reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudzień 2014

Zanag- ja mam dużo niestety doświadczeń z grzybkiem z uwagi na fakt ze ciagle psikam sterydy do nosa i grzybek atakuje głownie gardło , ale dół tez potrafi jego trzeba od środka zwalczać tj probiotyki najlepiej dwa rożne do lykania teraz po antybiotyku na drogi moczowe biorę doustne trivagin , dowcipnie lactovaginal i jeszcze San Probi doustnie , do minimum ogranicz cukier w diecie a z naturalnych metod swietnie robi woda z cytryna na czczo i czosnek w diecie jak mnie tylko dół atakuje to od razu smarowania pimafucortem gin mi to wypisał ale niestety walka z tym żmudna jak z wiatrakami...

ja aktualnie walczę z zaparciami chyba jutro zakupie lactulosum bo nawet czopki glicerynowe mi nic nie dają :( a co do lactulosum ponoć nie wchłania sie z przewodu pokarmowego wiec nie groźny jest dla dziecka
 
reklama
Dziewczyny kochane, nie nadrobię Was, nie dam rady a dziś to już na pewno. Nie było mnie trochę, bo byliśmy nad morzem prawie cały tydzień a tam zasięg kiepski. U nas wszystko w porządku, rośniemy. Postaram się Was nadrobić. I nie zapomnijcie o mnie jak będziecie tworzyć zamknięty wątek. A i co do tego to można zawsze stworzyć sondę.
 
Dziewczyny kochane, nie nadrobię Was, nie dam rady a dziś to już na pewno. Nie było mnie trochę, bo byliśmy nad morzem prawie cały tydzień a tam zasięg kiepski. U nas wszystko w porządku, rośniemy. Postaram się Was nadrobić. I nie zapomnijcie o mnie jak będziecie tworzyć zamknięty wątek. A i co do tego to można zawsze stworzyć sondę.

Zgadzam sie trzeba urzadzic glosowanie :)
 
Zanag- ja mam dużo niestety doświadczeń z grzybkiem z uwagi na fakt ze ciagle psikam sterydy do nosa i grzybek atakuje głownie gardło , ale dół tez potrafi jego trzeba od środka zwalczać tj probiotyki najlepiej dwa rożne do lykania teraz po antybiotyku na drogi moczowe biorę doustne trivagin , dowcipnie lactovaginal i jeszcze San Probi doustnie , do minimum ogranicz cukier w diecie a z naturalnych metod swietnie robi woda z cytryna na czczo i czosnek w diecie jak mnie tylko dół atakuje to od razu smarowania pimafucortem gin mi to wypisał ale niestety walka z tym żmudna jak z wiatrakami...

Hej,
mysza83 dzięki wielkie za rady :) wzięłam pierwszą natamycynę, dziś piecze i jest w ogóle ... no comment, a w pracy głównie siedzę :( ostatnio zadziałała po 3 dniach, mam nadzieję że teraz też szybko ruszy
Zaopatrzę się dziś w cytryny i naturalne jogurty, wolę zgagę niż grzybka...

Witam wszystkie Mamuśki gorąco i lecę do pracy :)
 
Dzień Dobry Wszystkim, ja po wizycie w nie najlepszym nastroju, wszystko na wątku wizytowym.

Co do zamkniętego jestem jak najbardziej za ale mówię Wam na 100%, że główny umrze tak było u nas na marcówkach, ja nie byłam na zamkniętym bo o to nie zabiegałam wcale i potem przyszedł moment, że na głównym może z dwie osoby się udzielały i tyle. Potem tylko meldunki o porodach były.
 
Dzień dobry....
Dziewczynki mam pytanie bo dużo z was jest 13-tygodniówek tak jak ja i zauważyłyście coś, rośnie wam brzuszek?? bo ja z rana mam taki dość płaski (jak przed c) większy trochę jest wieczorem jak już sobie pojem... i trochę mnie to martwi, ze nic nie widać.
Chyba od tego siedzenia w domu mam dziwne myśli :) Jeszcze w domu prawie wszyscy przeziebieni to musze sie chowac :)
 
Hej!

Agrafka – dzięki za słowa otuchy.Mam nadzieję, że ten ciężki okres minieszybko. Bo nie wiem ile wytrzymam z małym buntownikiem….

Oomamba – witaj w klubie, „upiornych dwulatków” hehe… Trzebajakoś przetrwać, choć ja mam bardzo mało cierpliwości. JA już byłam na bilansiedwulatka. Kuba urządził niezły pokaz, nie chciał w ogóle współpracować. Ledwogo zmierzyliśmy i przy rozbieraniu było mnóstwo krzyku i płaczu… Aż mi wstyd było.

Gosia – udanej wizyty, powodzenia
J

Myślę, że można utworzyć wątek zamknięty właśnie po to, botam pisać o tych bardziej intymnych sprawach. A tak ogólnie pozostaniemyjeszcze na głównym wątku grudniówek. Bo faktycznie jak się całkiem przeniesiemy na zamknięty to tutaj pozostanie z czasem cisza.


Ewelinka – nie załamuj się!
I się nie denerwuj mocno bo to szkodzi tobie i maleństwu. Na pewno lekarz cośzaradzi.


Martus – przykro mi że się rozstaliście… ale skoro takpostanowiliście, to znaczy że tak miało być…


Ulenka – przytulam mocno! A może na priv się którejśzwierzysz??? Chyba, że szybko założymy ten wątek zamknięty dla takich właśniespraw o których nie można pisać na ogólnym?


Zanag – ja niestety nie pomogę z tym „grzybkiem”. Nie mam naszczęście tych problemów…


Cypryda – mam nadzieję, że z tym CBŚ to nie będzie megaafery.


Olushia – ja z brzuchem też tak mam, że rano jest jakbymniejszy, a po południu czy wieczorem większy. Mój już ogólnie widać, ale i takzauważam te zmiany w ciągu dnia.
 
ja swojego brzuchala też jeszcze nie widzę, tylko gigantyczne wzdęcia... którym pomagam się pogłębić przez picie gazowanej wody (po zwykłej mnie mdli :( )
ale w pracy było dziś "wow, rośniesz w oczach", więc już sama nie wiem jak to jest?
w niedzielę miałam nawet moment zwątpienia, czy nie uroiłam sobie tej ciąży :p kochane hormony!
ale to jest jak pisze jopal, wszystko bardzo indywidualne
jeszcze zatęsknimy do bezbrzusznych dni... ;)
 
reklama
Dzięki za pocieszenie :) Będę teraz spokojniejsza i cierpliwie czekać aż się pojawi ... Nie wiedziałam, że tak nie będę sie mogła doczekać rosnącego brzuszka hehehehe
Dziewczynki uciekam po wyniki i jakieś zakupy ... do kolejnego zapisania :*
 
Do góry