Monia - zgadzam się że paranoja że sklepu z wózkami nie ma!
a w necie zamówić nie chcesz? przywieźliby ci od razu do domu.
prezent na ślub Kasia ma rację - to był taki bilet na tor i jazda kilkoma "super samochodami" jakieś tam porshe, ferrari i coś tam nawet napisać nie umiem.
ale za przeproszeniem że "po męsku" powiem - "sikał po nogach" ze szczęścia. ;-)
a teraz kupiłam mu zabawkę dla dużych dzieci - czyli kierownicę do PS3 i grę (samochodową oczywiście) o której gada już jakieś 2 m-ce.
Monia co do robali to u Mai na topie są ślimaki - to masakra jest, znajdzie jakiegoś slimaka i siedzi przy nim godzinę - to jeszcze spoko, ale co minutę woła "patrz, patrz" i jak nie spojżę i nie powiem "tak jest ślimak" to nie przestanie wołać. i nie wystarczy raz - za sekundę woła to samo!
albo "mama mama - oko" (i wsadza ślimakowi palec w oko) i za sekundę to samo.
no mówię wam spróbuj przy czymś takim gazetę czytać.
i jeszcze Monia - pojechał twój Sławek z tą rocznicą.
co z facetami jest do licha?!
ja bym mogła wiecie darować sobie ten preznet i poprostu nic mu nie dawać, ale chcę go wpędzić w poczucie winy i mu wypominać potem.
hi hi hi ;-)