reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2009

Dafi wiesz teraz nasze kruszynki wkraczają w odpornościowo trudny dla nich okres. Ich układ odpornościowy się zabiera ostro do roboty, a ponadto w okolicy 5-6 m-ca często następuje lekka anemia u dzieciaczków, która nie daje żadnych objawów. Przez to też w tym wieku lubią wychodzić różne brzydactwa :) Przyłączam się do teorii od smoczka, to najbardziej prawdopodobna wersja wydarzeń. Teraz tylko musisz to zaleczyć do końca i tyle :) Przecież nic złego się nie stało, Juleczka będzie niedługo zdrowa, a Ty zapomnisz o pleśniawkach:)
Ja karmię dwa razy dziennie butelką (raz dokarmiam, raz odciąganym) i raz na parę dni je wyparzam tylko , a tak to przez tydzień tylko myję pod gorącą wodą (moją kranówą można się poparzyć). Pleśniawek nie ma i nie było. Smoczka nie używamy w ogóle, zabawek nie wyparzam, a pluszaki tylko myję pod gorącą wodą jak puści bełcika na nie. Oczywiście jak coś spadnie na ziemię no wypadnie z wózka to jasne, że przemywam. Ale nic więcej.
Mąż ma alergie na roztocza i pleśnie, więc jest moim wykrywaczem zbyt dużej ilości kurzu :)))

No i a propos męża to godzinkę temu zabrał bąbla na spacer i mam wooolną chatę ;)
 
reklama
Dafi wiesz teraz nasze kruszynki wkraczają w odpornościowo trudny dla nich okres. Ich układ odpornościowy się zabiera ostro do roboty, a ponadto w okolicy 5-6 m-ca często następuje lekka anemia u dzieciaczków, która nie daje żadnych objawów. Przez to też w tym wieku lubią wychodzić różne brzydactwa :) Przyłączam się do teorii od smoczka, to najbardziej prawdopodobna wersja wydarzeń. Teraz tylko musisz to zaleczyć do końca i tyle :) Przecież nic złego się nie stało, Juleczka będzie niedługo zdrowa, a Ty zapomnisz o pleśniawkach:)
Ja karmię dwa razy dziennie butelką (raz dokarmiam, raz odciąganym) i raz na parę dni je wyparzam tylko , a tak to przez tydzień tylko myję pod gorącą wodą (moją kranówą można się poparzyć). Pleśniawek nie ma i nie było. Smoczka nie używamy w ogóle, zabawek nie wyparzam, a pluszaki tylko myję pod gorącą wodą jak puści bełcika na nie. Oczywiście jak coś spadnie na ziemię no wypadnie z wózka to jasne, że przemywam. Ale nic więcej.
Mąż ma alergie na roztocza i pleśnie, więc jest moim wykrywaczem zbyt dużej ilości kurzu :)))

No i a propos męża to godzinkę temu zabrał bąbla na spacer i mam wooolną chatę ;)

wow ja zazdroszcze mnie tu moja terrosrystka juz zaczyna terroryzowac
dlatego znikam no i dizekuje za wyjasneinie.. etraz juz wiem dlaczego w 5 miesiacu ja to dopadlo!
 
Moja miała własnie pleśniawke od smoczka-ale to dlatego,ze Pati jej zabierała;-)
Teraz na szczeście nie stosuje smoczka-bo go poprostu nie chce.
Ja juz po szybkim prysznicu-teraz trzeba troche tapety nałożyć:-D:-D
 
Kurcze - ja jakos niczego nie wyparzam.
Owszem jak mi rzygnie na zabawki to je umyje :)
Smoka nie oblizuje bo...sie brzydze hihihi :)
butelki myje pod bierzaca woda a czasem wsadze do zmywarki.
Max nie ma plesniawek (jeszcze) . Przy starszym postepowalam tak samo i plesniawki mial.
Wszystko chyba zalezy od szczescia. Nawet mamie , ktora uwaza bardzo i likwiduje kazda zarake moze sie zdarzyc ze dzidzius bedzie mial plesniawki a takze mamie mniej ostroznej jak ja moze sie plesniawek uda uniknac.
 
Normalnie mam chwile odpoczynku co sie bardzo rzadko zdarza! moja mama przyszla i wziela julke na spacer.. jakas godzinke z nia pochodzi czyli godzinka dla siebie az normalnie nie wiem co ze soba zrobic w ten czas! normalnie tak goraco sie zrobilo ze az parno... grozi ta pogoda burza! nie ma czym oddychac i slonce tak swieci ze termomentr pokazuje 30 stopni! Zwariowalam!
 
Normalnie mam chwile odpoczynku co sie bardzo rzadko zdarza! moja mama przyszla i wziela julke na spacer.. jakas godzinke z nia pochodzi czyli godzinka dla siebie az normalnie nie wiem co ze soba zrobic w ten czas! normalnie tak goraco sie zrobilo ze az parno... grozi ta pogoda burza! nie ma czym oddychac i slonce tak swieci ze termomentr pokazuje 30 stopni! Zwariowalam!
Ja też mam chwilę czasu, bo maż wrócił z pracy i zasnęli razem z Julką:-) A ja korzystając z okazji pogmerałam trochę w moim profilu wstawiłam zdjęcie naszych stóp przy nazwie i wstawiłam nowy suwaczek. No i teraz jest fajnie :tak: Dumna jestem z siebie, robię postępy:-D
 
A to fota mojej zgagi po urodzeniu:-D:-D:-D
Wtedy to dopiero miała czuprynke;-)
wowww!!!!!!!!!!! ale wlosy!@!!!!!!
Coma dzięki...Aluś własnie śpi :-D
Agula weź mi podrzuć te pierogi, bo mi chłop głodny będzie :-D NA zakupach byłam i głupia nic nie kupiłam :-D Bosz jaką mam sklerozę - nawet w warzywniaku zostawiłam marchew!! ale babke znam, stałą klientką jestem, to mi da jutro :-D

Dla tych co miały podejrzenia - w ciąży nie jestem :-D Test sobie w końcu kupiłam, bo T martwiło, że jadam pastellę z szynką i majonezem :-D:-D
luzna Alanek dlugo jeszcze plakal?? nastepny raz tylko i wylacznie na spacerze hehehe:)

a ja myslama ze chwile posiedze sama bo mama z Olim na dwor wyszli ale mlody tak sie wysilal zeby usiasc ze mu sie ulalo i musieli wrocic:/
my sie dopisujemy do aniolkow:)
 
tak wiem... juz tego nie robie! ale powiedz mi kochana dlaczego teraz wyszly jak tak robilam od poczatku ?
jestem bardzo ciekawa... no coz musze sie strzelic w twarz moja wina! przeze mnie dziecko cierpi! wyrodna ze mnie matka!

Ja nie napisalam ze zrobilsa to celowo wiec nie obwiniaj siebie:tak:powiedzialam to co wiem zeby ostrzec,wiem ze dorosli maja plesniawki ktorych nie widac:tak:oby tylko jak najszybciej przeszlo;-)nie martw sie,nie jestes wyrodna:no:Julcia moja tez miala i ja siebie nie obwiniam;-)

Kurcze - ja jakos niczego nie wyparzam.
Owszem jak mi rzygnie na zabawki to je umyje :)
Smoka nie oblizuje bo...sie brzydze hihihi :)
butelki myje pod bierzaca woda a czasem wsadze do zmywarki.
Max nie ma plesniawek (jeszcze) . Przy starszym postepowalam tak samo i plesniawki mial.
Wszystko chyba zalezy od szczescia. Nawet mamie , ktora uwaza bardzo i likwiduje kazda zarake moze sie zdarzyc ze dzidzius bedzie mial plesniawki a takze mamie mniej ostroznej jak ja moze sie plesniawek uda uniknac.

Ja wyparzam raz w tygodniu butelke z ktorej Patryk pije tylko kaszke:tak:smoka nie chce wiec odpada,zabawki tez raz kiedy przemyje i nic pozatym:no:ja twierdze ze sterylnosc jest jeszcze gorsza niz lekkie zaniedbanie jak to niektorzy by powiedzieli.
 
czesc

pamietacie mnie jeszcze?????
ja tak z doskoku- sorki, czasu mi brak- czasami was podczytuje ale duzoooooo piszecie i niestety nie jestem w stanie nadrobic.

co do plesniawek moj oskar mial w wieku 11 miesiecy od antybiotyku i niestety wyladowal w szpitalu- tam dostal biegunki, odwodnil sie- doslownie masakra.
 
reklama
Normalnie sie poryczalam jak zobaczylam te zalane po dachy domy :-( Ludzie stracili nie tylko dorobek calego zycia ale wszystkie przedmioty do ktorych na pewno mieli sentyment, dla wielu wspomnienia z calego zycia. Straszne...
 
Do góry