reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Grudzień 2009

a o tym to nie wiedziałam.dzięki ,wypróbuję przy okazji :tak:
fikusek nic mi nie mów o zbędnych kg bo ja od porodu nie mogę zrzucic tych 10 :szok:
niby nie jem nic tuczącego,ale też sobie nie odmawiam ze względu na małą.
mąż mówi,że dobrze wyglądam tylko ten choler.ny brzuchol mi został :-(

Daffi ale Ty za takie odżywianie to kopala powinnaś dostac,nonono.
Powiem Ci,że ja jak mało zjem przez cały dzień to później mnie strasznie głowa boli.
Szczerze mowiąc to już się nie mogę doczekac czasu kiedy będę mogła sobie jakąś dietę wprowadzic :tak:
53??kochana ja mam z 72 dyszkę :-D:-D chce któraś??
w sumie dużo w cyckach,hehe ale tego nie oddam :-):-):-)

powiem Ci,że nei doczytała książki do końca,ale próbowałam tych metod.
tzn zostawiałam małą w łóżeczku żeby sobie pomarudziła trochę i spróbowała zasnąc sama,ale póki co ani razu nam się to nie udało.
z resztą zazwyczaj tak się wkurza,że ani myśli mi zasnąc,a jestem pewna że przy mnie zasnęlaby dużo szybciej więc chyba zrezygnuję z tej metody.
Poza tym nie wiem jakie wy macie łóżeczka ale ja kupiłam ze szczebelkami i jak wczoraj zobaczyłam co moje dziecko w nerwach robiło to az się wystraszyłam.
jedna ręka miedzy szczebelkami po lewej str a nózki po drugiej,masakra.
chyba znowu rozłożę jej kojec,bo tam przynajmniej wszystkie ścianki były miękkie.

Ja dzisiaj zaliczyłam 4 ppobudki,ostatnią najdłuższą od 2 do 4,dzięki moim pojeb.anym sąsiadom z góry.
Wrócili z imprezy i ani myśleli dac spac innym.
Kinga marudzi od rana,bo te zabki nie mogą się przebic
własnie zrobiła mamie psikusa za to,że siedzi na kompie.
kopa po same pachy :-):-)
podejżewam, że mój synek tam samo zareagowałby na pzostawienie go sameg w łóżeczku bez głaskania po główce, ale nie powiem ze chwilami gdy usypianie trawa dłużej niż godzinę to mam dosyć, i wolałabym zeby umiał zasypiac sam:tak:
 
reklama
czesc dziewczynki:) ja siedze sobie na wsi u mamy,,, troszke odpoczne i mala jaka jest zadowolona:) no w sumie to co innego niz miasto- ptaszki nam caly czas spiewaja , dziecko moje od 8 rano do 20 jest caly czas na dworze wiec w nocy spi jak suselek:) a i maz sie moze troszke za nami steskni... :):):) no to uciekam... jak by cos moze uda mi sie wskoczyc do was wieczorem i was jeszcze przynajmniej poczytac... wczoraj tylko was przeczytalam.,, na wiecej mi jakos sily nie starczylo:0
chyba i na mnie dziala to wiejskie powietrze:)bo padam jak mucha zaraz za miom dzieckiem:)

mam nadzieje ze ze wszystkimi chorymi dzieciaczkami juz jedst lepiej:)

buziaczki i do napisania pozniej:)
ja tez weekend na wsi spędziłam:) ale jakoś to nie poprawiło jakości snu u mojego Filipka:-(ale u mnie jak najbardziej ;) mimo 6 pobudek jestem wyspana ;)
 


My z racji wspaniałej pogody popołudnie spędziliśmy na długaśnym spacerze w 3kę:)
Wczorajsza impreza urodzinowa mamy udana:)

Dziś byłam twarda i nie usypiałam wieczorem Małej na rękach /przyzwyczaiła się i od paru miesięcy na rękach była usypiania/. Dziś sama zasypiała w swoim łóżeczku. Męczyła się, męczyła, męczyła, po 1.5h usnęła. Ufff.. Ciężko było.. Ale czas myśleć racjonalnie, że nie zawsze będzie ważyła te 6700g.
Czas na piwko i pizzę..
 
My z racji wspaniałej pogody popołudnie spędziliśmy na długaśnym spacerze w 3kę:)
Wczorajsza impreza urodzinowa mamy udana:)

Dziś byłam twarda i nie usypiałam wieczorem Małej na rękach /przyzwyczaiła się i od paru miesięcy na rękach była usypiania/. Dziś sama zasypiała w swoim łóżeczku. Męczyła się, męczyła, męczyła, po 1.5h usnęła. Ufff.. Ciężko było.. Ale czas myśleć racjonalnie, że nie zawsze będzie ważyła te 6700g.
Czas na piwko i pizzę..
to stukam się z Toba piwkiem;) ja też wychodze z tego samego założenia - dlatego musze coś zrobić, żeby mały zasypiał sam :)
 
reklama
Do góry