reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Grudzień 2014

no mi tez nic innego nie przychodzi do glowy jak tylko nitka i do klamki:tak:
ja pamietam ,ze jak mi sie ruszala jedynka to brat rzucil we mnie pileczka kauczukowa i mi ja wybil haha i ta obok tez choc jeszcze miala czas:-) a inny zjadlam z jablkiem:-D jakie fajne wspomnienia hihihi wtedy bylam taka rozzalona i zla:-)

Jesu będę obrzydliwa teraz! Znaczy temat dla mnie jest ochydny, ale przezabawny. Koleżanka z pracy zabiłaby mnie gdby wiedziała, że o tym piszę :-D
I to też tak w kwesti karmienia piersią.

Koleżanka syna bardzo długo karmiła piersią, myślę, że mogło być i z 2 lata z hakiem. Wtedy jeszcze go karmiła, tryb życia dość intensywny, codziennie drugie zmiany, w domu obowiązki, praca wyczerpująca. No i owszem o zęby dbała, że hoho... Zawsze opowiadała, że tyle, a tyle kasy wydała i jakaby to nie była kwota, to przecież TAK tanio, a taki świetny dentysta. No i pewnego dnia po pracy, późnym wieczorem, w domu coś ją zaczęło boleć na tyłach paszczy :-D Zaczęła językiem tam "macać" i ku swojemu zdziwieniu stwierdziła, że ma w dziąśle dziure po zębie trzonowym. Zjadła go na przerwie w pracy z pyszniutką bułeczką :laugh2::laugh2::laugh2::laugh2::laugh2:
Później wizyta u dentystki i kolejne zdziwienie, bo ząb poprostu wyszedł cały z korzeniem. Dentystka tylko opatrzyła ranę i uprzedziła, że może być to efekt osłabienia po karmieniu dziecka.....

JOPAL ja jeszcze nie dotarłam do dermatologa z uczeleniem córki, miała to nawet na dłoniach i wyleczyłam jej zwykłym kremem do rąk z filtrem UV. Gdzieś jeszcze czytałam, że skóra musi się uodpornić na słońce, oczywiście z pomocą silnych filtrów i to minie. U nas przynajmnije tak faktycznie jest.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Anula czuję po prostu jak mi cały brzuch się spina, tak jakby pęcznieje, i pod palcami też wtedy jest twardy.
MAgda nie mam jeszcze doświadczenia w tej kwestii ale chyba nic tak skuteczne nie będzie jak właśnie "ręcznie" to zrobić. Ja pamiętam jak mi zęby się ruszały, to wujek mi zawsze jakoś tak znienacka te zęby naciskał na boki i zanim się zorientowałam to byłam szczerbata:p
Trzeba to zrobić szybko, rach ciach, ale gdybym to ja miała zrobić to też ciężko byłoby mi się przemóc.:) Ewentualnie możesz spróbować sposobu Uleńki, tylko nie rzucaj za mocno tą piłeczką:-D

A co tego mojego brzucha, to właśnie przeszło mi przez myśl ze to mogą być s. przepowiadające, ale właśnie tak jak bardzo wcześnie...
Ale że szyjka może się skracać, to bym nie wykombinowała..... A wizyta dopiero za miesiąc, byłam u gin parę dni temu, wtedy już też zdarzało się to twardnienie, ale nie az tak częste więc uznałam za normalne i nie mówilam nic.

Słonko to przykre, że kobieta która powinna nam być najbliższa czasem nas zawodzi. Relacje z moją mamą to taka gra pozorów, niby wszystko ok, ale w głebi jest fatalnie, za dużo było tego wszystkiego, ehh cóż poradzić. Więc rozumiem i współczuję. Czasem dla własnego spokoju lepiej wszystko olać, bo inaczej to można oszaleć.

Jopal z tym wiktorem majewskim to aż się sama do siebie śmieję:D
 
AAA i powiedzieliśmy chłopakom, no i efekt jest taki, że oni chcą brata bo cytuję "dziewczyny som gupie i niefajne":-D:szok: Jak zapytałam jak ma mieć na imię to Rysiu zdziwiony "no jak to jak? Wiktor Majewski" tak się nazywa jego kolega z przedszkola

hahah ale dobre z tym imieniem:-D:-D:-D
Szkoda ,ze dzieciaki cos akurat teraz zalapaly (choc nigdy nie ma dobrej chwili na chorobe),wiem co czujesz bo moj maly w zeszlym roku dzien przed wyjaxdem 40 temp dostal no i my musielismy niestety wyjazd odwolac. Trzymam kciuki by szybko dzieciakom przeszlo.


Aja mam dylemat. mielismy w srode/czwartek jechac do Rewala i nie wiem co robic,jechac czy nie. kase niby mamy na to ,ale chcemy tez zrobic remont we wrzesniu i ta kasa bylaby potrzebna na ten wlasnie cel. jesli pojedziemy to w sierpniu i wrzesniu bedziemy musieli tak osczzedzac ze nie wiem co a jak nie pojedziemy to remont lekko zrobimy ale znow omina nas wyczekane wakacje...kurcze co robic..? jakos mi smutno jak pomysle ze nie pojade i ze Antos nie uzyje nad morzem, i tez mi tak jakos jak pomysle o wymarzonym remoncie,ze mialabym go odpuscic... chociaz z drugiej str na wakacje mozna zawsze...
 
Ulcia hahaha.....może spróbuję rzutu piłeczką :szok::-D Nie no dziewczyny, chciałam jej przywiązać nitkę, ale nie mogę....ciarki mam na plecach, jak widzę jak jej ten ząb wisi i krwawi....wiem, słaba jestem:-p Nelly uznała,że poczeka dziś na tatę. Nie idzie jutro do szkoły, więc się zgodziłam. Zobaczymy co zdziałają.

Oomamba co do awansu....jestem pewna,że Ciebie czeka coś znacznie lepszego, tylko o tym jeszcze nie wiesz;-):tak:

Jopal rety, się porobiło...Do niedzieli jeszcze 3 pełne doby. Na pewno będzie lepiej!!! Z całego serca Ci tego życzę:-)

Słonko tak. Mąż wiedział o tym co powiedziała i się wk****ł bardzo...O co jej chodzi? O naszą wiarę i tylko o to:-( Sama ma 4 dzieci (łącznie z moim Tomkiem), ale wiesz....zawsze będziemy Ci gorsi:confused2: I odpocznę, obiecuję :happy: Dzięki kochana!
 
Aja mam dylemat. mielismy w srode/czwartek jechac do Rewala i nie wiem co robic,jechac czy nie. kase niby mamy na to ,ale chcemy tez zrobic remont we wrzesniu i ta kasa bylaby potrzebna na ten wlasnie cel. jesli pojedziemy to w sierpniu i wrzesniu bedziemy musieli tak osczzedzac ze nie wiem co a jak nie pojedziemy to remont lekko zrobimy ale znow omina nas wyczekane wakacje...kurcze co robic..? jakos mi smutno jak pomysle ze nie pojade i ze Antos nie uzyje nad morzem, i tez mi tak jakos jak pomysle o wymarzonym remoncie,ze mialabym go odpuscic... chociaz z drugiej str na wakacje mozna zawsze...

Mam podobny problem. Narazie sama o tym myślę. Mężowi nic nie marudzę, bo on zawsze taki optymista.... Nasz mała gada już wszystkim, że jedzie nad przeźroczyste morze i kupi sobie rybkę z automatu przy sklepie :-) A remont u nas też by się zdał, może nie jakiś gruby, ale malowanie, albo pokrycie czymś ścian w korytarzu, no i aranżacja sypialni na nowe warunki....


MAGDA Z UK najlepsza decyzja. Czekajcie na tatę! On to zrobi po męsku
 
Ja dlatego olewam wakacje (i tak żesmy prawie nic nie odłożyli) i właśnie biorę się zamieszkanie - malowanie, meble chce kupić, co nieco pozmieniać....
Ale ja to uwielbiam takie rzeczy więc nie mogę sie doczekać.

TYlko że moje wakacje polegały by na maksymalnie 3-4 dniach, w górach - jakbym miałam takie wakacje jak Ty Słonko, to bym pojechała chyba:)


PS; swietny ten blog co dawałyście linka, jakie pyszności ta babka wyczynia:)
 
slonko co za historia z ta Twoja kol! bleeee ale jednak troche smieszniutkie hihii
ja mam kuzynke ktora karmila do 3lat!:szok: pozniej nie umiala przestac ani ona ani dziecko i nawet w gosciach przychodzil do niej synek (wtedy juz 4letni)i macal po cycku !!!:szok: to juz mega przesada!
 
AAA i powiedzieliśmy chłopakom, no i efekt jest taki, że oni chcą brata bo cytuję "dziewczyny som gupie i niefajne":-D:szok: Jak zapytałam jak ma mieć na imię to Rysiu zdziwiony "no jak to jak? Wiktor Majewski" tak się nazywa jego kolega z przedszkola


hahahahahaha....no padłam:-D:-D:-D Kochana, uściskaj chłopaków ode mnie. Boscy są!!!


Oomamba skracanie szyjki ponoć często nie boli, ale właśnie mogą być te twardnienia. Nie straszę. Absolutnie nie, ale uczulam,żebyś w razie W nie zawahała się podskoczyć gdzieś do lekarza. Dopóki nie jest męczące i za częste, to chyba nic złego. Uważaj tam na siebie:happy:

Słonko
ale numer z tą koleżanką! :-D Oj poprawiacie mi humor:tak:

Uleńko
, Słonko nie wiem co bym poczęła z tymi wakacjami. Tzn ja bym pewnie bardziej zacisnęła pasa,żeby było i na to i na to, choć wiem,że to nie zawsze wykonalne:sorry:
 
reklama
MAGDA Z UK ja nawet nie wiem jak bardzo ten pas zaciskac, bo maz nigdy nie mowi konkretnie o kasie...

ULENKA moze faktycznie lepiej skoczyc na jakies wypady jednodniowe nad wodę. Macie gdzies w poblizu? Wiadomo, ze z dzieckiem na takie nawet kilka dni jest milo pojechac, ale kasa pewnie peknie jak za tydzien minimum. Sama nie wiem....
 
Do góry