reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudzień 2009

Emwu- to super!! W takim razie, to bardzo dobre rozwiazanie- najlepsze!! :tak:
Magdas- chyba zaraz dryndne do siostry zeby mi kupila te gazetke. Dzieki ;-)


Poszukaj w necie- większość gazet zamieszcza na www te same artykuły, ale Magdas ma rację- to jedna z najbardziej sensownych gazetek dla przyszłych mamusiek ;-)
 
reklama
Poszukaj w necie- większość gazet zamieszcza na www te same artykuły, ale Magdas ma rację- to jedna z najbardziej sensownych gazetek dla przyszłych mamusiek ;-)
:-)Wlasnie przed chwila szukalam, ale nie widze nigdzie...
A czy macie jakies ksiazeczki na temat macierzynstwa, ktore mozecie polecic? Ja czytam teraz Ciaza i narodziny- Gill Thorn. Bardzo przyjemnie sie to czyta :tak:Znalazlam w niej kilka fajnych wskazowek i jakos tak pozytywniej nastawia mnie porodu, ktorego nie ukrywam obawiam sie juz teraz...:tak: Poki co najbardziej podoba mi sie opcja porodu w wodzie. Jesli nie bedzie przeciwskazan medycznych, to tutaj bez problemu mozna taki sobie zazyczyc.
 
Latam nieszczesnym Ryanairem. :) Do 26 czy 28 bez zgody lekarza. Po tym terminie do 36 tyg ciazy tylko ze zgoda lekarza. Po 36 tyg juz jest zakaz lotania. Mam nadzieje ,ze wtedy juz bede w Polsce. Ze dwa tygodnie posiedze tam pewnie sama. Syn musi zostac tutaj bo ma szkole a Michael ma prace. Beda przylatywali na weekend. ! grudnia juz beda ze mna i zostana az do nowego roku. Potem pewnie bede musiala zostac znow sama na jakies dwa tyg zeby zalattwic paszport dla bobaska. Tyle rozlaki chyba wytrzymamy :). Obym tylko nie urodzila przed terminem. No ale to jeszcze duzo czasu. Zobaczymy jak sie nam pouklada.
 
:-)Wlasnie przed chwila szukalam, ale nie widze nigdzie...
A czy macie jakies ksiazeczki na temat macierzynstwa, ktore mozecie polecic? Ja czytam teraz Ciaza i narodziny- Gill Thorn. Bardzo przyjemnie sie to czyta :tak:Znalazlam w niej kilka fajnych wskazowek i jakos tak pozytywniej nastawia mnie porodu, ktorego nie ukrywam obawiam sie juz teraz...:tak: Poki co najbardziej podoba mi sie opcja porodu w wodzie. Jesli nie bedzie przeciwskazan medycznych, to tutaj bez problemu mozna taki sobie zazyczyc.
kulaszusza nie znam niestety książek przygotowujących do porodu, ale ja dosłownie wychowuję Patryka wg książki Tracy Hogg Język niemowląt, a teraz Język dwulatka. Dzięki tej książce Patryk nauczył się samodzielnie zasypiać (sam nawet kładł się spać, gdy juz raczkował!!!) samodzielnie jeść, dbać o ład etc. Ta książka jest bardzo przydatna i wiele Tobie podpowie na temat wychowania dziecka od jego narodzin az po ukończenie roczku. Poszukaj wersji elektronicznej, jest chyba tu na forum gdzieś przyklejona!
 
Reve - dzieki bardzo!:-)Na pewno sie w nia zaopatrze, bo nie jestes pierwsza osoba, ktora chwali sobie te ksiazke... W polowie maja bedziemy w Polsce i wtedy wybiore sie na ksiazkowe zakupy... zdecydowanie jestem zwolenniczka tradycyjnych wydan :tak: I za kazdym razem gdy wracamy z Polski moj bagaz obladowany jest do granic wytrzymalosci ksiazkami ;-)Oczywiscie dla Meza to strata miejsca, w ktore moglby przeciez upchac swoje ulubione polskie przysmaki.:-D
 
Witam dziewczynki,odwiedzilam kolezanke,do ktorej wpadla pewna znajoma i...temat oczywiscie krecil sie wokol malych dzieci lub brzuszkow, (dwie jestesmy poczatkujacymi) dziewczyna w ciazy mi mowi,ze nie wyobraza sobie miec celluitu ,ze nie moze do tego dopuscic i brzmialo to tak jakby bylo to najwieksza tragedia w jej zyciu- mysle,ze bedzie to jednak nie uniknione:-)ups!!!
Nie potrafie zrozumiec kobietek ktore bardziej martwia sie o swoje cialo,rozumie iz dbac o siebie trzeba ale:no:oj nie nie:szok:jakos nie potrafie zniesc takiego towarzystwa.
A wiec co do dbania o cialo,czy ktoras zna jakies specjalne,magiczne sztuczki?
Jesli tak to prosze o rade,ja osobiscie z celluitem sie (jesli sytuacja zmusi)zaprzyjaznie (ok.:zawstydzona/y:..moje posladki :wściekła/y:juz nawiazaly znajomosc) ale chcialabym w jakis delikatny sposob tez probowac sie go pozbyc lub wiecej przyjaciol jego typu nie zapraszac.A wiec drogie kobiety,czy smarujecie juz specyfikami swoje brzuszki,posladki i gorna czesc ciala?


Lola nie chcę Cię martwić, ani też innych dziewczyn straszyć, jednak napiszę swoją opinię na temat kosmetyków anty-cellulitowych i na rozstępy.

Pisałam już tu o miom wielgachnym brzusiu, i załączyłam nawet fotkę na grudniówkach- o nas ;-) i owy w/w brzuch niestety pod ubraniem jest cały siny od rozstępów sięgających wysoko ponad pempek.Nie przejmowałam się nimi tak bardzo kochając swój okropny brzuch i przeklinając na niestety dla mnie nieskuteczne kremy typu "mustela", Vichy" czy zwykła oliwka w żelu.

W moim przypadku niestety zadziałało uwarunkowanie genetyczne i popękałam w zdłuż i w szerz, pomimo, że codzień stosowałam naprzemienne prysznice, kremy i masaże brzuszka. Po porodzie wiedziałam,ze będe miała brzydki zwis, ale... załamał mnie jego widok. W rok po porodzie poszłam do lekarza i okazało się, że mam martwicę skóry i nie wciągnie sie choćbym nie wiem co robiła... Teraz kolejna ciąża i jestem przerażona, jakie zniszczenia pozostawi po sobie, ale miłość do dzieci jest największa i wierzę, że da mi siłę!
Mąż natomist, choć wie, że bardzo się wstydzę brzucha, całuje go i dziękuje mi,że urodziłam mu dziecko i noszę tak piękne blizny!
 
.:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Plac manewrowy zaliczyli mi, wyjechałam na miasto- pierwsza krzyżówka zaliczona, parkowanie prostopadłe zaliczyłam i pogonił mi kota po zatłoczonej Gdyni....:baffled::baffled::baffled: Kazał mi zrobić manewr zawracania i miałam wjechać na prawy pas a wjechałam na lewy i kurde- ciul oblał mnie......:angry::angry::angry: a jezdziłam już po mieście 35 minut i wracałam do Osrodka......:eek::eek::eek:
 
reklama
Dziś jedna pani w tramwaju wiozła truskawki wielgachne. W zeszłym roku nie jadłam, bo karmiłam piersią, ale w tym roku ojj zjem za dwoje :-D
Emwu76 to rzeczywiście macie misterny plan. Życzę, żeby się wszystko powiodło jak zaplanowaliście. Z gazet to czytam czasem Dziecko (można zaprenumerować za granicę), ale kupuję co któryś numer, a resztę czytam z internetu
Reve pisze:
Mąż natomiast, choć wie, że bardzo się wstydzę brzucha, całuje go i dziękuje mi,że urodziłam mu dziecko i noszę tak piękne blizny!
To prawda - mąż i dzieci wynagradzają wszystkie cierpienia matki. Ja miałam ciężki poród i zapowiada się powtórka, bo tak już mają kobiety w mojej rodzinie:no:
Język niemowląt to lektura obowiązkowa w ciąży. :tak:
.:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Plac manewrowy zaliczyli mi, wyjechałam na miasto- pierwsza krzyżówka zaliczona, parkowanie prostopadłe zaliczyłam i pogonił mi kota po zatłoczonej Gdyni....:baffled::baffled::baffled: Kazał mi zrobić manewr zawracania i miałam wjechać na prawy pas a wjechałam na lewy i kurde- ciul oblał mnie......:angry::angry::angry: a jeździłam już po mieście 35 minut i wracałam do Ośrodka......:eek::eek::eek:
Brak słów. Mam nadzieję, że następnym razem trafisz na normalnego egzaminatora.
 
Do góry