jopal- my też mamy zniżkę, pewnie piszesz o Pulmikorcie, niedługo jedziemy do karpacza na testy, bo miał testy wziewne, a nic nie wyszło, a jak idziemy na działkę przechodzmy onok łaki i wtedy ma dramat, gile po pas i kaszel duszący.
słonko- skąd ja to znam :-) mój ma podobne akcje
co do tego ojca, to mam mieszane uczucia, z jednej strony, ja też jestem strasznie zakręcona, też zostawiłam pare razy psa pod sklepem, zgubiłam portfel, czy zapomniałam kluczy, ale jakoś nie mogę sobie tego wyobrazić, że zapomina dziecka. Rodzic przy dziecku ma wzmożoną czujność,nie spuszcza go z oka, taka jest nasza natura, z drugiej strony mimo wszytsko strasznie mu współczuję, bo do końca życia musi żyć z myślą, że nieumyślnie spowodował śmierć własnego dziecka w strasznych męczarniach
czarna- cieszę się, że wszystko oki, odpoczywaj dużo, tak właśnie dlatego mój tak chrapie
hehe , no to Ci dzidzia chciała pupe zademonstrować
estranea- a podawałaś mu wapno?
ewelinka shn- trzymam kciuki!
Ech co za dzień , miałam jechać pociągiem do siostry, a mała szczekaczka zaczęła kaszleć i znów plany sobie dziecko sobie..na szczęście pogoda lepsza, chłodniej na dworze. Jakie propozycje na obiad ? :-)