reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2009

reklama
Telefonem mam jakies ale w pizamie tak wiec moze jutro gdzies wyskoczymy na chwilke na spacer bede miala okazje sie wystroic w koncu to sobie zrobie jakies zdjatko i wstawie:)

A przytylam 7kg
no to czekam na Twoje foto ;) tez sobie zrobie jakies ale dopiero w poniedzialek bede u siebie w lodzi i bede miala aparat
Jeszcze Jutke trzeba namówic ;)
 
Czesc mi chyba znowu nie uda sie jak narazie nadrobic tego co napisalyscie:-(u mnie wczoraj znowu problemy z netem,potem brak pradu,rano zakupy a teraz musze zrobic placuszek i posprzatac mieszkanko.Wieczorem bedziemy mieli gosci,przyjada znajomi prosic na wesele:-)zagladne do was jak sie tylko obrobie i jak nie bedzie znowu problemow z netem:wściekła/y:dzisiaj byl znowu pan od neostrady i ma jeszcze przyjechac za jakas godziunke bo raz chodzi a raz nie.Najgorsze jest ze jak przyjezdza to jest ok:wściekła/y:a jak go nie ma to sie piepszy:wściekła/y:mam juz dosc tego piepszonego neta.
 
Witajcie:)
Nie wiem czy było to juz poruszane w jakimś wątku, aleciekawa jestem czy juz myślałyście nad porodem , czy chcecie żeby wasz facet był wtedy przy Was czy może jednak chcecie rodzić same? Ja na dzień dzisiejszy chciałabym byc wtedy z moim M., choc niektórzy mi odradzają, bo niby facet po porodzie przestaje uważać kobietę za atrakcyjną ,itp(może cos w tym i jest, ale dla mnie to przeżycie jestłączące dwoje ludzi)
 
Piszecie i piszecie:-) nadążyć nie można.
Ale nadrobiłam

Mam pytanie odnośnie śluzu w ciąży, już mnie męczy codziennie muszę nosić wkładkę, nawet w nocy, tez tak macie ? Śluz jest przezroczysty i bezwonny ale ... męczący :/ ...
O mnie też męczy, kilka razy dziennie wkładkę musze wymieniać.

jaki wózek kupiliście? i za ile ze tak spytam heh, bo ja nie mam pojecia jaki kupic...
Ja też wózek kupiłam, używany od koleżanki, jej mała jeździła w nim tylko 8 m-cy więc mało zużyty. Właśnie piorę "miękkie" części w pralce, nad resztą pomęczę się ze szczotką.
 
Witajcie:)
Nie wiem czy było to juz poruszane w jakimś wątku, aleciekawa jestem czy juz myślałyście nad porodem , czy chcecie żeby wasz facet był wtedy przy Was czy może jednak chcecie rodzić same? Ja na dzień dzisiejszy chciałabym byc wtedy z moim M., choc niektórzy mi odradzają, bo niby facet po porodzie przestaje uważać kobietę za atrakcyjną ,itp(może cos w tym i jest, ale dla mnie to przeżycie jestłączące dwoje ludzi)
Mój najpierow powiedzial ze nie chce byc, a ja go nie namawiałam w ogóle, potem sam stwierdził ze jednak on chce być, no a potem wyszło ze jednak bedzie cesarka, wiec byc i tak nie bedzie mogl. A jesli chodzi o te atrakcyjnosc to nie wiem jak to wyglada z meskiego punktu widzenia, ale przeciez facet stoi przy naszej głowie a nie zagląda miedzy nogi i przeszkadza poloznej i lekarzowi w pracy
 
Cześć Kobitki!
Coś mi nie wychodzi wieczorne siadanie do kompa i na drugi dzień mam więcej zaległości.
Tak z poruszanych tematów to ja także straszę bladością:) Ginka kazała siedzieć w cieniu a i tak na słońcu mi zaraz gorąco, to się stosuję. Chociaż na działce od samego chodzenia parę razy mnie zaróżowiło.
Jeśli chodzi o śluz to u mnie nie jest go aż tak dużo, więc jakoś daję radę.
My z mężem też wstępnie wybraliśmy wózek i łóżeczko, ale kupować będziemy najwcześniej we wrześniu.Mam tylko nadzieję, że wózek zmieści się do bagażnika, ale to sprawdzimy w przyszłym tygodniu.
sylwik1987 ja bardzo chcę, aby mój Sławek był ze mną przy porodzie. Sam troszkę się obawia, że nie da rady, ale powiedział, że postara się dla mnie:) Oby tylko w szpitalu nie robili problemów, bo może być różnie.
 
a co do wózków to kupujecie prędzej ? czy wierzycie w zabobony i zostawiacie to na po porodzie? bo ja to bym najchetniej juz chciala miec wózek ;D
 
reklama
Witajcie:)
Nie wiem czy było to juz poruszane w jakimś wątku, aleciekawa jestem czy juz myślałyście nad porodem , czy chcecie żeby wasz facet był wtedy przy Was czy może jednak chcecie rodzić same? Ja na dzień dzisiejszy chciałabym byc wtedy z moim M., choc niektórzy mi odradzają, bo niby facet po porodzie przestaje uważać kobietę za atrakcyjną ,itp(może cos w tym i jest, ale dla mnie to przeżycie jestłączące dwoje ludzi)
Ja chcę żeby mój Artur był przy mnie i on też chce ale już zapowiedział, że nie będzie patrzeć jak główka wychodzi:-D Uważa, że to dla niego ważne, że jako jeden z pierwszych zobaczy dzidziusia, aż dumna z niego jestem, że ma takie podejście.;-) Moja kumpela też chciała również chciała, żeby M był przy niej ale nie zdążył bo gdy był na drugim końcu Polski a miał wrócić następnego dnia gin coś jej naruszył :szok:i 2 godzinki później miała córeczkę przy sobie a przy porodzie koleżanka była:tak::-D
 
Do góry