzinny paplanie z nimi na stojaco ..nogi mi do tylka wlaza...ale stwierdzilam ze w takim tempie chyba bym sie szybko jezyka nauczyla hihi....:-D

aOLa dasz rade....;-) dla pan czekoladki--- MERCI RAFAELLO itp albo cos z polskiej polki; u mnie ostatnio byly kasztanki i malaga:tak:
Aniu niestresuj sie tak... :sorry2: takie juz tu zycie....


zmykam po padam
 
Dupnie tu tylko z godzinami Wciąz któreś odbieram i zawożę z powrotem (dzis piotr szkoła 8.30-12.00 ala 9-11.30 i 13.15-15.45) Niby ich nie ma ale pojechac dalej(20km/0 na zakupy juz sie nie da)

aOLA, mąż mi kiedyś wspominał, że tutaj jak dzieci mają okienko w szkole to nie trzeba podobno po nie jechać i ponownie odwozić na zajęcia, tylko czasem jedna z mam, które nie pracują przychodzi do szkoły i zajmuje się dzieciakami w trakcie okienka...trzeba tylko coś zapłacić, ale niewiele. U Ciebie też jest coś takiego?

anp, jaki cudowny Mlauszek. Masz rację, uśmiech własnego dziecko to największa nagroda. Nie ma nic cudowniejszego.

AnnaJ007, ale Ci się to fajnie napisało. Uśmiałam się nieźle:-) masz rację, coś w tym jest.
 
witam
u nas dobrze, mały coś ma katar i kaszel ale pomału przechodzi.Stosujecie tu coś sprawdzonego z leków na takie maluszki? ja mam jeszcze coś z polski, ale szukałam w etosie syropu na kaszel i widziałam taki od 1 rż.

w poniedziałek idziemy do CB w końcu zobacze ile mój smyk waży no i będziemy się szczepić na pneumokoki pierwsza dawka, bo w Pl nie szczepiłam.

Iguana śliczne zdj w avatarku:)

pozdrawiam i miłego weekendu!
 
ja teraz nie pracuję a szkołę mam 20sek od domu więc jakoś wyrabiam Z przedszkolem jest gorzej ale to tylko 2msc jakoś przeżyje W szkole mogę go zostawiać tylko płacę wtedy 1.5e

a jakby było mało kombinowania z urodzinami Piotrusia to Ala dostała z przedszkola karteczkę ze jej Pani ma urodziny i że będzie poczęstunek Czy ona ma coś przynieść dla Pani???
 
aOLA, mąż mi kiedyś wspominał, że tutaj jak dzieci mają okienko w szkole to nie trzeba podobno po nie jechać i ponownie odwozić na zajęcia, tylko czasem jedna z mam, które nie pracują przychodzi do szkoły i zajmuje się dzieciakami w trakcie okienka...trzeba tylko coś zapłacić, ale niewiele. U Ciebie też jest coś takiego?

anp, jaki cudowny Mlauszek. Masz rację, uśmiech własnego dziecko to największa nagroda. Nie ma nic cudowniejszego.

AnnaJ007, ale Ci się to fajnie napisało. Uśmiałam się nieźle:-) masz rację, coś w tym jest.

Iguana u nas w szkole to "NIEWIELE:dry:" to jest 4,20e za dziecko - jedzenie musza miec swoje - zjadaja i sie bawia gdzies na podworku...:baffled: nie wiem za co tyle kasy ale ja np na dwojke dzieci i to w skali miesiaca :szok:...daje niezla kwote...:crazy: wiec jesli tyl;ko moge sama po nich podjezdzam do szkoly i zabieram ich na lunch do znajomych albo frytki:tak:

aOla przewaznie dzieci cos robia dla pani...np kwiaty albo u nas kazde dziecko robilo jedna strone smiesznej ksiazki kucharskiej i pozniej rodzice to zwiazali i to byl podarunek dla Pani!:-D moze sie dopytaj jakies mamy?:sorry2:

My dzis poszalelismy w ogrodku - jesienne porzadki...liscie pograbione - kolejnych 100 tulipanow wsadzonych..:-) ogrodek mezus skopl ...jeszcze tylko nawozenie i gotowe...;-)

Zmykam pic kawke...
 
Dobry wieczor
mnie dzis nie bylo na necie, bo robilismy przemeblowanie meiszkania, a pozniej byli znajomi na kawie i tak zeszlo :)
a co u Was mile panie? jak spedzacie sobote?
 
a co u Was mile panie? jak spedzacie sobote?

Ja dzisiaj dość aktywnie. Zostawiłam Janka z mężem i wyskoczyłam na szybkie, ale intensywne zakupy pomiędzy karmieniami. Nie jestem typową kobietą, bo zakupy to dla mnie niestety konieczność...po godzinie chodzenia po sklepach boli mnie zawsze głowa...ale opłaciło się. Wróciłam z jesienno-zimowymi botkami oraz jeszcze jakieś drobiazgi dla synka.

A całe popołudnie walczyliśmy z mega-kolką Janka. Infacol jak zawsze pomógł, ale trzeba było troche czekać na efekt.
 
Ostatnia edycja:
reklama
a my z mężowym spędzamy samotnie wieczór przy małym piwku:)maluszek śpi więc my się relaksujemy.
jutro chcemy wyskoczyć na jakieś zakupki bo mam już mało ubrań na jesień.
a reszta z Was jak spędza sobotę?
 
Do góry