reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Grudzień 2014

reklama
no wlasnie sam nocleg na 4doby to conajmniej 500zl plus dojazd ok 300zl i jeszcze wiadomo ze na wakacjach nie odmawialibysmy sobie niczego to sporo by wyszlo.. chyba racja jednodniowe wypady tez sa dobre.
 
Oomamba, Uleńka u nas tez remont czeka no i jeszcze poczeka. Powiem wam, że ja z dzieciństwa bardzo pamiętam wczasy z rodzicami i wiem jakie to było dla mnie ważne nie tyle sam wyjazd jak to, że rodzice 100% czasu mieli dla nas i dlatego jeśli tylko mamy okazje nie odpuszczę sobie wyjazdu to jest czas dla dzieci w ciągu roku go tyle nie mamy, zawsze praca i obowiązki a na ładną chate przyjdzie pora. Jeszcze nam samochód szlag trafił i musiliśmy kasę pożyczyć na naprawę, na szczęscie wyjazd opłacony od maja więc nie ma to tamto a auto na piątek będzie. Poszło nam sprzęgło i 2,5 tys. pękło, dobrze, że moja kochana babcia i mojej mamy siostry mogły nam pozyczyć kasę, bo musielibyśmy autem teściów jechać ale to za dużo stresu by mnie kosztowało.
 
Słonko to faktycznie....u mnie, to ja kasę trzymam :-pHahaha...mąż się śmieje,że robię z nim co chcę:-D
No u nas jest nieco dziwnie, bo kazdy ma swoja kase, przy czym dzielimy sie wydatkami. On wszelkie rachunki i kredyt za mieszkanie. Ja natomiast nas żywię, płacę czynsz i ewentualnie kupuję paliwko (ale to roznie bywa, czasem i małż tankuje). Oszczędności czni on, bo mi zazwyczaj nic nie zostaje - taka gospodyni ze mnie :-D
 
Przejrzałam ten blog i okazuje się,że mam już kilka przepisów z niego....polecam pomysł z parówkami w cieście. Bardzo efektowne i pyszne:tak:
 
zapomnialam wam jeszcze napisac ze w sob mam rocznice tesciow 40ta ,impreze robia jak wesele, a we wrzesniu wesele kuzyna,a to wszystko wiaze sie wlasnie z wydatkami i chyba za duzo tego wszystkiego jak na jeden czas. A remont pokoju to jest mus bo trzeba zrobic pod dzidziusia troszke ,bo na razie bedzie z nami w pokoju. A do grudnia to nie jest duzo czasu...do tego ten nasz malarz ma czas tylko we wrzesniu czyli nawet dluzsze odkladanie kasy w gre nie wchodzi...:no:
 
reklama
Do góry