a ja pisze dziś o dietach ;-)
i właśnie napisałam takie cuś
ciekawe czy eee?
W trakcie zwykłej diety często popadamy z jednej skrajności w drugą. Na przemian skrzętnie liczymy kalorie lub porzucamy wszelką ostrożność.. Taka huśtawka może zakłócić pracę naszych hormonów, zwolnić tempo przemiany materii, wzmóc istniejące problemy zdrowotne, zniszczyć odporność na choroby i zwiększyć prawdopodobieństwo wystąpienia nowych schorzeń.
Im bardziej rygorystyczne diety stosujesz, tym więcej przybywa ci na wadze. Trwająca latami huśtawka może stać się przyczyną otyłości. Niedostatek pożywienia w organizmie źle wpływa na działanie mózgu i zakłóca pracę delikatnego mechanizmu, który kontroluje łaknienie. Każde gwałtowne zmniejszenie dawki pokarmu jest przez organizm odbierany jako zagrożenie. W efekcie zmniejsza on tempo przemiany materii, aby zaoszczędzić energię. Kiedy znów zaczynasz jeść normalnie, zapotrzebowanie na energię jest nadal niskie. Zwiększone dawki pożywienia nie ulegają spaleniu. W nagrodę za poświęcenie i determinację zyskujesz kilka kilogramów więcej, niż udało ci się stracić. Ponadto, w trakcie tego procesu tracisz żywotność, energię i dobre samopoczucie. Badania dodadzą, że tempo przemiany materii u osób na diecie niskokalorycznej bez wątpienia spada, ale w odpowiednich warunkach może powrócić do normy
dobre jest też to:
Słowniki definiują słowo „dieta” dwojako: po pierwsze jako „sposób odżywiania”, dawkę jedzenia potrzebną człowiekowi codziennie dla podtrzymania funkcji życiowych i zachowania zdrowia. Druga definicja, którą posługujemy się najczęściej w codziennych rozmowach, oznacza „odchudzanie”, a także „jedzenie specjalnego pożywienia zgodnie z regulaminem lub za karę”. Termin „za karę” doskonale pasuje do współczesnego użycia słowa „dieta”, rozumianego jako wymagający samozaparcia, ponury i żałosny sposób ograniczania jedzenia, którego jedynym celem jest utrata wagi. Dieta wymaga wyrzeczeń. Wywołuje stres i niepokój, pozbawia nas pożywienia i przyjemności
dziecko jest na cycu,od 1.05 przez 5 dni dostalo jabluszko, ale poniewaz pojawila sie wysypka przez kolejne dni dostaje marchewke. wysypka nie znika :-(
mala ma stwierdzono skaze bialkową (wymioty i czerwone policzki radzieckiego kombatanta po NANie)
uzywamy kosmetykow babydream z rossmanna, bo po nich nic sie nie dzieje, a piore w lovelli.
poza buzia skora ladna, gladka.
co o tym sadzisz? jesli dobrze pamietam to masz "wprawe" z alergiami :-)
z gory dzieki za rady.
a nie jesz przypadkiem czegoś co może uczulić? masła, jajek, mleka, serków homogeniz. i jogurtów.. śmietany? nawet w niewielkich ilościach dodanych do jakichś przetworów.. może warto kupić jakiś konkretny emolient i smarować tą twarzyczke żeby poprawiła się? ja bym na twoim miejscu wycofała całkowicie jakiekolwiek jedzenie i niech dziecko będzie na samym mleku. Jeśli nadal będzie wysypka to winy bym szukała gdzieś indziej.. nawet w twoim mleku
na początek wycofaj tą marchew i wszystko inne jeśli coś jeszcze dostaje i poobserwuj kilka dni. No i kup np krem Emolium specjalny i smaruj tą buźke
a potem pogadamy co dalej jak nie będzie poprawy ;-)
Dziewczyny, pytałam na tematycznym ale tam mały ruch czy jak wyskoczyła Maćkowi wysypka po marchewce to mam tą marchew odstawić na kilka dni dopóki wysypka nie zniknie i wprowadzić ją znowu? Jak się postępuje w takim przypadku?
wycofać i ponownie spróbować wprowadzić po kilku tygodniach ;-)
purchawka każdemu dziecku pomaga co innemu :-) mojej Dominiśce pomagało tylko i wyłącznie Emolium.. za to Wojtkowi bardziej Oilatum, ale najlepszy jest Cetaphil MD ;-) a np firma Pharmaceris wywołuje u niego suchą skóre ;-) więc w każdy kosmetyk trzeba dopasować do dziecka
co nie zmienia faktu że A-Derma jest dobrą firmą