reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudzień 2009

Na pewno becikowe oba ci sie naleza jesli na glowe przypada mniej niz 504 zl... czyli juz 2 tys sa, a poza tym jakies zapomogi na dziecie mozliwe tez, szukalam niedawno w internecie informacji na ten temat, ale przestalam, bo mamy na lebka nieco wiecej ( i mi sie nic nie nalezy. I jeszcze maz rodzinne powinien miec wieksze w zwiazku z narodzeniem nowego potomka. Na zwrot podatku w przyszlym roku nie mamy co liczyc - dopiero za dwa.


jak to jest z tym zwrotem podatku???
 
reklama
No właśnie dzisiaj mnie nie wypisuja bo chca mi jeszcze zrobic USG, ale mam nadzieje ze juz jutro mnie puszcza. Wiesz ja znowu rozmawialam z moim lekarzem bo mial dyzur akurat na oddziale i on mi powiedzial ze teraz nie powinna macica w ogole sie stawiac, ze moze od 27 tygodnia. Znowu ten doktor na obchodzie dzisiaj rano powiedzial ze jak 5 razy sie stawia to do przełkniecia jest, a ja mi sie postawi wiecej to bede miala kroplowke, wczoraj 4 razy, dzisiaj narazie 1 raz wiec chyba jest postep...
a mnie tez niedawno kopaly strasznie nisko ale sie potem podniosly


ja lezalam juz dwa razy w szpitalu z powodu stawiania sie brzucha...od 16 tygodnia do 20 lezalam w lozku...
nospa 3x1 i magnez 3x1 teraz w 22 troszke przeszlo..ale kilka razy na dzien sie stawia...
jednego dnia raz innego 5
moja lekarka twierdzi ze na tym etapie ciazy od 5 do 7 skorczy uznaja za norme..
wazne zeby nie byly bolesne...
niestety co lekarz to inna teoria...
odpoczywaj i nie mysl o tym;-)
 
Skąd ja to znam - u mnie na umowie co innego a co innego na rękę i jakbym poszła na L4 to jestem do tyłu o 1000 zł :/ a to mi nie bardzo leży :/ no ale tak się godziłam podpisując umowę :) najwazniejsze, że w pracy się nie przemęczam, luzik totalny, mam na 7:00, a najważniejsze jest abym do 8:00 doszła do pracy bo wtedy zaczynają się niepokoić czy aby nie zaspałam :) a wychodze o 15:00 także myślę, że jeśli będzie tak jak teraz to jeszcze pojadę z pracy na porodówke :) oczywiście 5 m-cy macierzyńskiego a w miezyczasie praca w domu - nie wazne gdzie i jak robota ma być wykonana - słowa szefa :/ a później powrót - a dzidzia z teściową - mieszka pod nami także żabi skok żeby dziecko odesłać :)
Takiej tesciowej mi baaardzo brakuje, niestety, nie bedzie z kim zostawic malenstwa a chcialabym z rok byc za nim, zobaczymy jak bedzie i czy w ogole wroce do tej pracy.
Natalka_m - jesli urodzimy w grudniu, to zwrot mamy za sam grudzien - za te kilka dni do konca roku... o ile oczywiscie do 10 tyg. zglosilysmy sie do lekarza. Na pocieszenie dodam, ze od nowego roku warunki sa jeszcze piekniejsze, wiec wszystkim zycze narodzin w tym roku)))
 
moj bardzo chcial syna ale powiedzial ze jeszcze nic straconego ... zawsze syn moze byc drugi :)


dobrze,że nie powiedział,że może być ósmy czy dziewiąty...

tak w ogóle to byłam u rodziny w Gubinie i z ciocią zajechałyśmy do Guben na małe zakupy-no i w ten sposób zaczęłam kompletować wyprawkę-kupiłam 2x3 szt. body z krótkim rękawkiem, 2xbluzeczki z długim i ręczniczek po kąpieli z myjką (ten z rożkiem na główkę)
tam jest wszystko duużo tańsze niż u nas:-)
 
U mnie baardzo widać wszystkie żyłydszyji ażdo cycków( no i na nich oczywiście też), tak więc bluzki z dekotem raczej u mnie dpadaja bo trochę brzydko to wygląda . a co gorsza mam jeszczeod jakiś 2 miesięcy PLAGE pryszczy na plecach, zna może któras z Was jakiś sposób żeby ich sie pozbyć( jakieś toniki, )? za 2 tyg mam ślub i wolałabym żeby do tego czasu znikły...
no ja tez mialam na cazole , brodzie, dekoldzie i plecach, obrzydliwie wygladalam, ale na szczescie jakos minelo mi to z pirwszym trymestrem...
Georgina trzymam kciuki za wizyte u dermatologa
Mea ja obstawiam dziewczynke ;) mialam wczesniej odpisac ale mi sie komp wylaczyl w trakcie, nie wiem czy juz odpisalas co tam w Tobie siedzi bo jeszcze nie chcialam czytac ;)
 
Hej Dziewczynki!
Po pierwsze mea gratuluję córci!
cherie leż i odpoczywaj; dobrze, że szybko zareagowałaś; gratuluję córeczki!
23marta ty też trzymaj się dzielnie, na pewno wszystko będzie dobrze i jutro wypiszą Cię do domu.
dagmar przykro mi, na pewno bardzo liczyłaś na te pieniądze; ale wszystko musi się dobrze ułożyć.
U nas też finansowo niezbyt dobrze, pracuje tylko mój mąż. Do tego połowa wypłaty odchodzi nam na mieszkanie i pozostałe rachunki. Na teściów nie możemy liczyć, bo poza rentą teściowej nie mają żadnych dochodów. U moich rodziców też w tym roku pogorszenie sytuacji finansowej. No cóż niestety odczuwamy kryzys ekonomiczny. Liczymy więc na siebie:) Jakoś damy radę. Mamy siebie i to jest najważniejsze. W kryzysowej sytuacji dziadkowie coś pewnie wyskrobią na wnuczątko, ale oby takich kryzysowych sytuacji nie było. Tak sobie myślę, że są ludzie którzy mają jeszcze gorzej, więc nie narzekamy tylko cieszymy się z tego, co jest. Na pewno wszystkie damy radę.
Dziewczynki dzisiaj na 15.50 idę na usg i dowiem się co z tą plamką na serduszku mojego maleństwa. Proszę Was trzymajcie kciuki, aby to nie było nic poważnego!
 
reklama
Mea ja nie wiem czemu..chłopczyka typuję..
Sama miałam czuja na dziewuszkę-a jest chłopczyk, może i u Ciebie się sprawdzi...już niedłużko!!

Dagmaro..tak to jest jam sie człowiek na cos nastawi..przykro mi, ale..może jest nadzieja i to wszystko okaże się jakąś trefna pomyłką?Sami żyjemy oboje za tyle ile Ty...a polowe prawie za mieszkanie płacimy..chociaż mamy gdzie mieszkać:-)Dacie radę!Zobaczysz!

Oj dziewczyny...ale przejścia macie z tymi pieniędzmi i teściowymi...
My może bidni jak myszy jesteśmy..ale wolę tak niż miec ciągle wypominane, ze to za czyjes pieniądze-dorabiam ile mogę-zawsze liczymy sami na siebie..teściowa mam wspaniałą-cud miód kobieta!skromna delikatna uczuciowa..wiele przeszła w zyciu..ale tez im sie nie przelewa..wiec nie miałabym serca nawet brac..Na szczęście najwięcej pomagają mi..moi Dziadkowie..gdyby nie oni, to nie mielibyśmy normalnego wynajmowanego mieszkania(wynajmujemy caly czas-ale teraz sa ludzkie warunki i ludzie..a nie kryminaliści..).Teraz z wyprawka tak samo..ja każdy pieniążek z portretu czy innego rękodzieła odkładam na dzidziusia..i powoli kupujemy:tu kocyk, tu flanelka, tu cos innego..Raczje używane rzeczy-ale np łózeczko czy wózek chcemy nowe..Wyprawka juz jest po ciuszkolandach uzbierana i allegro.Na łóżeczko zbieram (musi być coś okolo 490zł ale to już wszystko:łóżeczko z szuflada +materacyk +12-czeci posciel-pościel piękna, polska i tania jak na tyle elementów). Najgorzej z wózkiem..ale damy radę..Ciągle jednak wisi nade mna świadomość, że od października..zaczyna sie spłata kredytu studenckiego..po 200zł co miesiac:-((((((no tak wyszlo z dzidzią..ze akurat teraz chciała na świat przyjść..ciężej jeszcze będzie..ale muszę jeszcze więcej dorabiać..Ech ciężkie życie..ciagle na minus, ciagle zamartwianie sie o to, z czefgo wziać na lekarza, na wizyty..itd..Ale pomimo tego jesteśmy najszczęśliwsi....mamy siebie, mamy dach nad glową..jeść też..no i cud pod sercem..i tyle starczy:-)

Kochane a ma któraś z Was doświadczenie z pomocą socjalną..jak się to załatwia, czy dopiero po urodzeniu dziecka?Mąż tylko pracuje a ja nie zdążyłam zacząć ,a tu dziecko będzie, jedna pensja i jeszcze kredyt studencki do spłacenia..zaraz..Czy jakieś pismo sie sklada czy jak i kiedy?A moze przed narodzenim moga jakoś wspomóc?

Muszę Cię zmartwić ale opieka społeczna przed narodzinami maluszka raczej nie pomoże. Napisałam im pismo w tamtym miesiacu- nasz dochód to było jakieś 230 zł, teraz mamy ok 400. No ale to tylko wakacyjna praca:-( Nie mam pojęcia co zrobimy potem, modlę się tylko o stypendium socjalne bo jak nie to umarł w butach, nie będziemy mieli za co żyć bo cały kredyt studencki idzie na mieszkanie. Ale do rzeczy. Była u mnie babka z MOPS-u i powiedziała po wywiadzie że nic nam się nie nalezy bo nie jestesmy rodziną patologiczną- czytaj nie ma alkoholu, agresji, kalectwa ani innych anomalii. Zeby dostać zasiłek trzeba spełniać kryterium finansowe i właśnie te socjalno-patologiczne. No głupota no... Jak ja zapytałam za co mam w takim razie zapłacić za mieszkanie, nie umiała mi odpowiedzieć. Zapytała tylko czy rodzice nie moga nam pomóc. Ano nie moga bo ja mam tylko mamę, która ma jeszcze 2 dziewuchy w wieku szkolnym i rachunki a rodzice mojego A. mają kredyt- bagatela 8 tys. miesięcznie więc sami ledwo przędą. Babka wzruszyła ramionami i tyle było pomocy socjalnej. Wrrr, aż się zdenerwowałam jak sobie to przypomniałam.
w moim przypadku teściowie i mama wyciągnęli jakieś pieniądze spod ziemi, naprawde nie wiem jak to zrobili. Do tego oboje znaleźliśmy jakieś zajęcia na wakacje, a Misiek coś z giełdą próbuje. Mimo moich wielkich obaw na poczatku, teraz jest ok. Tobie też tego życze, dacie radę tylko się nie załamujcie:-)
 
Do góry