reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2009

reklama
Ja tak samo. Chociaż muszę przyznać, że jak leżę na lewym boku to potrafię karmić z obu piersi.



Ja niestety nigdy nie odkładałam. Za to muszę powiedzieć, że mimo trójki dzieci w małych odstępach czasowych raczej się wysypiam.
Też lubie spać z Anulcią. Ze starszymi nie lubię, bo strasznie się kręcą, rzucają i kopią!

kurcze ja jesazcze nie opanowałąm tej sztuki:) zeby na jednym boku karmić dwoma cycuszkami:) szacuneczek kolezanko:)
 
Ja tak samo. Chociaż muszę przyznać, że jak leżę na lewym boku to potrafię karmić z obu piersi.

Ja niestety nigdy nie odkładałam. Za to muszę powiedzieć, że mimo trójki dzieci w małych odstępach czasowych raczej się wysypiam.
Też lubie spać z Anulcią. Ze starszymi nie lubię, bo strasznie się kręcą, rzucają i kopią!

Hmm... ja mam chyba za małe piersi aby karmić dwoma leząc na jednym boku :-)

Też tak maiałam ale przy Hani:-D Teraz już luzik:tak:
Ale najlepsze sytuacje są jak A ma na 18 do pracy..wraca o 3 a ja jak tylko wezmę Tomka do łóżka to śpię jak zabita:-( A Hania uwielbia wędrować...i zwykle to A ją odprowadza spowrotem..i już nie raz się zdażyło że ja się budzę na karmienie Tomka..patrzę..a tu dwójka jjk{{dzieci w łóżku:-D
Może to magia tego imienia ;-)
 
kurcze ja jesazcze nie opanowałąm tej sztuki:) zeby na jednym boku karmić dwoma cycuszkami:) szacuneczek kolezanko:)

Hmm... ja mam chyba za małe piersi aby karmić dwoma leząc na jednym boku :-)

Ja też mam małe. Potrafię to zrobić tylko leżąc na lewym boku. Jakoś się przekręcam, że z prawego cycka nawet mi wygodniej. Ale leżąc na prawym boku z lewego cycka nie umiem!
 
dalam bo mi pediatra pozwolila ale nic nie pomoglo..;-/
dalam wczoraj i noc byla koszmarna dopiero rano zrobila kupke.. dzisiaj dalam wiecej jablka ale widze ze jej jablko nie podchodzi bo krzywi sie przy nim niemilosiernie ..
To podaj więcej... udawaj, że jeszcze razem z nią , tzn sobie wsadzaj łyżeczkę na zmianę z Majeczką, może pomoże...

A wczoraj w nocy, ja już śpię, mąż dopiero kładzie się spać, ale nie świeci światła aby małej nie obudzić. Ja jednak czujnie, ale w amoku się budzę i mówię mu "uważaj bo mała tu śpi" on szuka po łóżku, ja też ... bo w końcu powinna być wtulona we mnie... nigdzie jej nie ma :szok: Pytam go gdzie ona jest, już cała wystraszona i wtedy mąż zagląda do łóżeczka i się ze mnie śmieje bo ona oczywiście u siebie. Nie wiem czemu ale ja czesto budze sie w nocy i jej szukam obok siebie, a potem okazuje sie że ona leży w łóżeczku, też tak macie? czy tylko ja mam takie shizy :baffled:
Ja tak miałam przez pierwsz 2 m-ce pomimo, że nigdy nie spaliśmy z małym potrafiłam go budzić kołdry zdzierać i szukać dziecka, które niby przygniótł :D haha , ajk dobrze wiedzeic, że nie bylam sama :)


No i mój mały znów dostał przedziwnej reakcji alergicznej! Tym razem w miejscu gdzie był usmarowany kaszką, jemy ją w kółko, a : przedwczoraj było wsio oki i wcześniej też, wczoraj po jedzeniu miał czerwoną brodę, ale to zlekceważyłam myślałam, że sobie zatarł o coś, a dziś dostał wysypki w tym miejscu gdzie był umazany! I to takiej swędzącej biedaczysko. Posmarowałam emolium kremem specjalnym, bo on jest przeciwświądowy, pomogło i zasnął. Ale znów za cholerę nie wiem co się stało :( Eh. Jutro kupię mleko HA i zobaczę czy na kaszce z HA nie będzie tego problemu :( No to jakaś masakra się zaczeła dziać z moim dzieckiem :( Pomijając poliki co oprócz paru dni przez ostatni miesiąc wyglądają jak zmasakrowane, potem dziwna pokrzywka po Lipobase, a teraz po kaszce, ktora je od 2,5 tygodnia! Masakra :( Ale mi alergik rośnie, już to widzę ... :(
 
A wczoraj w nocy, ja już śpię, mąż dopiero kładzie się spać, ale nie świeci światła aby małej nie obudzić. Ja jednak czujnie, ale w amoku się budzę i mówię mu "uważaj bo mała tu śpi" on szuka po łóżku, ja też ... bo w końcu powinna być wtulona we mnie... nigdzie jej nie ma :szok: Pytam go gdzie ona jest, już cała wystraszona i wtedy mąż zagląda do łóżeczka i się ze mnie śmieje bo ona oczywiście u siebie. Nie wiem czemu ale ja czesto budze sie w nocy i jej szukam obok siebie, a potem okazuje sie że ona leży w łóżeczku, też tak macie? czy tylko ja mam takie shizy :baffled:

Też mi się tak zdarzyło parę razy i już myślałam, że mała spadła albo zgnieciona a ona śpi najlepsze w łóżeczku. Tylko że ja raczej zawsze ją odnoszę do łóżeczka. Dopiero nad ranem koło 6:00 już zostaje u nas w łóżku, ale wtedy mężyk pomału już wstaje. NAtomiast parę razy zdarzyło mi się zasnąć przy karmieniu w nocy (karmie cycem na leżąco) i trochę się potem przestraszyłam, jak się obudziłam, że mogłam małą zgnieść. Ale taki to już chyba instynkt matki, że przy dziecku śpi się bardzo czujnie :-).
 
Ja też mam małe. Potrafię to zrobić tylko leżąc na lewym boku. Jakoś się przekręcam, że z prawego cycka nawet mi wygodniej. Ale leżąc na prawym boku z lewego cycka nie umiem!

ode mnie tez pełen szacun, może przy następnym dziecku spobuje tej techniki :-) teraz jednak walcze z sobą i odkładam małą do swojego łóżeczka.
Uciekam bo mąż wrócił i znowu sie ze mnei śmieje, ze siedze na grudniówkach, a jutro mam mnóstwo pracy- przelewów wiec pewnie bede mniej aktywna :)
Dobranoc
 
reklama
Do góry