bira
Listopadowe mamy'07
Ledwo żyję... duchota strszna...
Karola, super pomysł z tym piknikiem:-) Ja się piszę:-) A co do plaży, to do Sheveningen jeżdżę tylko jak nie mam auta, a normalnie to w Twoje rejony:-) Na Duindorpie jesteśmy praktycznie co drugi dzień z psami po 18 na spacerze:-) A w weekendy dopołudnia sami i popołudniu spacerek obowiązkowy w piątkę:-)
Ania, super, że urlop udany. Ael Ci go zazdroszczę;-) Ja na swój jeszcze muszę miesiac poczekać
Agasta, to szybciutko lądujesz w łóżeczku:-) My wcześniej niż o 23 do sypialni nie wchodzimy Do 24 albo dłużej czytanie ksiażek i rano nie wiem jak się nazywam;-)
Jutro mam szczepienie młodej a na dzień dzisiejszy wcale mi się nie chce tam iść... No ale jak mus to mus
Karola, super pomysł z tym piknikiem:-) Ja się piszę:-) A co do plaży, to do Sheveningen jeżdżę tylko jak nie mam auta, a normalnie to w Twoje rejony:-) Na Duindorpie jesteśmy praktycznie co drugi dzień z psami po 18 na spacerze:-) A w weekendy dopołudnia sami i popołudniu spacerek obowiązkowy w piątkę:-)
Ania, super, że urlop udany. Ael Ci go zazdroszczę;-) Ja na swój jeszcze muszę miesiac poczekać
Agasta, to szybciutko lądujesz w łóżeczku:-) My wcześniej niż o 23 do sypialni nie wchodzimy Do 24 albo dłużej czytanie ksiażek i rano nie wiem jak się nazywam;-)
Jutro mam szczepienie młodej a na dzień dzisiejszy wcale mi się nie chce tam iść... No ale jak mus to mus