reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2009

Dziękuję ślicznie Kochane za słowa otuchy :) Mój M zadzwonił do teściów jeszcze raz - rozmowa do miłych nie nalezała, ale M powiedział im, że ''wstydzi się ich i że żałuje że ma takich rodziców'', już jak byliśmy po slubie to tesciowa punkt 9:00 wieczorem wydzwaniała, żeby wracać do domu, bo niebezpiecznie, bo zimno, deszcz pada itd, itp. Jak chcieliśmy gdzies wyjść o 7:00 wieczorem tez robiła takie schizy. a najlepsze zrobili jak pojechaliśmy do Słowacji na 2 tygodnie. uprzedzalismy ich, że nie mamy roamingu, więc nie będziemy czesto dzwonić, tylko jak beda budki telefoniczne to po 3 dniach od naszego wyjazdu jezdzili po znajomych do naszych prac , po sąsiadach i gadali ludziom, że nas napadli, mieliśmy wypadek i nie żyjemy ...... ehhh szkoda słów .....


Co do kotków tez jestm kocia mama, my mamy 2 kociaki, o takie:

Marcel i Szaman :)



Nie rozumiem jak można kociaki wywalić :/ i że nadal się to praktykuje, tak samo psiaki :/ że też można mieć sumienie by zrobić coś tak okropnego .....:-(
 
reklama
Dzien dobry:-)
Dzis na szczescie nie bylo az tak bardzo duzo do nadrobienia:-)bo w tygodniu to normalnie mozna czytac i czytac.
eh bardzo bym chciala dotrwac do tego 36... jeszcze z miesiac, zeby bable wazyly chociaz po 2 kilogramy, a najlepiej jak by wazyly minimum 2,5 albo oczywiscie wiecej. Bo ciekawa jestem jak to sie ma do tej wagi wyliczanej na USG. Na tym co mi wyszlo w szpitalu ta masa ciala dzieci 1440 i 1580 to byl blad pomiaru 210g

Z tego co zauwazylam to uisg zazwyczaj zaniza wage:tak:

polozna w szpitalu mowila ze nie wolno nc tam ruszac...
i w gazecie (chyba m jak mama) tak samo czytalam...
a na necie ze jak sie nie sciaga napletka to ze sie zrosnac moze...
i badz tu madra....
jak w kazdej kwestii sa dwie odmienne szkoly...

Ja tez slyszalam ze nie powinno sie tam nic ruszac:tak:tez mam obawy jak to wszytsko bedzie wygladalo:tak:

Mi maz wlansie trzasnol jajeczniceeeee na cebulce i pieczarkach !!! Mniam ,sie narychtowalam do kosciola na poranna msze dla dzieci _ ahhh z ta komunia teraz to masakra.ale Moje kochanie mowi ,"niunia ty moze nie jedz bedzie cie kregoslup bolal ja z malym pojade na msze ( chyba jeszcze tyle razy w tygodniu on do kosciloa nigdy nie jezdzil chyba ze za malego jak ministrantem byl ahhaah ale to tylko po to aby po kolendzie kase nazbierac ahhah ) a ty se usiadz na babybooma i z dziewczynami sie przywitaj i pozdrow piekne ciezarne ode mnie " NO czyz on nie slodki dzisiaj ahahhahaha

Wiec pozdrawienia Sle dla wszystkich ciezarnych grudniowek od mojego meza ooo !!
Dziekujemy za pozdrowienia i rowniez pozdrawiamy:-)
Moj mezulek tez czasami zajrzy na forum:tak:a jesli nie to zawsze opowiadam co u was sie dzieje:-)wkurza go tylko jedna rzecz:tak:ze tak malo czasu on spedza przy kompie:-Dbo ja go blokuje:-D
Co do dzieci karmionych sztuczną mieszanką to się zgodzę że nie daje się dodatkowych witamin ale nie znam nikogo z małym dzieckiem kto karmiłby piersią i nie dawał wit D!
Wit K dawałam przez 3 miesiące..jest dość droga bo na miesiąc 40 zł ale obowiązkowo kazali dawać..i w szpitalu mi powiedzieli i doktor w przychodni

Nie każdy lekarz każe dawać multiwitaminy ale mi zalecił więc dawałam

Ja swojej corce nie podawalam witaminy ani D ani K:tak:ale wiem ze jak poszlam na szczepienie to pediatra przepisala Cebion multi-witaminki w kropelkach.

Ja wszystko rozumiem, wszystko wiem ...... od samego początku nie byłam mile przyjeta w ich rodzinę, zabrałam im syna jedynaka, znam ich już 6 lat to wystarczająco by poznać jacy są zawistni, wredni ....... moje początkowe zycie z Nimi to był istny koszmar, oni mają szklarnie, są ogrodnikami zajmującymi się hodowlą pomidorów, na dzień dobry jeszcze jak byłam tylko dziewczyną mojego M, musiałam zapieprzać z wiadrami po 16 kg od rana do wieczora, bo jak nie robiłam to była w domu schiza, że ja leń ,że nic z siebie dać nie mogę, że nie chcę pomóc często gęsto pomagałam zawalając studia tym kosztem, nigdy nie usłyszałam dziękuję, raz wciskali mi 50 zł - ot dar serca dla robola :eek:, nigdy mnie nie zaakceptowali bo byłam z biedniejszej rodziny, bo nie miałam ojca, nigdy nie mogli pojąć jak moja mama sama potrafi wyzyć z 1 renty cały miesiąc :crazy: k**** a no można i w dodatku jest ciepła dla ludzi, miła otwarta, a oni wielcy ogrodnicy niby bogacze, że hej! kłótnie z Nimi nie mają większego sensu czy to z mojej strony czy z męża, oni są zawsze anty mnie, a najlepszy tekst usłyszałam po ślubie :-(od teścia ''co z Niej za kobieta jak oni razu nawet nie poroniła'', (nie komentujcie) - tego się nie da skomentować, ja się takich i innych rzeczy od nich nasłuchałam, że niejednemu głowa pęka. Szkoda słów na dalsze opowieści, wiem jedno ...... oni mnie nigdy nie zaakceptowali, do mojej mamy odnosili sie PER PANI, do mnie BEZOSOBOWO, więc o czym tu mowa.

Powiedziałam mojemu, że więcej moja noga tam u nich nie postanie i, że nie życzę sobie by ich zapraszał do Nas, to samo tyczy się mojego porodu, nie chce ich widzieć w szpitalu ! Dla mnie oni nie istnieją tak samo jak ja dla Nich. Przyjdzie jeszcze taki czas, że im wszystko wygarnę. Wiem jedno teściowie robią Nam to samo co im robili dziadkowie mojego M. Wrogość, nienawiść, zazdrość.

Kiedyś jak teściowa na mnie naskoczyła to powiedziała mi cytuję: ''p******* anorektyczka'' - a ja jej odpowiedziałam: ''może i anorektyczka ale przynajmniej mi (__)__) nie wisi między udami'' : )

Ufff ........ trochę złości mniej ....

Za błędy przepraszam z pospiechu :(

Rzeczywiście wrednota:-(jak mozna byc tak okrutnym:no:
Ja tez mialam kiedys faceta i jego rodzinka mnie nie akceptowala,tzn nie powiedziala mi tego otwarcie tylko uslyszalam to od kogos:tak:a kiedy sie rozstalismy to przyszedl czas ze bardzo zalowali i zaluja do dzis.
 
Brak slow normalnie na takich ludzi co tylko czubki swoich nosow widza, szpanuja swoja kasa i zadają się tylko z towarzystwem na ich poziomie czyli z takimi co kase maja bo w ich mniemaniu to tylko tacy sa warci uwagi co to wogole jest za powod do wożenia sie jeden jest bogaty drugi ma troche mniej a i tak i tak to kim jestes zalezy od Twojego charakteru i tego co masz w srodku a nie od zawartosci portfela. Czasy wybierania dobrej czytaj " bogatej partii dla synka" sie dawno skonczyly a jak tego nie rozumieja to niech sie bujają ;/ Nie przejmuj sie bo na szczescie chyba coraz mniej jest takich ludzi.


najlepsze jest jak któś wozi się super bryką i szpanuje a ma kupę długów:-D
 
Dobry Wieczór,

Jak tu spokojnie dzisiaj :tak:

Szkoda tych kociaków. Ja to psiara jestem i kotów się boje ale nie wyobrażam sobie tak zostawić takich maleństw.

A Wy ciągle o teściach piszecie. A jak tak czytam - makabra. Ale łezka aż mi się w oku kręci bo Moi już dawno nie żyją - a byli to cudowni ludzie. Niestety Mały nie będzie miał ich szansy poznać. :-(
 
Cześć dziewczyny...
Wiem że jestem tu w sumie nowa, zarejestrowałam sie dość dawno ale nie zaglądałam na stronkę, ale należę też do grudnióweczek:) Synek ma przyjść na świat około 18 grudnia :)

Dziewczyny mam problem.
W sobotę mam iść na ślub cywilny i być świadkiem, ale dowiedziałam się dzisiaj że panna młoda ma.... - ŚWINKE - podobno już wyleczona, ale boję sie do jej ślubu zostało 6 dni a ja jestem przerażona że jeśli bede miała z nią ztycznośc to może to zaszkodzić synkowi
Pomóżcie co robić iść na ten ślub czy dla bezpieczeństwa dać sobie spokój ??
 
czesc dziewczyny,zadko zagladam na bb ale tez chcialabym byc na liscie grudniowe....moj termin to 28 a imie mojej dzidzi Rohan Alexander.pozdrawiam i postaram sie zagladac czesciej aby nie zostac w tyle....
 
idę poleżakować z mężem i jakiś film oglądnąć.
dobranoc i do poczytania jutro.

ps. no nie mogłam sobie odmówić wędzonej makreli... nie mogłam :confused2: ale świeżutka była no i Niuni smakowała więc... :-) może zostanie mi to wybaczone.

wybaczone:-D

NeSSi jakie fajne kociaki:-)
A teściowie - no nie znajdziesz takich samych już...niepowtarzalni w głupocie. Tak beznadziejni, że aż śmieszni...
 
Cześć dziewczyny...
Wiem że jestem tu w sumie nowa, zarejestrowałam sie dość dawno ale nie zaglądałam na stronkę, ale należę też do grudnióweczek:) Synek ma przyjść na świat około 18 grudnia :)

Dziewczyny mam problem.
W sobotę mam iść na ślub cywilny i być świadkiem, ale dowiedziałam się dzisiaj że panna młoda ma.... - ŚWINKE - podobno już wyleczona, ale boję sie do jej ślubu zostało 6 dni a ja jestem przerażona że jeśli bede miała z nią ztycznośc to może to zaszkodzić synkowi
Pomóżcie co robić iść na ten ślub czy dla bezpieczeństwa dać sobie spokój ??

JA bym nie poszła...świnka jest okropnie zaraźliwa, a skoro nie przechodziłaś jej wcześniej (bo nie przechodziłaś tak?) to zdecydowane NIe
 
reklama
wybaczone:-D

NeSSi jakie fajne kociaki:-)
A teściowie - no nie znajdziesz takich samych już...niepowtarzalni w głupocie. Tak beznadziejni, że aż śmieszni...


wczoraj szwagierka powtórzyła co kiedyś usłyszała od rodziny męża-teściowa nie matka a synowa nie córka-i chyba nie ma co rozpaczać z tego powodu:-D
tego się trzymajmy:tak:
bo tak prawdę mówiąc to my i nasze teściowe jesteśmy dla siebie zupełnie obce-dopiero nasze dzieci będą ich rodziną
 
Do góry