reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudzień 2014

Jeszcze raz do mamy chorej córeczki, Kasi jak dobrze pamiętam :) Czy lekarz genetyk nie proponował Ci przy drugiej ciąży in vitro? Cyz też zaliczyliście wpadziochę? :D I który typ ma Twoja córcia? Ia czy Ib? Znałam dziewczynkę z typem Ia, może nie powinnam tego pisać, bo jeszcze Cię nie znam dobrze, lecz wiem, że typ Ia jest okropny, dzieciątko nie żyje długo i właśnie tej koleżanki córcia już nie żyje :(
 
reklama
Ja podobnie jak annte też biorę i coś czuje ze bede brac luteine, ale lekarz tez mi wypisuje id razu wiecj opakowań żeby starczyło do następnej wixyty.

Pisałyście o złym samopoczuciu i "lenistwie" mam tak samo przesiedze prawie cały dzień nic szczególnego nie robiąc a czuje się jakbym przeorała całe pole hehe to co będzie później przy większym brzusiu :))
 
Olushia ja tak czasami miałam nawet jak w ciązy nie byłam :D Więc teraz nawet nie mam wyrzutów sumienia jak cały dzień nic nie robię a obiad mamy z pierożkarni :D np :)
 
Hej kochane :happy2:


Zaglądałam do Was cały dzień i już miałam nie pisać,żeby nie smęcić, ale z drugiej strony....mam taką potrzebę podzielić się obawami z Wami :sorry2: Z góry dziękuję Wam wszystkim za zrozumienie i wsparcie. Każde słowa Waszej troski dodają mi sił :happy2:

Otóż dzisiejszy dzień minął mi calutki pod znakiem wyczekiwania na ruchy maluszka :-( Od rana nic, choć bywały już dni, kiedy tańcował jak szalony. Na śniadanie było ciasto, potem czekolada, słodkie owoce, litry lodowatego picia, leżenie na lewym boku i nic....W końcu zjadłam kolejny batonik (bleee...aż mi już nie dobrze :eek: ) , położyłam się znowu i mówię mężowi,że jak nic nie poczuję, to jadę do szpitala. Po kilku minutach wreszcie kopniaczek!!!!!!!!!!! Jej, jak ja się bałam :zawstydzona/y: Wiem,że 21tc, to jeszcze dużo luzu u maluszka i ma prawo się schować gdzieś, ale biorąc pod uwagę moje ostatnie samopoczucie...ehhh....

Temperatura wieczorem powróciła. Znowu ponad 38. W dzień ok....o co chodzi? Nie mam pojęcia :baffled: Notuję wszystko i na wizycie w środę zdam im relację. Wysypka jest, ale nie powiększa się i już tak nie swędzi....szukałam w necie jakiś podobnych zdjęć i nic nie znalazłam, ale przynajmniej sporo wykluczyłam...no nic. Czuwam dalej.

Paulina zdrówka dla Ciebie i lubego! Z włoskami nie pomogę, bo obcinałam dziewczynkom dopiero ok 4rż ;-)


Jopal ja w tej ciąży (mimo,że 4) takie konkretne ruchy poczułam dopiero ok 18tc. W III znacznie wcześniej. Wydaje mi się,że sporo też zależy od ułożenia łożyska i dziecka. Trzymam kciuki,żebyś poczuła jak najszybciej :tak:


Gabi
myślę, że te mdłości mogą być od tych upałów. Ja np w tej ciąży niby nie mam wcale, ale jak tylko wsiądę do auta, to od razu :eek: Dopiero jak klimatyzacja zacznie chłodzić, to mi lepiej. Oby Ci to minęło jak najszybciej ;-)


Słonko jak się czujesz? Jak oprycha? U mnie póki co umiarkowany stan, ale to chyba dzięki plasterkom. Mam nadzieję,że i u Ciebie lepiej :tak:


Olushia i nie martwiłaś się jak maluszek się nie ruszał cały dzień? Jej...ja dziś umrzeć z niepokoju chciałam :zawstydzona/y:

Qraa to niezły tupet ma ciocia :szok: Ciekawe, czy sama grzeszy wyglądem? :-p:-p


Kasia ja bym chociaż zadzwonił do lekarza w sprawie tego ciśnienia. U mnie nawet w trakcie lekkiego wysiłku ciśnienie jest w normie. Mam nadzieję,że u Ciebie to nic złego :happy2:

Ulenko
jak fajnie czytać,że wyjazd udał się superancko! :tak:


Oomamba no niestety tutaj z lekarzami nie tak łatwo. Na upartego moge jechac do szpitala, ale pocieszam się wizytą we środę. Tam im wszystko powiem, więc jakoś trwam. :sorry2:

Evi oby jednak wszystko jakoś się ułożyło! Może będzie inaczej potem w pracy, ale przecież nie musi to od razu znaczyć,że gorzej :sorry2:

Anncka ja też się martwię o Misię :-( Na razie wychodzę z założenia,że brak wiadomości jest dobrą wiadomością :blink:

Czarna o rety, ale numer z tym kościołem....uważaj na siebie :blink: Dobrze,że nic się nie stało.

Kar ja nienawidzę upałów. Normalnie jestem wtedy jak sparaliżowana :-p:sorry2: I to zawsze tak mam, nie tylko w ciąży:-)

Annte ja w taki upał tez bym sama nigdzie się nie wybrała z dzieckiem...słabo znoszę wysokie temperatury :blink:

Gosiu ulgi Ci życzę z tym zębem. Oby antybiotyk coś pomógł....ehhh....trzymaj się:tak:

Zanag
widzę,że wyjazd udany....super :happy2: Odpocznij sobie.

Arisafigaro zapraszamy częściej ;-):-)


Cypryda super wieści i jak dla mnie....świetny tok Waszego myślenia ;-) Na prawdę czytałam z przyjemnością i zaciskam kciuki za córeczkę najmocniej jak umiem :tak:


Miłego wieczorku Wam życzę!:-)
 
Madzia_Uk jestes jedna z tych, ktore uwielbiam czytac :)
Wiem co przezywalas nie czujac ruchow... mialam to samo kilka dni temu po figlach lozkowych i powiedzialam nawet mezowi ze od tej pory jak chce to moze tylko liczyc na.seks oralny hahaha.... usmial sie ze mnie :) u Ciebie pewnie tez dzidziolek odpoczywal albo spal tak dlugo sobie, albo jest mu tak blogo ze sie ruszal caly dzien :)
 
u mojej córki nie da sie stwierdzić czy jest to a czy b
jest ona nosicielem bardzo rzadkiej mutacji
mój mąż jest zwykłym nosicielem SMA a ja mam mutacje punktową (rzadkość) stad u córki taka mutacja.
ogólnie lekarze dawali jej 2 lata życia a ma ponad 4 już jeśli masz Facebook i Cie interesuje możesz zajrzeć na mój profil (Katarzyna Zamożniewicz z Włodzimierzów) tam są zdjęcia córki
wcale nie wygląda jak by sie wybierała na tamten świat, co nas niezmiernie cieszy
 
reklama
Do góry