reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudzień 2014

Czarna, jest odstępstwo :) możesz powiedzieć, że to niezgodne z Twoją religią, wszak szczepionki na poaborcyjnych płodach są hodowane :) Twoja religia może zakazywać aborcji, więc szczepienie jest nieetyczne ;) amerykańce chyba boją się pomówień o nietolerancję :)
Co do invitro, to nie jestem za grzebaniem w genetyce, ale ten wynalazek jest super. Jestem za pełną refundacją!
 
reklama
Czarna, jest odstępstwo :) możesz powiedzieć, że to niezgodne z Twoją religią, wszak szczepionki na poaborcyjnych płodach są hodowane :) Twoja religia może zakazywać aborcji, więc szczepienie jest nieetyczne ;) amerykańce chyba boją się pomówień o nietolerancję :)
Co do invitro, to nie jestem za grzebaniem w genetyce, ale ten wynalazek jest super. Jestem za pełną refundacją!

No to akurat wiem slyszalam o tym :) ale druga sprawa skoro ma inne szczepionki a na jedna religia nie pozwala heh no nic zobaczymy co tu zdzialac :)
 
Oj dziewuszki, jesteście bezlitosne:-p Pojechałam na zakupy, wracam, a tu tyle naskrobane:szok::-)

Ale dobrze, ogarnę i to, tylko dzieci spać położę;-)
 
Aguśka, super, że wszystko jest w porządku :-)


Czarna, nie wierzę w te farby. Jakby takie rzeczy były prawdą, to miałybyśmy leżeć całą ciążę bez ruchu :-/ Najlepiej to się dopytać specjalisty ;-)
Ja włosy przestałam malować dawno temu, bo miałam paskudną reakcję alergiczną i wszystkie mi wypadały :-/ Zresztą mój naturalny kolor nie jest brzydki :-p Ale paznokci nie malować? Nie wytrzymam...


Cypryda, mądrze mówisz :-)
Jedyna „ciężarna" rzecz, której się sprzeciwiam to aborcja. In vitro jak najbardziej popieram, bo po co odbierać komuś szczęście? Lepiej dawać :tak:


Anita, witaj. Jak jednak będziesz grudniówką, daj mi znać, a dodam Cię na listę ;-)
Przyszłaś i nam tu wprowadzasz zamieszanie na dzień dobry.
MÓWIŁAM ZERO KŁÓTNI, jakieś sprzeczne dzisiaj jesteśmy :no:


Ewelinka, bosko! :-D Widzisz? Po co ten stres, wszystko jest dobrze! :-D Życzę Ci żebyś już za 9 miesięcy trzymała swoje maleństwo w ramionach :tak:


Co do szczepień i przedszkoli, moja mama ma kilka biznesów, między innymi sieć przedszkoli i to jest po prostu wymóg, którego nie ma jak obejść :-/ Ja się na tym nie znam, ale z tego, co kiedyś usłyszałam, to rozumiem, że to dla głównego bezpieczeństwa. Ale jak mówiłam - nie znam się na tym, więc się w tym temacie nie wypowiem :sorry:


Uleńka, witam :-) Prześlij mi swoje info, dodam Cię na listę :tak: Miłej i przyjemnej ciąży!

Kasia, a czy to nasza grupa? Kto ją stworzył? :eek:

Wracam od dentysty, a właściwie ortodonty. O ciąży nie powiedziałam, ale się chyba nie liczy, bo miałam tylko gumki w aparacie zmieniane :-p A ludzie w przychodni tak mnie wkurzali, że włączyłam sobie w telefonie interaktywną naukę włoskiego, dźwięk na full i ludzie musieli słuchać :sorry: Sukowata się ostatnie zrobiłam :eek:
 
Oj faktycznie ciężkie dziś tematy na forum:eek:
Ciężkie i kontrowersyjne, więc lepiej przemilczę;-)

Odnoszę wrażenie, że tylko ja wpadłam w wir przygotowań świątecznych:-p Jeśli się mylę,
to poprawcie mnie;-)

Perrie ja do dentysty chodzę w ciąży i jedynie tylko informuję dentystkę o swoim stanie, by dobrała
odpowiednie znieczulenie;-) Co do diety w ciąży takiej odchudzającej...No niby nie wolno, ale dużo zależy
od predyspozycji ciężarnej. Jeśli waga startowa jest wysoka, to można stosować dietę o obniżonej wartości
kalorycznej, ale tylko w porozumieniu z lekarzem. Znam wiele dziewczyn, które schudły w ciąży dzięki dobrze
dobranej diecie, a maluszki urodziły się zdrowe:happy: I tak jeszcze o tej Twojej wymianie...kochana, jak czujesz,że
to szansa dla Ciebie i masz możliwość mimo ciąży to ciągnąć, to idź w to śmiało. Czasem takie trudne decyzje,
pozornie ryzykowne, okazują się byc najlepsze w naszym życiu. Życzę Ci byś w odpowiednim momencie umiała
zdecydować i aby okazało się to trafnym wyborem:tak:A jak tam z chłopakiem? Rozmawialiście w końcu?

Aguśka
super,że wyniki dobre! Oby tak dalej:happy:

Czarna z tym farbowaniem i paznokciami :szok::-D Boshhee, czego to ludzie nie wymyślą:-p Przecież
nikt nie wącha tego acetonu godzinami i nie wdycha farby namiętnie....no ja nie wiem, ale to juz jak
dla mnie przesada:sorry:

Cypryda pięknie to wszystko ujęłaś;-)

Argissa Ty się nie smuć, tylko ciesz:tak: Twoje wybory są Twoją sprawą i nic nie zmienia
faktu,że masz pod sercem maleńki cud....Ja bym zrobiła to samo będąc na Twoim miejscu i patrząc
jak wiele miłości w życiu dają mi moje dzieci. Na prawdę ciesz się,że miałaś taką możliwość:happy:

K8libby 92kg na porodówce, to jeszcze nie rekord, ale nie napiszę co i ile, bo w tym przypadku
chwalić się nie mam czym:-p

Ewelinka OGROMNIE się cieszę z wieści od Ciebie!!! Super,że wszystko ok. Mam nadzieję,że
Święta upłyną Ci w spokoju, a na kolejnej wizycie serducho będzie pięknie pukać!:-)

Ulenka witaj wśród nas:-) Trzymam mocno kciuki za ciemniejącą krechę:tak: Co do terminu porodu,
to ważny jest moment owulacji, albo ostatnia @ i długość cykli (a tu wiadomo i tak chodzi o owulację), więc
najlepiej wyliczy termin ginekolog biorąc pod uwagę te czynniki. Ja nie mam problemu, bo zawsze wiem
kiedy mam owulkę:happy:

Estranea dziękuję za życzenia zdrowia :tak:


A ja wcinam pomarancze i dumam nad tym, co mam zrobić jutro;-)
Miłego wieczorku for all!
 
hej dziewczyny jestem fryzjerką i jeśli chodzi o farby to nie przenikają do organizmu, gdyby tak było to kobiety po kilku farbowaniach zaczęłyby chorować a są kobiety, które systematycznie co miesiąc przez40 lat farbują się. Tutaj bardziej chodzi o to, ze włosy są bardziej osłabione i jak się powiem mądrej fryzjerce o ciąży to z pewnością zastosuje łagodniejszą wodę utlenioną do farby i po krzyku. Jeżeli moje ciężarne klientki dalej są nie pewne to zalecam im konsultacje z lekarzem. Teraz przed świętami mam nawał pracy i farbowań i trwał mam kilka dziennie, więc szczerze to bardziej mnie martwią opary niż zetknięcie preparatu ze skórą. A jeżeli chodzi o lakier do paznokci to ich nie maluję, ale tylko dlatego, że mam mega mdłości i lakier sprawia, że lecę zwracać :)
Pozdrawiam i miłego dnia :*
 
Dziewczyny wczoraj wieczorem przeglądałam różne fora ciążowe i znalazłam temat poznania płci dziecka.... ale się uśmiałam.... masakra, na początku myślałam, że dziewczyny sobie dla żartów te testy robią, ale wypowiedzi były całkiem poważne.... szok...

1. z sody oczyszczonej - nie pamiętam czy do rozpuszczonej sody czy do proszku się sika. Jak się spieni będzie chłopiec, jeśli nie to dziewczynka, lub na odwrót, nie zapamiętałam dobrze....

2. z czerwonej kapusty - szatkuje się kapustę, gotuje ileś minut, odlewa się wywar do szklanki i też się miesza z naszym sikańcem. Jeśli kolor pozostanie ten sam to chyba chłopiec a jak się zmieni to dziewczynka :)

Która próbuje???? :D


A tak w ogóle, to dzisiaj mamy ginka. Jeśli wszystko okaże się w porządku to powiemy teściom, że jestem w ciąży. Moi rodzice się ogromnie ucieszyli, teściowa zapewne też, a teścia zdanie mnie nie interesuje. :)

Miłego dnia mamuśki!


acha.... ja z pierwszym dzieckiem na porodówkę trafiłam z wagą 106 kg. :( teraz będzie zapewne jeszcze więcej :(
 
Ostatnia edycja:
Magda, rozmawialiśmy. Powiemy wszystkim po maturach, a co do wyjazdu, podjęłam decyzję, że wyjeżdżam, ale jeszcze muszę się dowiedzieć, jakby wyglądało studiowanie z dzieckiem za granicą. Spotkanie w tej sprawie mam 10.05, dzięki, że pytasz i wspierasz ;-)

Cyryda, :-D :-D :-D ja sobie robiłam tylko ten chiński przepowiadacz :-p
 
reklama
Do góry