reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Holandia

anp czuję się ogólnie dobrze, tylko kręgosłup mnie boli ja coś porobię albo nawet jak gdzieś pójdę i wrócę.Przytyłam w ciąży 15 kg, więc jest co nosić i powiem szczerze że jak na tak małą osobę to mam dość spory brzuch;))) Jakoś się jeszcze toczę!!!


Cięcie będzie albo w poniedziałek albo we wtorek.Jak to w Holandii, wszystko żeby kasę zaoszczędzić.W pon. kazali przyjść na 8 i wtedy może zrobią, jeśli nie będzie innych przypadków ciężkich-bo w pon. ten akurat szpital ma ostry dyżur(żeby załoga bezczynnie nie siedziała jak by nic się nie działo to ja właśnie mam przyjść).Jak nie będzie czasu do południa ze zrobieniem cięcia to we wtorek już napewno.
Iguana cięcie będzie w VU, czyli bliziutko nas..

Na razie czas mi mija na gotowaniu jakiś co bardziej pracochłonnych dań ażeby się ich najeść bo później czasu nie będzie.I zapowiedziałam mężowi że w weekend do jakiejś restauracji trzeba będzie iść..bo na to na początku też nie będzie czasu.

Miłego popołudnia.
 
reklama
Hej...

My w koncu do domu dojechalismy...dzionek minal nam bardzo pracowicie... MOJ PIERWSZY DZIEN W PRACY:tak: a potem zaliczylismy jeszcze inne sprzatanie z Victorem....;-)
Na obiad niewysililismy sie bo...nalesniki z serem byly a maz ma miesko od wczoraj:-D... i zaraz zmykamy na msze polska i na cmentarz z dzieciakami znicze zapalic....:tak::tak::tak: wy juz bylyscie?
 
witam
Ja tez dzisiaj chcialam isc do kosciola ale niestety u nas nie bylo dzisiaj mszy :-( Jeszcze wiem ze moi rodzice tez pojechali na groby a musza jechac gdzies 80 km. i jak slysze o tych wypadkach na drogah to skora mi cierpnie, musze zaraz tam zadzwonic ........
dzisiaj bylismy z Daankiem na zakupach kupilam mu buty przejsciowki za 11 E, ale za miesiac musze jeszcze raz cos poszukac na zime i pewnie tak tanio tego juz nie oblece :baffled:
Aniu jak Victorowi sprzatania sie podobaly ???? grzeczny byl czy ci chcial pomagac :-p a wracajac do twoich ciastek to one sa przerazajace :rofl2: ja sie nawet na to zdjecie boje patrzec..... twoje dzieci sie ich nie boja :confused:
 
Hej Gosiu ...maly byl grzeczny:tak: troche na koncu marudzil bo mu sie spac chcialo...:-D ale dalismy rade.. A ciastka zrobily furore w szkole - moi bardzo sie zaangazowali w prace przy nich --- oni to wogole ORGANIZATORZY sa ...wszystko wczesniej ustalaja, szukamy na internecie i to byl ich wybor:-D...
A ja na msze nie poszlam bo...moj M utknal pod ULTRECHTEM a z Viktorem na 19.00 za pozno bylo...:baffled:
ale bylam na cmentarzu wojskowym i znicze zapalilismy...:tak:
 

Załączniki

  • DSCF8173.jpg
    DSCF8173.jpg
    44,9 KB · Wyświetleń: 36
  • DSCF8174.jpg
    DSCF8174.jpg
    53,8 KB · Wyświetleń: 34
  • DSCF8175.jpg
    DSCF8175.jpg
    31,9 KB · Wyświetleń: 27
AniaHaven, ciastka wyglądały strasznie ale i niesamowicie. Wow! Masz talent.

AnnaJ007
, to super że czujesz się dobrze. Cały czas trzymam kciuki. I bardzo dobrze z tym pomysłem z wyjściem do restauracji. Nam położna przezd porodem też radziła świętować każdy ostatni dzień "wolności", bo potem nie będzie czasu...przynajmniej nie tak szybko;-)

Wczoraj wieczorem mężuś już wrócił z dalekich wojaży i przywiózł różne pyszności oraz mase zdjęć.

Aaa...zapomniałam napisać, waga Janka na wczoraj to 4840 gram, czyli prawie prawie już 5 kg!!!

Ja już po wszystkich poporodowych badaniach: u ginekologa w szpitalu w którym rodziłam (pic na wodę, fotomontaż, szkoda czasu) i przedwczoraj u położnej. Ta przynajmniej zajrzała gdzie trzeba, stwierdziła że wszystko oki. Mogę już wreszcie zaczynać ćwiczenia na brzuch i powoli wracać do formy, choć z ostrymi ćwiczeniami mam zaczekać jeszcze 3 miesiące, bo mieśnie brzucha co prawda się już zsunęły na swoje miejsce, ale została jeszcze szczelina na szerokość palca.

A w gablotce u położnej wisi zdjęcie Janka:-D
 
Ostatnia edycja:
Witajcie dziewczyny, odzywam się po bardzo długiej przerwie ale mam nadzieję, że mnie przyjmiecie do swojego grona. Dopiero kilka dni temu podłączyli internet więc nadrabiam zaległości :-). Michał zachwycony szkołą, tak jak pisałyście niepotrzebnie się martwiłam :tak:, wszystkie papierkowe rzeczy załatwione więc na razie chyba mam spokój:tak:. Zapraszam również na mojego bloga tam staram się wrzucać fotki i pisać więcej.
 
witam... no widzisz tami_dj :-D tylko niepotrzebny stres... dzieciaki super sobie radza /czasami o wiele lepiej niz my:sorry2:/
A ja kawka i...zmykam do pracy...
 
reklama
Dzień dobry

Aniu ale straszne ciacha upiekliście,pewnie były szybko znikały ze stołu:-)
Tami_dj widzisz wcale nie było to takie straszne:-) Teraz już z górki :tak:
Iguana_ jak twój synek szybciutko przybiera na wadze:happy2::tak:

Michał już w szkole a ja powoli zaczynam myśleć nad menu na sobotnią imprezke urodzinową:tak::-)
Co prawda jedna już była tydzień temu a teraz druga tura :tak::-D

miłego dzionka
 
Ostatnia edycja:
Do góry