u nas tak:
cały kwiecień bylo PIĘĘĘĘĘKNIE, wiec praktycznie nie wychodzilam z dziećmi z ogrodu. Było bosko. Teraz troszkę chłodniej się zrobiło, ale to i tak nie to co u was - wiem że wczoraj w wawie było 0 stopni i SNIEG!!!!!!!!
Mi jest rozkoszna, nie ma kolek, więc jem co chcę - ale to akurat nie za dobrze - bo gruba jestem.
w miarę ładnie śpi - niestety trochę jęczy i stęka nad ranem więc nocki od 4-5 rano raczej są średnie. W dzień jak pięknie śpi to zazwyczaj albo Maja nie śpi, albo jak już się zdaży że spią obie to staram się cos zrobić.
Więc pierwszy raz, przy trzecim dziecku, przechodzę to o czym piszą w poradnikach dla młodych rodziców - brak czasu dla partnera, brak siły na sex, i wogóle. Oj ciężko z trójeczką jest ciężko... dobrze że Mi jest taka grzeczna...
Jedyne co, to ulewanie - Malutka bardzo ulewa i bez przerwy albo musze ją przebierać - nawet 3 razy w ciągu godziny! albo strasznie śmierdzi - jak jej nie przebiorę od razu.
ale ładnie na wadze przybiera, przez pierwszy miesiąc - równiutko kilogram od wagi urodzeniowej.
Maja nadal przechodzi kryzys dwulatka - czasem jest lepiej czasem gorzej.
do tego strasznie muszę pilnować Mi, bo Maja ją tak uwielbia że nie chce jej zostawić nawet na chwilę i częśto muszę ją odganiać od Mi. On chce zmianiać pieluchy, przewijać, karmić, nosić, pchać wózek - poprostu wszystko!!!!
postaram sie dzis wreszcie zdjęcia zgrać.